Spółka PKP-PLK wybrała najkorzystniejszą ofertę w przetargu na budowę kładki dla pieszych nad linią kolejową nr 30 w Lubartowie. Obiekt, na który od lat czekają mieszkańcy os. Królów Polskich, może powstać jeszcze w tym roku. Jego koszt to ponad 7,8 mln zł.
Tory kolejowe linii kolejowej nr 30 przecinają miasto odseparowując od siebie poszczególne osiedla. Problem dotyczy zwłaszcza rozbudowującego się os. Królów Polskich oraz położonego tuż obok os. 3 Maja.
Jedyny przejazd kolejowy pomiędzy nimi w tej części Lubartowa znajduje się na ul. Lipowej, ponad 700 metrów od alei Zwycięstwa. Piesza wycieczka naokoło oznacza zatem konieczność nadrobienia około 1,5 kilometra. Lubartowianie radzą sobie inaczej – pokonują tory na skróty. Nie jest to jednak ani wygodne, ani bezpieczne, dlatego od lat domagają się budowy kładki.
– Tory w sztuczny sposób dzielą miasto na dwie części, a brak kładki stanowi ogromną uciążliwość dla ruchu pieszego mieszkańców, szczególnie dla dzieci i osób starszych – skarzą się mieszkańcy os. Królów Polskich w Lubartowie, którzy już w zeszłym roku napisali w tej sprawie do naszej redakcji.
W zeszłym tygodniu odezwali się do nas ponowie. Tym razem z prośbą o przyjrzenie się trwającemu przetargowi, który ma wyłonić wykonawcę oczekiwanej kładki. Nasi czytelnicy zauważyli, że cena najtańszej oferty przekroczyła budżet zamawiającego. – Obawiamy się, realizacja tej upragnionej inwestycji przepadnie – przyznają zaniepokojeni mieszkańcy.
Rzeczywiście, po otwarciu ofert, ich wysokość dość znacznie przekraczała sumę, jaką zabezpieczyła spółka PKP-PLK. Najtańsza z nich wynosiła wtedy ponad 11,1 mln zł brutto, przy budżecie kolejarzy ustalonym na niecałe 6,8 mln zł. Inwestor zdecydował jednak o przedłużeniu postępowania poprzez aukcję elektroniczną, co przyniosło oczekiwany skutek. Ceny spadły średnio o 30 procent. We wtorek, 21 marca, PKP-PLK poinformowały o wyborze najkorzystniejszej oferty. Tę złożył warszawski Diag Most proponując za budowę kładki 7,85 mln zł. Żeby podpisać umowę, inwestor będzie musiał zwiększyć pierwotny budżet zadania o niewiele ponad milion złotych.
Mieszkańcy nie muszą się jednak martwić. O to, żeby pieniędzy na kładkę nie zabrakło dba Urząd Marszałkowski w Lublinie. Ten już w zeszłym roku włączył całe zadanie do dużego projektu unijnego, jakim był remont linii kolejowej nr 30. Wojewódzki samorząd pozyskał wtedy dodatkowe środki z RPO i przekazał je spółce PKP-PLK. Pierwotny aneks na sfinansowanie konstrukcji dla pieszych wynosił 5 mln zł. W tym roku okazało się, że ta suma nie wystarczy, więc kolejarze poprosili o więcej.
– Prośbę uzasadniono wzrostem wartości projektu, w tym wydatków kwalifikowanych wynikających ze wzrostu cen kosztów robocizny i materiałów ujętych w złożonych ofertach – przyznaje rzecznik UM, Remigiusz Małecki. Pod koniec marca zarząd województwa wyraził zgodę i zwiększył dotację dla PKP-PLK o 726 tys. zł. – Wysokość dofinansowania unijnego wynosi teraz prawie 5,8 mln zł, a wartość całego projektu to ponad 8,5 mln zł.
Kładka będzie liczyła 50 metrów i połączy aleję Zwycięstwa z ul. Spacerową po drugiej stronie torów. Stalowa konstrukcja z balustradami, schodami, chodnikami, nowym oświetleniem, odwodnieniem i nasadzeniami zieleni powinna być ukończona w drugiej połowie roku.