Po kłótni z partnerką, 33-latek chciał jej wręczyć bukiet. Ale nie poszedł do kwiaciarni, tylko ukradł kwiaty z automatu.
W środę przy Sadowej w Zamościu sprawca wybił szybę i zabrał bukiet kwiatów o wartości 150 złotych z automatu. - Właściciel ujawnił również uszkodzoną boczną ścianę oraz zniszczone magnetyczne urządzenie sterujące. Wartość poniesionych strat oszacował na kwotę ponad 3 500 złotych - mówi aspirant sztabowy Dorota Krukowska – Bubiło z zamojskiej komendy.
Po kilku godzinach od zgłoszenia policjanci złapali podejrzanego 33-latka z Zamościa. W czasie przeszukania w kuchni odnaleźli również skradziony bukiet.
Podejrzany usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem i uszkodzenia kwiatomatu. - W czasie przesłuchania przyznał się i wyjaśnił, że pokłócił się ze swoja partnerką. W ramach przeprosin chciał wręczyć jej kwiaty, dlatego postanowił ukraść bukiet z kwiatomatu. Niestety nie zdążył obdarować ukochanej, ponieważ został zatrzymany przez policjantów- stwierdza Krukowska-Bubiło.
Za kradzież z włamaniem grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat, a za niszczenie mienia – do 5 lat pozbawienia wolności.