Ćwiczą nawet trzy razy w tygodniu. Mają też spotkania z dietetykiem i psychologiem. Wszystko po to, aby stracić zbędne kilogramy. W mieście, pod okiem specjalistów odchudza się 50 osób. Już widać efekty.
– Akcja jest ogólnopolska. Realizujemy ją wspólnie z dwiema placówkami medycznymi w każdym z województw – informuje Hanna Stolińska, dietetyk z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie. – Zainteresowanie tym programem jest rzeczywiście duże. W jednym z miast zgłosiło się ok. tysiąca osób, a mamy tylko 50 miejsc. W większości zgłaszają się kobiety. U tych pacjentów, którzy wytrwają do końca spadek masy ciała jest widoczny.
Efekty są też innego rodzaju. – Jeden z mężczyzn sprzedał samochód i przesiadł się na rower – dodaje Stolińska.
Wszystko po to by walczyć z nadwagą i otyłością, bo jest z tym problem. Z przeprowadzonych w Polsce badań epidemiologicznych wynika, że nadwagę ma co drugi Polak. Problem ten dotyczy głównie osób 40-letnich lub starszych. – Bo nadwagę mają osoby mniej aktywne – dodaje Stolińska.
Uczestniczą w różnego rodzaju ćwiczeniach. Są to zajęcia w dwóch grupach. Pierwsza mniej zaawansowana ćwiczy 2 razy w tygodniu. Druga, bardziej zawansowana – 3 razy w tygodniu. – Zajęcia odbywają się na oddziale rehabilitacyjnym. Są też w terenie (nordic walking-red) – dodaje Dziewa.
– Z kijkami pokonujemy dystans 8 km. Trwa to 1,5 godziny – opowiada pani Joanna.
W akcji warszawskiego instytutu brał też udział szpital przy ul. Jaczewskiego w Lublinie. – To było w 2012 r. Nie wszyscy uczestnicy dotrwali do końca – wspomina dr Anna Krawczyńska, kierownik zakładu fizjoterapii SPSK 4 w Lublinie. – Rekordziści stracili po 10 kg. Mieliśmy kilka takich osób.