Brak należytej opieki i zaniedbania personelu pielęgniarskiego na oddziale dziecięcym naraziły na szwank dobre imię szpitala i powiatu. To jeden z powodów odwołania ze stanowiska Grzegorza Gomoły, dyrektora szpitala św. Tadeusza w Łukowie
Chociaż żadna ze stron nie odwołuje się do tego bezpośrednio, wiadomo, że zwolnienie Grzegorza Gomoły to pokłosie afery z małą Zosią. Podopieczna łukowskiego domu dziecka miała być zaniedbywana przez personel medyczny łukowskiego szpitala. Grupa rodziców ujawniła m.in. amatorskie nagrania, na których widać Zosię leżącą w swoich odchodach. W marcu o sprawie szeroko informowały lokalne, regionalne i ogólnopolskie media.
Wypowiedzenie umowy o pracę zarząd powiatu, organ prowadzący placówkę, wręczył Gomole 4 maja. W uzasadnieniu czytamy jeszcze o „zasadniczych rozbieżnościach, co do wizji funkcjonowania podstawowej opieki zdrowotnej w powiecie”, o „różnicach poglądów w temacie dochodzenia do standardów” i wreszcie o „utracie zaufania do dyrektora”.
– Wszystkie przyczyny mają równorzędny charakter – podkreśla Janusz Kozioł, starosta łukowski i jednocześnie przewodniczący zarządu powiatu. – Te powody nie są dla mnie zrozumiałe – odpowiada z kolei dyrektor Grzegorz Gomoła. W poniedziałek ma poinformować media, czy będzie się od decyzji zarządu powiatu odwoływał w sądzie. Więcej na ten temat nie chciał z nami rozmawiać.
Bardziej wylewny dyrektor był kilka dni wcześniej w rozmowie z łukowską telewizją Master, której powiedział m.in., że powody zwolnienia nie są w jego ocenie „merytoryczne”. – Nie przypominam sobie, abym miał inną wizję funkcjonowania placówki. Była wspólna koncepcja. Raczej to, co chciał zarząd, było realizowane. W każdym przypadku – stwierdził.
Tymczasem trwa śledztwo w sprawie opieki nad małą Zosią. Prowadzi je Prokuratura Rejonowa w Łukowie. Śledczy sprawdzają, czy kilkunastomiesięczna dziewczynka była narażona na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez personel szpitala św. Tadeusza. Nikomu nie przedstawiono zarzutów.
– Do przesłuchania mamy ok. 100 świadków – mówi Jolanta Niewęgłowska, prokurator rejonowy.
– Dyrektor SP ZOZ w Łukowie pozostaje w stosunku pracy przez cały okres wypowiedzenia – zaznacza starosta Janusz Kozioł. A więc do 31 sierpnia. Starostwo, powołując się na kodeks pracy, nie przewiduje wypłaty odprawy Gomole (zachowano 3-miesięczny okres wypowiedzenia). Nowy szef będzie wyłoniony w drodze konkursu.
90 tys. zł dla podejrzanej o korupcję
W tym tygodniu głośna była również sprawa Jolanty H., byłej dyrektor puławskiego szpitala (SP ZOZ), na której ciążą zarzuty korupcyjne. Straciła posadę, ale wynegocjowała z zarządem powiatu odprawę w wysokości półrocznego wynagrodzenia – 90 tys. zł.
Jolanta H. została zatrzymana w lutym. Grozi jej do 10 lat więzienia. Przebywa na wolności, bo wpłaciła 50 tys. zł poręczenia majątkowego. Jest podejrzana o przyjęcie 118 tys. zł. Pieniądze miały wpłynąć na konto bankowe jej syna. W zamian dyrektor miała zadbać m.in. o korzystne dla jednego z oferentów rozstrzygnięcie przetargu na żywienie pacjentów.