Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Włosi twierdzą, że porcja dobrego makaronu podnosi poziom serotoniny, hormonu szczęścia. Oto 7 dobrych szczęśliwych miejsc na wiosenną ucztę z makaronem w roli głównej
Są tak smaczne, że porzucisz dla nich najbardziej soczysty kawałek mięsa. Ponieważ w XVII wieku post trwał niemal pół roku, polscy kucharze doszli w przyrządzaniu dań bez mięsa do perfekcji. Przyrządzania ryb uczyli się od nas Francuzi. Na polskich stołach szlacheckich podawano raki, surowe ostrygi, żabie udka i ślimaki.
Zawijoki janowickie i kotlety rybne z Sugrów – to jedne z ostatnich produktów z naszego regionu, które minister rolnictwa wpisał na ogólnopolską Listę Produktów Tradycyjnych.
Nałęczowski chleb był tak dobry, że niektórzy kuracjusze – po wyjeździe z uzdrowiska – zamawiali go do domu. Przez wiele lat w kurorcie popularny był także kumys z mleka kobylego, a schab pod beszamelem jest już dzisiaj jedynie wspomnieniem.
Za nami tłusty czwartek rozpoczynający ostatki. Ostatni dzień ostatków wypadnie we wtorek. Nazywany jest śledzikiem, od śledzia podawanego na zakończenie karnawałowych szaleństw. Śledzik rządzi się swoimi prawami. We wtorek należy się dobrze najeść i coś dobrego wypić. O 12 w nocy rozpoczyna się bowiem Środa Popielcowa, zwiastująca 40 chudych dni postu. Oto menu na śledzik party, rodem z PRL
Moda na dobre śniadanie w mieście dotarła do Lublina. Podpowiadamy, gdzie warto zajrzeć, żeby smacznie zjeść i dobrze zacząć dzień. Jak zwykle, nasz wybór jest subiektywny, a miejsca układamy w porządku alfabetycznym.
Nic tak nie poprawia humoru w mroźny dzień, jak kawał gorącej pizzy. Ser parzy wargi, a poziom serotoniny rośnie w miarę jedzenia. Wybraliśmy dla was siedem miejsc w Lublinie, gdzie można zjeść smaczną i rozgrzewającą pizzę, zwolnić i nacieszyć się drugą osobą.
W oktawie 700 lecia miasta prezentujemy najsłynniejsza dania, podawane w najlepszych restauracjach przedwojennego Lublina. Od słynnej zupy rybnej bouillabaisse, przez Tournedos à la Rossini po sandacza po kardynalsku. W restauracji BelEtage zjecie francuską rybną, podawaną w tym miejscu przed wojną przez Józefa Radzymińskiego, który słynął z najlepszej kuchni i doskonałej piwniczki
– Pizzy do tej części miasta nie dowozimy – słyszymy w jednej z pizzerii po telefonicznej próbie złożenia zamówienia z dowozem na ul. Romów w Puławach. Część właścicieli lokali tłumaczy, że boi się o bezpieczeństwo swoich kierowców. W przeszłości byli tam atakowani.
Aż nie chce się wierzyć, że w XVII wieku Polacy byli mistrzami w przyrządzaniu ryb. Na liny w śmietanie do Kazimierza Dolnego jeździła Ordonka. Po wojnie najlepsze karpie w śmietanie podawał Ryszard Sieczkarz w Piaskach. A gdzie dziś w Lublinie zjemy smaczną rybę? Oto nasz subiektywny ranking.
Kwaśnica to męska sprawa. Nic tak nie rozgrzewa w mroźny dzień. Czym różni się kwaśnica od kapuśniaku? Co to jest lubelska kapuśnica? Jak smakuje war ze zlepieńcami, a jak kwas pułankowcki? Jak ugotować kwaśnicę po lubelsku?
Nowa gastronomia przy ul. Kołłątaja 4. W „Lubię To” dostaniemy hot-dogi, zapiekanki, ale zupełnie inne niż w niezdrowych fast-foodach
Gdzie jest najlepszy tatar, gdzie schabowy? Gdzie zjemy mielonego, jak u mamy, gdzie wypasiony stek. Oto 7 najlepszych według nas miejsc na mięsną ucztę w Lublinie.
„Świetna impreza, pyszne jedzenie wszyscy zatruci w nowy rok” – to jeden z komentarzy jaki ukazał się na profilu Czarciej Łapy w Lublinie. W znanej restauracji na Starym Mieście w Lublinie był już sanepid, a szefowie Czarciej zapowiadają, że chcą wyjaśnić tę „przykrą sytuację”.
Nie wystarczy dobre mięso. Trzeba wiedzieć, jak je posiekać, bo prawdziwy tatar to tatar siekany. Nie przemielony przez maszynkę. Tatar może być wołowy, rybny lub wegetariański. Ilość dodatków ogranicza tylko nasza fantazja. Oto, co trzeba wiedzieć o tatarze.
Zamiast szynki i boczku: podroby. Zamiast wędlin ze sklepu: domowe wyroby. Zamiast świeżych warzyw w zimie: fermentacja i kiszonki. Zamiast oliwy i makaronu: nasz olej lniany i kasza gryczana. Kulinarnie zapowiada się bardzo ciekawy rok
Dzień wigilijny był na Lubelszczyźnie dniem świętym. Często nazywano wigilię pośnikiem. Wierzono, że „jaka wigilia, taki cały rok”.
Poprosiliśmy lubelskich szefów kuchni o ich ulubione przepisy na Wigilię. W rolach głównych: ryby i susz. Nie mogło tez zabraknąć popisowych dań na świąteczny obiad. Na początek soczyste kieszonki z piersi kurczaka. Dla lubiących lekkie dania: ravioli z selera, nadziewane jagnięciną. I wreszcie modne policzki wołowe.
Siadamy przy wigilijnym stole, po to, żeby się nasycić, nacieszyć poczuciem bliskości. Uświadamiamy sobie, że więcej szczęścia jest w dawania niż w braniu. Mariia Viznovych, która wraz z Szymonem Bogutą i Markiem Pankiem przygotowała dla was przepisy na Wigilię mówi, że to najważniejszy czas w roku
12 grudnia na łamach prestiżowego „The Huffington Post” Fabio Parasecoli napisał o Agnieszce Filiks, szefowej restauracji Siwy Dym w Celejowie. - Dowiedziałem się, jak zrobić zupę pokrzywową, forszmak (zupę z kiełbasy, szynki, boczku i ogórków), a także pyszne pierogi lubelskie, nadziewane kaszą, świeżym serem i miętą - relacjonuje Parasecoli.
Książki kucharskie dzielę na te, które chętnie obejrzę i odstawię na półkę oraz na te, które po obejrzeniu wykorzystam do upichcenia czegoś wspaniałego.
Do Wigilii i świąt już tylko dwa tygodnie. Najwyższy czas, żeby zakisić buraki na barszcz z uszkami, zamarynować mięso na wędlinę, zrobić ciasto na staropolski piernik, ugotować bigos i zamrozić czy naszykować wiejską kiełbasę.
Śniadanie zjemy na parterze, na obiad możemy wjechać windą na piąte piętro. Lokale gastronomiczne w Lubelskim Centrum Konferencyjnym są już otwarte
Świątkowską znają ci, którzy lubią samodzielnie przyrządzać słodkości. Blogerka wydawała już wcześniej książki z ulubionymi ciastami. Za każdym razem stawały się one bestselerami.
Najlepsze dania XIII Dożynek Rybackich, które odbyły się w niedzielę w Dworze Anna w Jakubowicach Konińskich to filet z sandacza w pistacjach i boczku przygotowany przez lubelską restaurację Zaścianek, tarta rybna Zespołu Szkół Rolniczych w Pszczelej Woli oraz karp wędzony na drzewie owocowym Gospodarstwa Rybackiego Grabowce Dolne.