Mamy pierwsze w województwie lubelskim potwierdzone zakażenie koronawirusem u norek. Wirusa wykryto na dwóch fermach w powiecie bialskim, gdzie są hodowane te zwierzęta. Sanepid skierował na kwarantannę kilku pracowników z tych gospodarstw.
– Zakażenie koronawirusem zostało wykryte podczas kontroli, które prowadzimy na zlecenie głównego lekarza weterynarii na fermach norek. Standardowo pobieramy próby do badań pod kątem SARS-COV-2 – mówi Paweł Piotrowski, lubelski wojewódzki lekarz weterynarii. – Dwie fermy, na których znajduje się ok. 29 tysięcy młodych norek i ok. 8 tysięcy matek znajdują się na terenie powiatu bialskiego. To pierwsze ognisko koronawirusa wśród tych zwierząt w wojewódzkie lubelskim.
Wszystkie norki z ferm należących do dwóch braci, gdzie potwierdzono wirusa, zostaną zabite i zutylizowane.
A czy zakażenie u norek może być też groźne dla ludzi? – Rzeczywiście jest możliwość przeniesienia zakażenia z norki na człowieka, takie przypadki były już wcześniej stwierdzone w Danii – mówi prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie. – Jest to jednak zagrożenie dla osób bezpośrednio pracujących z tymi zwierzętami. Jeśli potwierdziłoby się zakażenie wśród pracowników, jest to ognisko łatwe do opanowania i odizolowania. Przez to co nie ma większego potencjału epidemicznego.
Pracownicy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białej Podlaskiej przeprowadzili już wywiad epidemiologiczny. – Kwarantannie zostały podane osoby, które pracują na fermie. Został też pobrany od nich materiał do badań w kierunku koronawirusa SARS-COV-2 – potwierdza Katarzyna Wnuk, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie.
Pod koniec stycznia br. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi potwierdziło pierwsze w Polsce zakażenie koronawirusem u norek. Wirus został zdiagnozowany na fermie w województwie pomorskim, na terenie powiatu kartuskiego.