Anna Jaśkowska – była radna miejska PiS – musi przeprosić za swoje słowa o Tadeuszu Mazowieckim. Przegrała drugi proces w tej sprawie. Nazwała byłego premiera „stalinowcem, agentem NKWD i komunistą”.
Wypowiedź ta padła podczas sesji rady miasta w maju 2018 r. Debatowano wówczas nad nazwaniem ulicy imieniem Tadeusza Mazowieckiego. Radni PiS sprzeciwiali się. Po odczytaniu życiorysu byłego premiera Anna Jaśkowska chciała go uzupełnić i nie godziła się na taką „laurkę".
– Stalinowiec, komunista, agent NKWD, kolaborował z okupacyjną, bolszewicką władzą w latach stalinowskich – wyliczała radna.
Jako źródło tych informacji wskazała „internet”. Na wypowiedzi Jaśkowskiej zareagowali synowie Tadeusza Mazowieckiego. Dwa razy domagali się od radnej przeprosin. Ta nie zareagowała, więc bracia skierowali pozew do sądu.
– Musimy bronić czci ojca w sytuacji, kiedy spotykamy się z wyraźną intencją obrażenia go – mówił nam wówczas Wojciech Mazowiecki, syn byłego premiera.
Pierwszy wyrok zapadł w lipcu 2019 r. Sąd uznał, że była radna naruszyła dobra osobiste synów Tadeusza Mazowieckiego. Zgodnie z wyrokiem Anna Jaśkowska powinna odczytać oświadczenie podczas obrad rady miasta i przeprosić za „głoszenie nieprawdziwych i rażąco godzących w dobre imię pana premiera Tadeusza Mazowieckiego informacji”. Sąd zobowiązał ją również do wpłacenia 10 tys. zł na rzecz Towarzystwa Więź.
Obie strony odwołały się od wyroku. Sprawę rozstrzygnął prawomocnie sąd odwoławczy. Ponownie uznał, że Anna Jaśkowska naruszyła dobra osobiste rodziny Mazowieckich. Jednocześnie zaostrzył wyrok. Była radna ma przeprosić nie tylko podczas sesji rady, ale również w mediach regionalnych i ogólnopolskich. Powinna opublikować przeprosiny w „Dzienniku Wschodnim”, „Kurierze Lubelskim”, „Tygodniku Powszechnym”, tygodnikach „Do Rzeczy”, „Polityka” oraz „Sieci” oraz serwisach onet.pl i tokfm.pl.
Anna Jaśkowska to emerytowana profesor Politechniki Lubelskiej. Do rady miasta trafiła w 2015 r., zajmując miejsce Sylwestra Tułajewa, który został posłem.