– Ktoś się pomylił? Źle zaplanował wydatki? Na co konkretnie brakuje? – radny Tomasz Gontarz (PiS) na ostatnim posiedzeniu Komisji Samorządności i Porządku Publicznego przed jutrzejszą sesją Rady Miasta w Lublinie, zapytał o dodatkowe 200 tysięcy złotych, które po zmianach w uchwale budżetowej ma otrzymać Ośrodek „Brama Grodzka – Teatr NN”. Magdalena Zaręba-Opalińska, dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Miasta przesłała radnemu obszerne wyjaśnienia.
Ośrodek „Brama Grodzka– Teatr NN to samorządowa instytucja kultury powstała w Lublinie w 1998 roku. Działa na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji, nawiązując do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby - Bramy Grodzkiej na Starym Mieście, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim. Ośrodek prowadzi działalność w kilku miejscach poza Bramą Grodzką - Lubelskiej Trasie Podziemnej, Piwnicy pod Fortuną, Teatrze Imaginarium oraz Domu Słów.
Na utrzymanie Ośrodka co roku miasto wydaje grube miliony. W 2024 r. w miejskim budżecie dotacja wyniosła aż 5,78 mln zł (bez środków przekazanych na remont). Okazuje się, że to jednak za mało na prowadzenie całorocznej działalności. Comiesięczne koszty stałe, ponoszone przez instytucję wynoszą bowiem ok. 550 tys. zł. Aż 490 tys. zł to wynagrodzenia wraz z pochodnymi. Na etatach jest 68 osób.
– W tej sytuacji zabezpieczeniem ciągłości funkcjonowania instytucji, w tym realizowanego planu działalności jest uzupełnienie brakujących środków finansowych z uzyskiwanych przychodów – napisała w piśmie przesłanym do radnego Tomasza Gontarza, Magdalena Zaręba-Opalińska, dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Miasta i podkreśliła że „działalność statutowa instytucji oraz uzyskane z niej przychody uzależnione są w znacznym stopniu od atrakcyjności realizowanego programu i jego popularności wśród odwiedzających instytucję, w tym m.in. turystów z Izraela.”
Zdaniem dyr. Zaręby-Opalińskiej aktualna sytuacja polityczna związana z konfliktem zbrojnym na Bliskim Wschodzie przyczyniła się do znacznego ograniczenia ruchu turystycznego z Izraela, a co za tym idzie instytucja nie mogła zrealizować programu, który przedkładał się na wysokość osiągniętych przychodów.
– Dyrektor instytucji podjął starania, aby wznowić tę część prowadzonej dochodowej działalności, jednakże związane jest to z koniecznością zapewnienia odpowiednich środków bezpieczeństwa dla odwiedzających Ośrodek grup. Instytucja, aby realizować program działalności stara się również pozyskiwać środki ze źródeł zewnętrznych, w tym z programów m.in. Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Krajowego Planu Odbudowy (do realizacji których niezbędne jest zabezpieczenie wkładu własnego) oraz od osób fizycznych i prawnych. Jednakże, pomimo przedsięwziętych przez Dyrektora działań zmierzających do pozyskania dodatkowych środków finansowych, nie jest możliwe zapewnienie właściwego funkcjonowania instytucji, w tym pokrycia m.in. kosztów wynagrodzeń, energii czy zakupu materiałów niezbędnych do prowadzenia działalności. Ponadto, instytucja powinna zrealizować plan działalności statutowej w VI kwartale br. obejmujący m. in. organizację wydarzenia Misterium Wierszy (3 listopada br.) – instalacja w przestrzeni Błoni (Podzamcze), której towarzyszyć będzie ułożenie wierszy z wielkich liter przez uczestników tego wydarzenia przy oprawie muzycznej w aranżacji lubelskich chórów oraz cyklu spotkań autorskich z autorami książek – czytamy w odpowiedzi dyr. Wydziału Kultury Urzędu Miasta na pytania zadane przez Tomasza Gontarza.
Odpowiedź dyrektor radnego nie zadowoliła.
– Dyrektor Ośrodka wiedząc, jakie ma do dyspozycji środki powinien dostosować wydatki, poziom zatrudnienia, a nie wyciągać ręce po kolejne pieniądze z miasta. Podczas głosowania nad zmianami w uchwale budżetowej, z uwagi że są tam zarówno i złe przesunięcia wydatków, tak jak to dotyczące Ośrodka Brama Grodzka, ale i dobre, dotyczące inwestycji wstrzymam się od głosu – mówi radny Tomasz Gontarz.