Ten film napisało życie. Ruszają zdjęcia do "Carte Blanche"

Pierwowzorem głównej postaci jest Maciej Białek, nauczyciel historii z VIII LO przy ul. Słowiczej. W obawie o utratę pracy przez cztery lata ukrywał, że traci wzrok. - Dla mnie to szara codzienność, rzeczywistość, z którą stykam się codziennie - mówi Białek. - Ale to nie będzie film o mnie - dodaje. - To nie jest film biograficzny - przyznaje Jacek Lusiński, reżyser i autor scenariusza, który napisał po lekturze reportażu o nauczycielu. - Czytam dużo scenariuszy, ale rzadko mi się zdarza spotkać taki charakter, który by mnie pociągał od razu, żebym czuł jakąś złożoność i oryginalność - podkreślał na piątkowej konferencji prasowej Andrzej Chyra. Aktor zagra główną rolę. Czy rozmawiał już z lubelskim nauczycielem o jego rozterkach i emocjach? - To tajemnica - mówi Chyra. - Dwukrotnie tajemnica - uśmiecha się Białek, który jest konsultantem ekipy filmowej. - To pierwsza fabuła, gdzie akcja jest osadzona we współczesnym Lublinie - podkreśla Leszek Bodzak z firmy Aurum, która jest jednym z producentów filmu. - Tu nakręcimy 95 proc. zdjęć - dodaje Lusiński. Pozostałe ujęcia powstaną w Gdyni. Z Lublina pochodzi też zdecydowana większość uczniów filmowej klasy oraz statystów. Ale dwoje najważniejszych uczniów wyłoniono na castingu w innym mieście. Zdjęcia zaczynają się w sobotę na skrzyżowaniu ul. Okopowej i Chopina, które przez większość dnia będzie zamknięte dla ruchu. Takich utrudnień będzie więcej. - Będziemy je zapowiadać z wyprzedzeniem - zapewnia Bodzak.

W niedzielę rano ekipa rozstawi się na rogu Szkolnej i Słowikowskiego, w południe przeniesie się na Ruską. Wiele ujęć powstanie w ścisłym centrum, kamera zawita też m.in. na Stare Miasto. Filmowa szkoła zostanie zmontowana z dwóch: sal lekcyjnych i korytarzy użyczy Biskupiak, z zewnątrz zobaczymy inne liceum. Które? Tego ekipa nie zdradza. Filmowcy planują łącznie 30 dni zdjęciowych. Ostatni klaps na planie ma paść w połowie maja. Produkcję dofinansowało miasto, wykładając 350 tys. zł. Cały budżet filmu to 4,5 miliona złotych. W obsadzie poza Chyrą znaleźli się również: Arkadiusz Jakubik (jedyny powiernik filmowego nauczyciela), Dorota Kolak, Urszula Grabowska, Wojciech Pszoniak, Maria Chwalibóg, Jerzy Rogalski, Ewa Bakalarska, Anna Nowak i Tomasz Ziętek. Film ma wejść do kin jesienią. - Ta historia ma w sobie potencjał, by widz kibicował bohaterowi w każdym momencie jego życia - mówi Lusiński. I zapewnia, że film będzie mieć wersję z audiodeskrypcją dla niewidomych (lektor opisuje to, co dzieje się na ekranie). - Strzelilibyśmy sobie w stopę, gdybyśmy tego nie zrobili - dodaje reżyser. Dziś Maciej Białek jest całkowicie niewidomy. Mimo to nadal uczy w "ósemce”.