Żal by było w następnej kadencji nie być marszałkiem? - No pewnie, że żal - odpowiada Jarosław Stawiarski. W rozmowie w cyklu DZIEŃ WSCHODZI z Dziennikiem Wschodnim potwierdza, że będzie kandydował do sejmiku województwa, a nie do europarlamentu.
Marszałek Stawiarski rozwiał spekulacje na temat swojej przyszłości politycznej, zaprzeczając informacjom o tym, że nie chce być marszałkiem, gdyby w nadchodzących wyborach PIS znów miało większość. Stawiarski wyraził przekonanie, że gdyby po wyborach samorządowych władzę przejęła obecna opozycja, to województwo jest w dobrej kondycji.
Co się nie udało? - Wyprowadzić na prostą finansów szpitali - odpowiada. Nie uważa jednak, że połączenie lubelskich placówek w "superszpital" było błędem. Marszałek przyznaje też, że modernizacja dróg też nie szła w oczekiwanym tempie.