Ojciec i syn trafili do policyjnego aresztu. Za co? Za 5 patelni o wartości prawie 1 300 złotych. Problem w tym, że to nie były ich patelnie. Karą może być nawet 5 lat więzienia.
W piątek, 6 grudnia, policjanci z puławskiej patrolówki, jadąc w kierunku Końskowoli, zauważyli dwóch mężczyzn idących w kierunku Puław. Momentami mężczyźni chwiali się i mieli problem z utrzymaniem równowagi.
Policjanci zatrzymali się, żeby sprawdzić w jakim są stanie i gdzie idą. Po wylegitymowaniu okazało się, że to mieszkańcy gminy Puław, 64-letni ojciec i 40-letni syn. Obydwaj byli pod wyraźnym działaniem alkoholu.
Funkcjonariuszy zainteresował torba, którą nieśli. Po sprawdzeniu jej zawartości okazało się, że w torbie znajduje się 5 nowych, zapakowanych fabrycznie, markowych patelni. Mężczyźni nie potrafili sensownie wyjaśnić ich pochodzenia. Policjanci skojarzyli natomiast, że tego typu patelnie sprzedaje znana sieć sklepów.
Wraz z mężczyznami udali się do sklepu do Końskowoli, gdzie na nagraniach z monitoringu sklepowego ujawnili ojca z synem kradnących rzeczone patelnie.
Nagranie z kamer zostało zabezpieczone, patelnie o łącznej wartości prawie 1300 złotych wróciły do sklepu, a 64 i 40-latek trafili do policyjnego aresztu. Usłyszeli zarzuty i zostali przesłuchani. Za kradzież grozi im kara pozbawienia wolności do 5 lat.