

Edward L. – były dyrektor szpitala neuropsychiatrycznego w Lublinie usłyszał prokuratorskie zarzuty. Odpowie za „ustawianie” szpitalnego przetargu. Wraz z nim pod lupę śledczych trafiło jeszcze dwóch pracowników lecznicy.

Prokuratorskie zarzuty to rezultat, kontroli przeprowadzonej w szpitalu przez marszałka. Jej wyniki pogrążyły Edwarda L. Pod koniec listopada ubiegłego roku został on dyscyplinarnie zwolniony ze stanowiska dyrektora Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublinie.
– Zarząd zdecydował również o skierowaniu do prokuratury zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego – poinformował wówczas samorząd, w specjalnym komunikacie.
Zawiadomieniem marszałka zajęli się śledczy z Prokuratury Rejonowej w Lublinie. Jak ustalili, doszło do nieprawidłowości przy rozstrzygniętym w ubiegłym roku przetargu ma dostawę materiałów dezynfekcyjnych dla szpitala. W rezultacie Edward L. usłyszał dwa zarzuty.
– Pierwszy dotyczy poświadczenia nieprawdy w dokumentacji przetargowej. Drugi z kolei, polecenia usunięcia jednego z dokumentów z dokumentacji. Polecenie to Edward L. wydał swojemu podwładnemu – wyjaśnia Jarosław Król, szef Prokuratury Rejonowej w Lublinie.
Jak ustalili śledczy, dyrektor polecił by usnąć z dokumentacji ofertę jednej z firm. W jej miejsce podłożono propozycję tego samego dostawcy, ale z niższą ceną.
– Edward L. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Składał krótkie wyjaśnienia, których treści obecnie nie ujawniamy – dodaje prokurator Król.
W tej samej sprawie zarzuty usłyszały jeszcze dwie osoby. To byli podwładni Edwarda L. Jeden z nich odpowie za usunięcie dokumentu przetargowego, a drugi za poświadczenie nieprawdy. Edwardowi L. grozi do 8 lat więzienia.