Pół roku więzienia w zawieszeniu na cztery lata. Taką karę sąd wymierzył Magdalenie I. – prostytutce, która chciała skompromitować posła Piotra Sz. Parlamentarzysta miał nie zapłacić jej 200 zł za seks.
Magdalena I. została skazana na 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 4 lata oraz tysiąc złotych grzywny. Jej kompani, którzy pomagali w szantażowaniu polityka również usłyszeli wyroki. Przemysław S. został skazany na pół roku więzienia w zawieszeniu na 5 lat i 3 tys. zł grzywny, a Szczepan P. na 9 miesięcy bezwzględnego więzienia. Musi również zapłacić tysiąc złotych grzywny.
– Czujemy się usatysfakcjonowani – komentował po ogłoszeniu wyroku mec. Stanisław Estreich, reprezentujący posła Piotra Sz. – Tego rodzaju zachowanie powinno być napiętnowane, żeby było przestrogą dla innych. Dla ludzi, którzy z szantażu postanowią uczynić źródło zarobku.
Umówiła się z posłem w hotelu Luxor w Lublinie. Piotr Sz. zarezerwował pokój z łożem małżeńskim i przyjechał prosto z Warszawy. Na miejscu czekała na niego Magdalena I. W pokoju powstał kompromitujący materiał, którym kobieta miała później szantażować polityka. Na hotelowym parkingu czekali kompani prostytutki. Przemysław S. i Szczepan P. robili zdjęcia i nagrywali jak poseł i Magdalena I. wychodzą z hotelu.
Jeszcze tej samej nocy mężczyźni skontaktowali się z posłem. Domagali się co najmniej 3 tys. zł w zamian za zwrot filmów i zdjęć. – Angelina (żona posła – red.) nie będzie zadowolona – pisali do Piotra Sz.
Poseł nie zapłacił. Powiadomił o sprawie policję. Szantażyści zostali zatrzymani i postawieni przed sądem. Piotr Sz. nigdy nie przyznał się do seksu z prostytutką.
Podczas ostatniej rozprawy adwokat Przemysława S. zwrócił uwagę, że pokrzywdzonym w sprawie jest poseł, powołujący się w swojej pracy na katolicką wiarę, wierność, praworządność i wartości rodzinne. Piotr Sz. działa również w parlamentarnym Zespole ds. Katolickiej Nauki Społecznej.
– Nakłada to na posła określone powinności. Zachowanie pokrzywdzonego w hotelu Luxor dalece odbiegało od tego, co głosi. To się nazywa hipokryzja – mec. Marcin Kotuła.
Piotr Sz. był posłem Solidarnej Polski. Podczas ostatnich wyborów samorządowych startował z komitetu "Piotra Szeliga Razem dla Biłgoraja” (pisownia oryginalna). Walczył o fotel burmistrza. Poniedziałkowy wyrok jest nieprawomocny. Prokuratura już zapowiedziała, że wystąpi o jego pisemne uzasadnienie, co może skończyć się apelacją.