• Dlaczego postanowił Pan napisać książkę poświęconą dziejom parafii?
• W napisanie i wydanie książki oraz prowadzenie strony internetowej włożył Pan dużo pracy, i to zupełnie bezinteresownie. To rzadkie w dzisiejszych czasach. Co Panem kierowało?
- Przede wszystkim duży sentyment do stron, w których spędziłem dzieciństwo. Chciałem coś zrobić dla mojej małej ojczyzny. Nie powinno to dziwić, bowiem zazwyczaj ludzie są najbardziej związani emocjonalnie z ziemią, na której stawiali swe pierwsze kroki. Gdyby nie tęsknota Mickiewicza za "krajem lat dziecinnych” nie mielibyśmy zapewne dziś narodowej epopei.
Na Zachodzie nauczanie dziejów najbliższej okolicy, miejscowości, jest od dawna standardem. W naszym kraju też staje się to coraz bardziej popularne. Przeszkodą jest jednak fakt, iż nie wszystkie regiony mogą poszczycić się gruntownym opracowaniem własnej historii. Nie jest winą nauczycieli, że nie wprowadzają do programów elementów lokalnych, jeśli nie mają skąd czerpać wiedzy na ten temat. Mam nadzieję, że moja książka będzie pomocna dla nauczycieli historii z terenu parafii Ulan.