Mniej niż co drugi chętny ma szansę na miejską dotację do montażu na swoim dachu paneli fotowoltaicznych produkujących energię elektryczną ze słonecznej
Wytworzoną na dachu energię elektryczną będzie można sprzedawać do sieci poprzez licznik dwustronny.
Wczoraj ogłoszone zostały wyniki weryfikacji ankiet od osób ubiegających się o takie dofinansowanie. Ratusz dostał 397 takich ankiet, z czego pozytywnie zweryfikował 190.
Pozostałe zdyskwalifikowano m.in. dlatego, że właściciele domów byli zadłużeni wobec miasta, w ich budynkach prowadzona była działalność gospodarcza, roczne zużycie energii w gospodarstwie domowym było mniejsze niż 2000 kWh. Szansę na dotację nie mieli też ci, których domy kryte są eternitem.
Właściciele domów muszą najpierw wyłożyć pieniądze na opracowanie projektu instalacji dla swojego budynku. Reszta ma być dotowana przez miasto, a dopłata ma wynieść 65 proc. kosztów.
Przez pięć lat po montażu instalacja będzie własnością miasta, a potem zostanie przekazana właścicielowi budynku.