Na pewno nie będzie ponownych wyborów burmistrza Kraśnika. Sąd Apelacyjny w Lublinie oddalił zażalenie pełnomocnika Komitetu Wyborczego Wyborców Piotra Janczarka. Większość zarzutów podnoszonych w zażaleniu sąd uznał za bezzasadne. Orzeczenie jest prawomocne.
„Sąd Okręgowy (w Lublinie – red.) uznał, że podniesione w proteście zarzuty nie dają podstaw do uwzględnienia żądania w postaci stwierdzenia nieważności wyborów z dnia 30 listopada 2014 r. na Burmistrza Miasta Kraśnik, stwierdzenia wygaśnięcia mandatu Mirosława Józefa Włodarczyka i wydania postanowienia o przeprowadzeniu ponownych wyborów Burmistrza Miasta Kraśnik” – czytamy w uzasadnieniu postanowienia Sądu Apelacyjnego w Lublinie.
Sąd uznał też, że wskazywane przez wnioskodawców nieprawidłowości „nie dają podstaw do stwierdzenia, by miały one wpływ lub mogły mieć wpływ na wynik wyborów.” W uzasadnieniu sąd II instancji wskazał też, że zarzuty opisane w zażaleniu nie podważają prawdziwości wydanego przez lubelski Sąd Okręgowy rozstrzygnięcia.
W przypadku jednego zarzutu sąd apelacyjny przyznał, że Mirosław Włodarczyk – jako urzędujący burmistrz – nie powinien być dopuszczony do udziału w postępowaniu. Określają to przepisy Kodeksu Wyborczego. „Jego uczestnictwo w postępowaniu jest jednak wyłącznie uchybieniem proceduralnym (…). Nie podważa wydanego w sprawie rozstrzygnięcia” – ocenił sąd.
Piotr Janczarek (PSL) przegrał w drugiej turze jesiennych wyborów w ub. roku z Mirosławem Włodarczykiem (popieranym przez PiS) jedynie 27 głosami.