Karę nagany z zakazem wykonywania funkcji kierowniczych w uczelniach wymierzyła dr hab. Arturowi Górakowi z Instytutu Historii UMCS uczelniana komisja dyscyplinarna. Chodzi o komentarz, jaki naukowiec w lipcu zamieścił w Internecie pod adresem protestujących przeciwko reformie sądownictwa.
Rzecznik dyscyplinarny UMCS prof. Katarzyna Dudka wnioskowała o podobną karę, przy czym proponowała, by zakaz pełnienia kierowniczych funkcji obowiązywał przez pięć lat. – Komisja uznała jednak, że czteroletni okres będzie adekwatny do kadencji statutowych organów uczelni – wyjaśnia Aneta Adamska, rzecznik prasowy największego lubelskiego uniwersytetu.
Piątkowe orzeczenie może podlegać zaskarżeniu. – Strony będą miały 14 dni na złożenie odwołania do Komisji Dyscyplinarnej przy Radzie Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego w Warszawie – dodaje Adamska.
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy komentarza, jaki dr hab. Artur Górak zamieścił pod wpisem, który 20 lipca pojawił się na profilu Racjonalna Polska na Facebooku. Informowano w nim o tym, że w czasie gdy pod pałacem prezydenckim protestowały tłumy mieszkańców Warszawy, prezydent Andrzej Duda wypoczywał w Juracie.
„Co za bzdury” – napisał naukowiec. Jeden z użytkowników portalu skomentował: „Klasę polityczną poznaje się przez drobne gesty. Czemu nie wyszedł do ludu? Tylko na Hel pojechał. Bał się?”. Na to dr hab. Górak odpowiedział: „Jakiego ludu? Ja bym kazał strzelać do tego bydła”.
Naukowiec w internecie przeprosił za swoje słowa. W czasie piątkowego posiedzenia uczelnianej komisji miał ponownie przyznać, że jego zachowanie było niewłaściwe.