Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kuchnia

8 kwietnia 2023 r.
20:06

Pasztet po królewsku. Wielkanoc z 720 jajkami

0 A A
Jarosław Dumanowski
Jarosław Dumanowski (fot. Archiwum prywatne)

Największym i na dodatek bez wątpienia królewskim specjałem wielkanocnym był „pasztet ollaputreda francuska” przyrządzony z kapłona – Rozmowa z prof. Jarosławem Dumanowskim z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Jak to się stało, że poważny, dobrze wykształcony historyk zajął się jedzeniem?

– To długa historia. Z jednej strony to długa droga, która do tego prowadziła, aż drugiej kompletny przypadek. Zajmowałem się historią ekonomiczno-społeczną i rzeczami, które prowadziły do jedzenia. W moim przypadku była to historia rodziny magnackiej i ich majątku. Następnie zajmowałem się historią kultury materialnej.

Moje badania dotyczyły mieszkania, ubioru, broni, biżuterii, ale także nowych przedmiotów związanych z jedzeniem. Czyli porcelany, szkła, specjalistycznych przyrządów do kawy, czekolady, a co za tym idzie rozprzestrzeniania się kawy, innowacje, mody, egzotyka. A ów przypadek wydarzył się w lutym 2011 roku w Paryżu, kiedy przypadkiem zajrzałem na seminarium prof. Jeana-Louisa Flandrina poświęcone historii kuchni i wyżywienia pod tytułem „Antropologia historyczna”. Jest jeszcze trzecia rzecz. Historią jedzenia zaczęło się interesować Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie, zaczęliśmy wspólnie wydawać książki, kilkanaście lat temu to była odważna i nieszablonowa decyzja.

Mówimy o serii wydawniczej „Monumenta Poloniae Culinaria”. To ile już tomów?

– Seria liczy 9 tomów, ale na przykład Compendium Ferculorum albo Zebranie Potraw Stanisława Czernieckiego wydaliśmy po angielsku. A teraz wydaliśmy wznowienie polskiej edycji. Compendium otwierało serię, tom 9 to „Przepisy Paula Tremo”.

Dwa tomy z serii związane są z Lubelszczyzną?

– Tak. Najpierw była „Moda bardzo dobra smażenia smażenia różnych konfektów i innych słodkości, a także przyrządzania wszelakich potraw, pieczenia chleba i inne sekreta gospodarskie”. To rękopiśmienną książka kucharska związana z dworem Radziwiłłów. Kiedy wydawaliśmy książkę, typowaliśmy że pochodzi z Białej Podlaskiej lub z Nieświeża. Po latach w innym tomie znalazłem zapiski kuchmistrzowej z dworu Radziwiłłów z Białej: i to były zapiski tą samą ręką, tym samym charakterem pisane. A więc Biała, północna Lubelszczyzna, historycznie Podlasie. Drugi to „Zbiór dla kuchmistrza tak potraw jako ciast robienia” czyli książka kucharska hrabiów na Włodawie i Różance zawierająca ponad 1000 przepisów.

Gdy spojrzymy na Wielkanoc przez pryzmat tych 9 tomów, to wychodzi, że wielkanocne przyjęcia były niezwykłym teatrem jedzenia, który graniczył z obżarstwem.

– Tak. Wystawność tamtych uczt wynikała z trzech powodów. Po pierwsze Wielkanoc była wówczas największym polskim świętem religijnym. Główne święto, więc największe uczczenie. Wielkanocne jedzenie nie było obżarstwem, było świętowaniem, bo na co dzień się tyle nie jadło. Po drugie: święta Wielkanocy występowały po surowym, 40 dniowym poście. Ludzie byli głodni, mogli zjeść dużo. Po trzecie: przy stole wielkanocnym siadała większa rodzina, przyjmowało się gości, więc te wielkie ilości ze spisów potraw są mylące. W potrzebach do święcenia król Zygmunt III Waza miał w księdze rachunkowej zapisane 720 jajek, co nie znaczy, że król zjadł 720 jajek. Tym bardziej, że w spisie miał cztery ćwierci wołowe, ileś tam baranków, ileś czegoś. Kiedyś zatem przy stole Wielkanocnym zasiadało kilkadziesiąt osób, dziś zaledwie kilka. Spotykamy się przy stole lub na przykład jedziemy do SPA i zamawiamy jedno, dwa jajka, a nie 720.

Były jakieś specjalności wielkanocne, jak dziś jajka, żurek czy biała kiełbasa?

– Były, były, były. Po pierwsze mięso w różnych postaciach, bo mięso jest zaprzeczeniem postu. Wielkanoc występuje z końcem zimy i początkiem wiosny. W naturalnym systemie produkcji nie ma świeżego mięsa, jest o nie bardzo trudno. Najwyżej jest świeża jagnięcina. Alternatywą jest coś wędzonego, zasolonego, zamarynowanego, suszonego na wietrze. A więc abuchty, kiełbasy, szynki, półgęski, eleganckie salcesony. Szynka wielkanocna to niemal definicja szynki. Największym i na dodatek bez wątpienia królewskim specjałem wielkanocnym był „pasztet ollaputreda francuska” przyrządzony z kapłona.

 „Boć to nasze tylko na tym świecie, co zjemy dobrze i smaczno” – te słowa Jana III mogą być filozoficznym mottem?

– To słowa z listu króla, zanim jeszcze był królem, w którym jako hetman pisze do żony Marysieńki, że jest na wojnie, jest w pracy, jest mu ciężko, tęskni i w dodatku jego wybitny kucharz pasztetnik poszedł do klasztoru, opuścił go. I rozżalony pisze: „Boć to nasze tylko na tym świecie”. Już jako król bardzo interesował się jedzeniem, pisał o kuchni do żony, kazał zbierać wiśnie, interesował się ogrodnictwem, widać było, że to go pasjonuje.

Czy książki ze staropolskimi przepisami mogą być dziś dla nas inspiracją?

– Myślę, że mogą, ponieważ jedzenie zajmuje ważną rolę w życiu.

Poczuliśmy, że coś tracimy, że to nowoczesne, co nas tak fascynowało, już nie fascynuje, że brakuje nam wspomnień z dzieciństwa, autentyczności, smaku. Że tracimy potrawy, ale tracimy wspólnotę, jakiś typ więzi społecznej, jakiś typ spotkania.

Żyjemy w epoce globalizacji. Gdyby zobaczyć badania statystyczne, co jedzą Polacy, to w Toruniu były do kebab, w Warszawie ramen a w Lublinie pizza i cebularz.

Gdzie pan spędzi święta?

– W domu w Toruniu, z córką. W czerwcu będę miał wnuka, więc święta będą radosne. Zjemy śledzia, sałatkę warzywną, bo lubimy ją wspólnie kroić, żurek, zjemy zrazy, i białą kiełbasę, którą lubię i której nie mogę sobie odmówić. I tak dalej.

Wielkanocne menu hrabiów Potockich sprzed ponad stu lat

* jajka * pasztet z gęsich wątrób * szynki * głowa faszerowana * rolada z prosięcia * galantyna z indyka * szynka cielęca * prosię pieczone * jagnię pieczone * pieczeń cielęca * kiełbasa krajana * kiełbasa siekana * indyk pieczony * ozory * ser z kminkiem * baranek z masła * rzeżucha na kolumnach

Pasztet allaputrynowy

Weźmij mąki pszennej, a przydaj trochę żytnej, którą gorącą wodą zaparz, zarób twardo ciasto, a pasztet, jaki chcesz, wybij.

Materyja tego pasztetu.

Weźmij cielęciny, kuropatw, jarząbków, ptaszków drobnych, kapłonów, kurcząt, gołębi, kiszek i kiełbas dobrych, salsessonów, wędzonych ozorów i cokolwiek chcesz, a rozumiesz być drogiego, a godnego do pasztetu, pociągaj i porąb jako rozumiesz. Kości poprzetłukuj, odbierz pięknie, weźmij kaulefiorów, karczochów i to ociągnij, figatelli dobrych zrób, łoju kruchego usiekaj drobno, a potrząśnij na spód. Układaj tę materyją, a przesypuj łojem, przydawszy soli, pieprzu, imbieru, gałki, cynamonu, limonij, oliwek, rożenków obojga. A gdy ułożysz, zasklep sformowawszy wierzch, jako umiesz, a wsadź w piec gorący, na wierzchu pasztetu uczyń lochę nożem, żeby się pasztet nie rozpadł.

Weźmij potym rosołu dobrego, wina, octu winnego, jajecznych żółtków rozbij kilka, zabiel ten sapor, a przywarz mieszając i pasztet zalej na ten czas, kiedy dawać będziesz.

  1. Czerniecki, Compendium ferculorum albo zebranie potraw, wyd. i opr. J. Dumanowski i M. Spychaj z przedmową S. Lubomirskiego, „Monumenta Poloniae Culinaria”, red. J. Dumanowski, t. I, Warszawa 2009.
e-Wydanie

Pozostałe informacje

Górnik Łęczna ma nowego prezesa

Górnik Łęczna ma nowego prezesa

Jest nowa osoba na stanowisku Prezesa Zarządu Spółki Górnik Łęczna

Powstała Unia Kultury Obszaru Metropolitalnego

Powstała Unia Kultury Obszaru Metropolitalnego

9 maja miasta, gminy i powiaty Lubelskiego Obszaru Metropolitalnego podpisały deklarację współpracy kulturalnej. Jej efektem jest powstanie regionalnej sieci, której głównym celem działań jest rozwój i promocja kultury Lubelszczyzny.

Matematyka i muzyka
Wideo
film

Matematyka i muzyka

Jutro startują Juwenalia Politechniki Lubelskiej. Na scenie będzie można zobaczyć takich wykonawców jak Kwiat Jabłoni, Szpaku, Lady Pank czy MSE Błąd Średniokwadratowy. O zespole z matematyczną nazwą rozmawiamy z Arkadiuszem Gałką, gitarzystą i... prodziekanem Wydziału Zarządzania PL Bartoszem Przysuchą, wokalistą z grupy.

Kandydatki do PE z okazji Dnia Europy zaprosiły mieszkańców na tort
Zdjęcia
galeria

Kandydatki do PE z okazji Dnia Europy zaprosiły mieszkańców na tort

Bożena Lisowska i Beata Krzewińska, kandydatki Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego przypadający na dzisiaj Dzień Europy postanowiły wykorzystać w kampanii. Na schodach przed lubelskim Zamkiem mówiły o wartościach, jakie Robert Schuman zawarł w deklaracji, która stała się początkiem tworzenia Unii Europejskiej. Poczęstowały też mieszkańców Lublina unijnym tortem.

Miasto wspiera dzieci i młodzież. W Lublinie działa telefon zaufania

Miasto wspiera dzieci i młodzież. W Lublinie działa telefon zaufania

Centrum Interwencji Kryzysowej w Lublinie uruchamia pomoc dla młodych mieszkańców Lublina. To część programu „POMOC kontra przemoc” dofinansowanego ze środków europejskich.

Marleyki 2024 w lubelskim Centrum Kultury
11 maja 2024, 21:00

Marleyki 2024 w lubelskim Centrum Kultury

Marleyki to coroczne święto muzyki reggae na cześć Roberta Nesty Marleya (znanego jako Boba Marleya). W sobotę (11 maja) muzyczny hołd – dla jednej z największych legend kultury i muzyki reggae – złożą członkowie Love Sen-c Music Sound System.

Platforma Obywatelska zdziwiona i zniesmaczona rezygnacją Janickiej

Platforma Obywatelska zdziwiona i zniesmaczona rezygnacją Janickiej

Z ogromnym zdziwieniem przyjęliśmy oświadczenie, jakie w mediach społecznościowych opublikowała radna Katarzyna Janicka. Tuż przed inauguracyjną sesją nowej - IX kadencji Rady Miasta Chełm ogłosiła otóż, że nie przystąpi do Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej – Małgorzata Sokół, przewodnicząca Rady Powiatu PO RP w Chełmie oraz Marek Sikora, przewodniczący Klubu KO w Radzie Miasta komentują decyzję byłej już radnej PO.

Spotkanie podróżnicze z Dominikiem Maińskim
NASZ PATRONAT

Spotkanie podróżnicze z Dominikiem Maińskim

Lubelski podróżnik tym razem wybrał się na miesięczną wyprawę, w czasie której odwiedził Amazonię i wyspy Morza Karaibskiego. Efektami tej wycieczki pochwali się w najbliższy piątek.

Politechnika polepsza komfort jazdy windą

Politechnika polepsza komfort jazdy windą

Naukowcy z Politechniki Lubelskiej opatentowali urządzenie, które ma posłużyć producentom i użytkownikom wind. Dzięki niemu, jazda ma być bezpieczna i komfortowa.

Jak zostać samodzielnym pilotem paralotni?

Jak zostać samodzielnym pilotem paralotni?

Historia paralotniarstwa jako sportu jest stosunkowo młoda, ale paralotnia szybko zyskała na popularności wśród entuzjastów lotów na całym świecie. W tym artykule znajdziesz wszystko, co musisz wiedzieć, aby rozpocząć swoją przygodę z lataniem na paralotni.

Zmienił się dyrektor lubelskiego oddziału TVP3

Zmienił się dyrektor lubelskiego oddziału TVP3

Nowym dyrektorem i redaktorem naczelnym lubelskiego oddziału Telewizji Polskiej został Piotr Adamczuk.

Nowe ogrodzenie parku pułapką na sarny
Nałęczów

Nowe ogrodzenie parku pułapką na sarny

Trzeciego maja złapała się pierwsza, a szóstego maja druga. Sarny próbowały przejść pomiędzy stalowymi prętami nowego ogrodzenia Parku Zdrojowego. Dzikie zwierzęta zginęły. Problem zaskoczył urzędników. Samorządowcy szukają rozwiązania.

Zmarł Waldemar Kowalski

Zmarł Waldemar Kowalski

W wieku 84 lat odszedł „bombardier ze Świdnika”. Waldemar Kowalski był bokserem, z którym Avia Świdnik odnosiła największe sukcesy.

Ulica Stary Gaj zyska nawierzchnię asfaltową. Koniec utrudnień jeszcze dzisiaj
LUBLIN

Ulica Stary Gaj zyska nawierzchnię asfaltową. Koniec utrudnień jeszcze dzisiaj

Trwają pracę nad położeniem nawierzchni asfaltowej na ulicy Stary Gaj w Lublinie. W związku z tym występują tam utrudnienia w ruchu. Ulica zamknięta jest dla kierowców na remontowanym odcinku.

Ambasador Węgier Orsolya Zsuzsanna Kovács odwiedziła Lublin
ZDJĘCIA
galeria

Ambasador Węgier Orsolya Zsuzsanna Kovács odwiedziła Lublin

W czwartek Lublin odwiedziła Ambasador Węgier Orsolya Zsuzsanna Kovács. Dyplomatka po siedmiu latach kończy "swoją misję", stolica Lubelszczyzny była pierwszym miastem jakie odwiedziła na swojej pożegnalnej trasie. Ambasador złożyła wieniec przed pomnikiem Solidarności polsko-węgierskiej.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!