Co zrobić, gdy w czasie epidemii zaboli ząb? Aktualną listę stomatologów, którzy przyjmują pacjentów można znaleźć na stronie Narodowego Funduszu Zdrowia. Z kolei wiele prywatnych gabinetów wprowadziło dodatkowe opłaty związane z zapewnieniem odpowiednich warunków bezpieczeństwa.
– Odbieramy bardzo dużo telefonów od pacjentów w nagłych stanach, z bólem zęba, którym nie udało się dostać do stomatologa na NFZ w konkretnym terminie albo po prostu nie mieli wiedzy, gdzie takie gabinety działają – mówi Dawid Sudziński, współwłaściciel gabinetu Stomatologia Zdrowy Uśmiech w Lublinie. I dodaje, że zgodnie z zaleceniami Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego przyjmuje pacjentów tylko w pilnych przypadkach. – Zawieszona jest m.in. protetyka i ortodoncja. Kiedy w Lublinie pojawiły się pierwsze zakażenia koronawirusem, musieliśmy zamknąć gabinet i czekać na wytyczne PTS. Otworzyliśmy półtora tygodnia temu – zaznacza Sudziński.
Pacjenci muszą mieć jednak świadomość, że prywatny gabinet wyposaża się w atestowane środki ochrony osobistej i dezynfekcyjne na własną rękę. – Musieliśmy więc wprowadzić dodatkową opłatę, która zostanie zniesiona jak wszystko wróci do normy. Pacjenci są o niej informowani podczas rejestracji. Chodzi o zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa – podkreśla nasz rozmówca.
Jak tłumaczy Sudziński, środki ochrony są drogie i trudno dostępne, a ich zużycie bardzo duże. Przy pacjencie jest lekarz i asystent ubrani w kombinezony ochronne, maseczki, rękawiczki, które są używane jednorazowo. Po każdej wizycie gabinet jest dezynfekowany. Środków dezynfekcyjnych używa też pacjent, po przejściu wywiadu epidemiologicznego, przed wejściem do gabinetu. – To wszystko oznacza bardzo duże koszty, które niestety dyktuje rynek – mówi Sudziński.
Na stronie internetowej lubelskiego NFZ, w zakładce „Gdzie się leczyć w czasie Covid-19” można znaleźć aktualną listę gabinetów stomatologicznych w całym województwie, które przyjmują pacjentów w czasie epidemii. – W pierwszej kolejności zalecam jednak kontakt telefoniczny z wybranym podmiotem w celu teleporady i ewentualnego wyznaczenia wizyty na konkretny termin – tłumaczy Małgorzata Bartoszek, rzeczniczka lubelskiego NFZ.
Jeśli pójdziemy osobiście bez wcześniejszego umówienia się, może się okazać że gabinet jest po prostu zamknięty albo możemy narazić się na kontakt z innymi pacjentami.