30, 40, a nawet 50 proc. więcej muszą zapłacić w tym roku kierowcy za obowiązkowe ubezpieczenie OC. To dopiero początek podwyżek.
Kierowcy, którzy wznawiają właśnie obowiązkowe ubezpieczenie OC, czeka niemiła niespodzianka. – Agentka wyliczyła mi stawkę o blisko 200 zł wyższą – załamuje ręce pani Iwona z Lublina, właścicielka 5-letniego peugeota 308. – Szukałam tańszej polisy u innych ubezpieczycieli, ale u nich stawki również poszły w górę.
– Podwyżki są znaczne – przyznaje Robert Ciuba z Kancelarii Finansowej Ciuba & Partnerzy. – Ktoś, kto nigdy nie miał żadnej stłuczki zapłaci za OC o 30-40 proc. więcej niż rok temu. Sprawca szkody będzie musiał wyjąć z portfela minimum dwa razy więcej. A ci, którzy mają prawo jazdy od niedawna i stłuczkę na koncie powinni zastanowić się, czy nie będzie taniej jeździć taksówką – radzi.
Więcej zapłacą nie tylko młodzi kierowcy, ale i emeryci (jako grupy podwyższonego ryzyka). W porównaniu z 2014 r. stawki OC wzrosły nawet o 50-55 proc.
– Od kilku lat firmy ubezpieczeniowe notują ogromne straty w segmencie polis komunikacyjnych OC. To kwoty oscylujące w okolicy miliarda złotych rocznie. Dlatego wszystkie towarzystwa podnoszą ceny – tłumaczy Robert Ciuba.
Podwyżki są też wynikiem coraz większej świadomości klientów ubezpieczalni.
– Poszkodowani coraz częściej korzystają z usług kancelarii prawniczych, które w ich imieniu domagają się wyższych odszkodowań. Te wypłaty rosną rok do roku o 10-15 proc. i dziś wynoszą blisko półtora miliarda złotych – dodaje Ciuba.
To także efekt obowiązujących od kilku lat zapisów o sumach gwarancyjnych: 1 mln euro za szkodę na mieniu i 5 mln za szkodę osobową.
– Drastyczny przykład to przypadek krótkoterminowego ubezpieczenia komunikacyjnego OC wykupionego za kwotę 60 zł, z którego już wypłacono ofiarom i rodzinom blisko 800 tys. złotych odszkodowań. A procesy wciąż trwają – dodaje Robert Ciuba.
Na tym nie koniec podwyżek. W przyszłym roku rząd przymierza się do wprowadzenie tzw. podatku Religi na leczenie ofiar wypadków komunikacyjnych. Chodzi o odprowadzenie ok. 6 proc. z każdej polisy OC do Narodowego Funduszu Zdrowia.
– Niestety, w najbliższej przyszłości kierowcy nie mogą spodziewać się poprawy sytuacji. Jedyna pocieszający wiadomość, to fakt, że Polska wciąż ma jedno z najtańszych ubezpieczeń OC w Europie – dodaje Ciuba. I prognozuje: – W grudniu ceny OC komunikacyjnego mogą wzrosnąć o kolejnych kilka procent.
Wideo: Fakty TVN / x-news