„Bezczelną prowokacją” nazywają działacze NSZZ „Solidarność” zorganizowanie przez Komitet Obrony Demokracji obchodów 37. rocznicy podpisania porozumień sierpniowych. Poinformowali o tym w przesłanym do mediów stanowisku.
W czwartek obie organizacje zaplanowały w Lublinie uroczystości upamiętniające wydarzenia z 31 sierpnia 1980 roku. „Solidarność” rozpoczęła je przed Pomnikiem Wdzięczności przy Drodze Męczenników Majdanka. Z kolei członkowie KOD-u przygotowali manifestację na pl. Litewskim.
– KOD uważa się dzisiaj za spadkobiercę pierwszej "Solidarności", o czym świadczy także wsparcie większości ówczesnych jej przywódców, w tym Lecha Wałęsy, dla naszego ruchu. Uważamy, że dziś naszym obowiązkiem i zadaniem jest dbać o wolność, demokrację i niepodległość, uzyskane w wyniku podejmowanych wówczas działań – tłumaczył Adam Kalbarczyk z lubelskich struktur komitetu.
W oficjalnych uroczystościach przed Pomnikiem Wdzięczności wzięli udział przedstawiciele różnych ugrupowań politycznych. Ale także dziś do mediów trafiło stanowisko Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” odnoszące się do wydarzenia zorganizowanego przez KOD. Jego członkowie stwierdzają w nim, że otrzymują informacje o próbach zakłócenia swojego święta.
– Formacja skupiająca różnej maści agentów postkomunistycznych służb specjalnych wspieranych przez renegatów z Solidarności oraz odsuniętych od wpływów i pieniędzy pogrobowców dawnej władzy dopuszcza się kolejny raz bezczelnej prowokacji. Oświadczamy, że NSZZ „Solidarność” nie pozwoli na odebranie swojego dziedzictwa i nie dopuści do fałszowania historii – czytamy w piśmie podpisanym przez wiceprzewodniczącego zarządu Krzysztofa Choinę.
KOD podkreślał rolę Lecha Wałęsy
Lubelscy działacze Komitetu Obrony Demokracji spotkali się zaś wieczorem na placu Litewskim. W swoich przemówieniach akcentowali przede wszystkim zasługi Lecha Wałęsy w podpisaniu Porozumień Sierpniowych 1980 r.
– Walczyłeś dla nas, teraz nasza kolej – taki transparent z podobizną Wałęsy pojawił się na manifestacji.