Członkowie lubelskich spółdzielni mieszkaniowych wkrótce będą mogli wykupić za symboliczną złotówkę grunty pod budynkami, w których mieszkają. Radni przyjęli zmiany w uchwale o uwłaszczeniu.
Pierwszą uchwałę o uwłaszczeniu lubelscy radni podjęli w październiku 2003 r. Miała tę wadę, że na wykupienie gruntu za 1 procent jego wartości musieli się zgodzić wszyscy mieszkańcy budynku. W praktyce zgoda wszystkich okazywała się nierealna. Nikt w Lublinie z uwłaszczenia nie skorzystał.
Wczoraj radni poprawili uchwałę. Teraz wystarczy, by 10 procent mieszkańców domu chciało wykupu gruntu. Wtedy procedura ruszy. Zainteresowanych nie brakuje. Na przykład w Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej półtora tysiąca spośród 13 tysięcy lokatorów chce uwłaszczenia. To ci, którzy już złożyli wnioski
Urząd Miasta udzieli mieszkańcom 99-procentowej bonifikaty. – Właściciel pięćdziesięciometrowego mieszkania za grunt zapłaci więc 50 zł. Dodatkowe koszty to spisanie aktu notarialnego i założenie księgi wieczystej – mówi radny Jan Gąbka, prezes LSM.
Niezdecydowani mają jeszcze czas do namysłu.
– Wszyscy mogą stać się współwłaścicielami. Nawet ci, którzy jeszcze nie złożyli wniosków – odpowiada Gąbka. – W nowej uchwale nie ma ograniczeń czasowych. Dlatego ci, których nie stać dzisiaj na wykup gruntów, albo nie wiedzą o tej możliwości, mają dużo czasu.
Nowa uchwała zmierza w kierunku uwłaszczenia spółdzielców, a nie spółdzielni – mówi radny Mieczysław Ryba.
Uchwała wejdzie w życie najwcześniej za miesiąc.
Co daje uwłaszczenie
- Uwłaszczenie to zamiana wieczystego użytkowania w prawo własności. Daje mieszkańcom możliwość korzystania, dziedziczenia i rozporządzania nieruchomością w granicach prawa i zasad współżycia społecznego. Jeśli chcemy sprzedać grunt, który jest naszą własnością, szybciej znajdziemy kupca i dostaniemy wyższą cenę. Banki chętniej udzielają kredytów właścicielom niż wieczystym użytkownikom nieruchomości.