Nie mniej niż 553 tys. zł będzie kosztować miasto budowa pierwszej części kolumbarium na cmentarzu na Majdanku. W obiekcie ma się znaleźć 288 nisz na urny z prochami. Będą też ławeczki, na których będzie można przysiąść i powspominać bliskich.
Obiekt ma być wykonany z betonowych prefabrykatów oraz obłożony granitowymi płytami, obok mają stanąć trzy ławki i posadzone mają być cztery drzewa. Wszystko to ma powstać w sektorze S10.
Do poniedziałku Urząd Miasta czekał na oferty od firm gotowych podjąć się takiej budowy w czasie nie dłuższym niż do 30 grudnia. Ratusz zakładał, że koszty wyniosą w najgorszym wypadku niecałe 484 tys. zł, jednak nikt nie złożył oferty, która mieściłaby się w tej kwocie.
Najtańszą ofertę (za wspomniane 553 tys. zł) złożyła Miejska Korporacja Komunikacyjna, spółka-córka MPK Lublin. Z ceną 871 tys. zł stanęła do przetargu firma ZWB Wojciech Trykacz z podlubartowskiej Łucki. Niemal 1,9 mln zł zażyczyła sobie podzamojska firma Drogbud, a najdroższą ofertę (niemal 2,3 mln zł) złożyła firma Road Memory z Grabowca.
Zamawiane przez miasto kolumbarium ma być pierwszym z czterech segmentów obiektu do pochówków urnowych. Kolejne dwa segmenty mają mieć po 432 nisze na urny, w ostatnim ma być ich 360. Razem dałoby to 1512 nisz, drzew docelowo ma być 12, a ławek 17.
Budową kolumbariów zamierzała się też zająć miejska spółka, która zarządza cmentarzem przy Drodze Męczenników Majdanka. Mowa o Lubelskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej. W jej oficjalnym sprawozdaniu z zeszłorocznej działalności możemy przeczytać, że spółka „podejmuje działania w kierunku opracowania procesu budowy kolumbariów”. LPGK stwierdza w tym dokumencie, że taka działalność „mogłaby stać się dodatkowym źródłem przychodu”.