Do trzech lat więzienia grozi mężczyźnie, który przy ul. Nowodworskiej porzucił kocięta.
Jak informuje policja, wieczorem 1 lipca koło garaży przy ul. Nowodworskiej w Lubartowie podjechał dostawczy mercedes. Z auta wysiadł młody mężczyzna i postawił na ziemi kartonowe pudełko. Potem samochód odjechał.
- Jak się okazało po chwili z pudełka zaczęły wyskakiwać małe kocięta i rozbiegły się po placu. Na szczęście sytuację zauważyła osoba, która zaopiekowała się kociętami i o wszystkim zawiadomiła policję. Zostały one przewiezione do Lecznicy dla Zwierząt. Tam okazało się, że są w złym stanie zdrowia i muszą pozostać na obserwacji – opisuje policja.
Udało się ustalić, że osobą która porzuciła kotki jest 32-latek z Lubartowa.
Mężczyzna przyznał się do winy, a teraz grozi mu do trzech lat więzienia.