Z poślizgiem, ale udało się w końcu dokonać próbnego uruchomienia ekologicznej ciepłowni na biomasę. Miejska spółka zakupiła już zrębki, które będą paliwem nowej ciepłowni.
Inwestycja miała być gotowa w ubiegłym roku. Umowę z austriackim wykonawcą jednak aneksowano. W końcu kilka dni temu udało się odpalić kotły. – To 72–godzinny ruch próbny, aby uzyskać zgody Urzędu Dozoru Technicznego na użytkowanie ciepłowni– mówi Sebastian Paszkowski zastępca prezesa Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. – UDT prowadzi proces oceny zgodności niektórych urządzeń i instalacji, zlokalizowanych na terenie inwestycji z wymaganiami właściwych dyrektyw Unii Europejskiej– potwierdza Maciej Zagrobelny z Urzędu Dozoru Technicznego. – Urządzenia będą również poddane tzw. badaniom odbiorczym, aby mogły być dopuszczone do eksploatacji– zaznacza Zagrobelny.
Powstały dwa kotły, 5– megawatowy i 12–megawatowy. – Ten mniejszy będzie czynny cały rok, a ten większy będzie uruchamiany w sezonie zimowym – precyzuje Paszkowski. Dzięki temu 62 proc. ciepła, które trafi do mieszkańców będzie pochodzić z biomasy. – Ograniczy to nam spalanie węgla, z 23 tys. ton rocznie do 10 tys. ton. – tłumaczy zastępca prezesa. Paliwem ciepłowni będą drewniane zrębki. – Będziemy zużywać ok. 40 tys. ton takich zrębków rocznie. Zakupiliśmy już i to o wiele taniej, niż wcześniej zakładaliśmy – cieszy się Paszkowski.
Uzyskanie statusu efektywnego systemu ciepłowniczego w sensie ekologicznym, daje spółce możliwość dostępu do nowych źródeł unijnego finansowania kolejnych inwestycji, m.in. budowy i modernizacji sieci ciepłowniczej, a także budowy nowych źródeł produkcji ciepła.
Rozpoczęcie budowy fetowano z wielką pompą w październiku 2018 roku. Wtedy prezydentem Białej Podlaskiej był jeszcze Dariusz Stefaniuk (PiS). Przetarg wygrała firma VAS Energy Systems International GmbH z siedzibą w Wals–Siezenheim w Austrii, która zaproponowała najniższą cenę. To inwestycja za blisko 30 mln zł brutto, dofinansowana m.in. środkami unijnymi i z NFOŚiGW.