Agencja Mienia Wojskowego znowu otworzy Sezam z wyprzedażą z demobilu. Ubrania, samochody, kalesony, kuchnie polowe czy przenośna kuźnia – każdy coś znajdzie. W sumie jest 189 pozycji, które trafia „pod młotek” za tydzień, 26 lutego.
Tego dnia Oddział Regionalny Agencji Mienia Wojskowego w Lublinie rozstrzygnie pisemny przetarg na wycofany z wojska sprzęt, narzędzia, pojazdy i odzież. - Na sprzedaż wystawiono aż 189 pozycji o łącznej wartości prawie 300 tys. zł. Ceny wywoławcze zaczynają się już od 20 zł za zestaw ze sprzętem biurowym, a kończą na 6,4 tys. zł za pakiet kurtek polowych z podpinką. Oferty można składać do 25 lutego, do godz. 15 – mówi Małgorzata Skrzypek z AMW w Lublinie.
Na amatorów gotowania lub restauratorów czeka sześć kuchni polowych w cenie wywoławczej 2,5 tys. zł za sztukę oraz cztery egzemplarze przenośnej kuchni wycenionych na 1,2 tys. zł za sztukę.
- Wśród najciekawszych pozycji, jakie trafiły na lubelski przetarg są składane kuźnie polowe z napędem ręcznym, które mogą przydać się amatorom kowalstwa lub rolnikom. Chętni na ich zakup muszą się liczyć z wydatkiem nie mniejszym niż 1 tys. zł. za sztukę. Na uwagę zasługują też urządzenia, które rzadko lądują na przetargach, jak stetoskopowy mikroskop (2,3 tys. zł) czy unit stomatologiczny (600 zł) – wylicza Małgorzata Skrzypek.
Pasjonaci motoryzacji tej terenowej zapewne zapolują na podwozie legendarnego stara 660 wystawione za 5 tys. zł. Dla mniej wybrednych są mikrobusy marki Lublin, z 1999 roku (2,5 tys. zł) oraz z 1997 (2,8 tys. zł). Do kupienia są również zestawy kabin do starów 660, których ceny wywoławcze - zależnie od wielkości - wahają się od 500 do 4 tys. zł.
Osoby, które zawodowo lub hobbystycznie prowadzą warsztaty albo zajmują się hydrauliką czy stolarstwem zainteresować mogą pakiety z narzędziami. Za minimum 3 tys. zł można kupić np. zestaw zawierający przecinarki ściernicowe i transformator spawalniczy. Do wzięcia są również zestawy stolarsko – ciesielskie i hydraulika (od 400 zł) oraz pakiety ze sprzętem warsztatowym (od 150 do 3 tys. zł), pomiarowym (600 zł) oraz elektrotechnicznym (od 500 do 1,3 tys. zł).
Na lubelskim przetargu coś dla siebie znajdą także osoby, które szukają pakietów z powojskową odzieżą. Do sprzedaży przygotowano zestawy m.in. z kurtkami polowymi wz. 93 z podpinką (od 4,4 tys. do 6,4 tys. zł), dresami (1,6 tys. zł), spodniami wyjściowymi (1,5 tys. zł), koszulkami z długimi rękawami w kolorze khaki oraz kalesonami (1 tys. zł) czy torbami na wyposażenie (od 700 do 1,5 tys. zł).
Powojskowe ubrania i wyposażenie można również kupić w sklepie stacjonarnym prowadzonym przez lubelski oddział Agencji. Po przerwie związanej z sytuacją epidemiczną sklep AMW przy ul. Łęczyńskiej 1. Na amatorów mody w kolorze khaki czeka komplety dresów nazywanych potocznie „ferdkami” (20 zł), berety (20zł), czapki rogatywki (40 zł), łopatki piechoty (40 zł), manierki (10 zł), menażki (15 zł), noże do jarzyn marki Gerlach (2,50 zł) i wiele innych.
(opr. – p.p.)