Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Był już górnikiem i ogrodnikiem. Teraz nazywają go „królem makaronu”, chociaż jest jedynie prezesem Polskiej Izby Makaronu i Krajowym Mistrzem telewizyjnego konkursu AgroLiga 2003. Jego firma Pol-Mak w Ludwinie daje zatrudnienie blisko 100 osobom. Jest też mężem i ojcem. Z Grzegorzem Polakiem można prowadzić interesujące rozmowy o polowaniach i… teologii biznesu.
Na dworze minus siedem stopni (według morsów – warunki cieplarniane). Śnieg chrzęści pod stopami. A nad jeziorem Firlej pełnia sezonu na pływanie. Kilkanaście osób zdejmuje ubrania – i hyc do przerębli! Brrr!...
d Nareszcie! Jutro ( w piątek, 31 stycznia) od godz. 7.10 księgarnie Białej Podlaskiej, Chełma, Józefowa, Kraśnika, Lublina, Tomaszowa, Ryk i Zamościa rozpoczną oficjalną sprzedaż kolejnego tomu opowieści o małym czarodzieju, ukochanym przez małych i dużych moli książkowych. Dopiero o 7.18 Harry Porter pojawi się w Krakowie, dwie minuty później w Warszawie, a 10 minut przed godziną ósmą – w Szczecinie.
Ogromnym zainteresowaniem cieszył się w Kraśniku pierwszy etap eliminacji do telewizyjnego programu „Od przedszkola do Opola” Wzięło w nim udział 27 dzieci z Lubelszczyzny.
Chorował od dłuższego czasu. O jego walce z rakiem wiedzieli najbliżsi. Jeszcze przed świętami czuł się dobrze. Gdy Daniel Olbrychski składał mu życzenia, powiedział: Ja umieram... Urodził się w 1939 r. w Starych Wasiliszkach koło Nowogródka. W niskiej, przysadzistej chacie, z trudem przypominającej dworek, stał fortepian. Śpiew i muzyka towarzyszyły mu od dzieciństwa. Ojciec był stroicielem instrumentów. Czesław z całą rodziną śpiewał w miejscowym chórze kościelnym.
26 stycznia każdego rogu obchodzimy Dzień Transplantologii. W ciągu 36 lat, od chwili kiedy świat zelektryzowała wiadomość o udanej transplantacji serca, medycyna zrobiła szalone postępy. Bo chorym ratuje życie także przeszczep nerki, wątroby, trzustki, a nawet płuca. Być może bardzo dociekliwy statystyk zliczyłby, ilu dziś jest takich ludzi, ale nie jest to takie pewne. W kolejce tylko do lubelskiej kliniki, w której dokonuje się transplantacji nerki, jest w tym roku ok. 100 osób.
Wielotysięczna armia lekarzy i pielęgniarek nie otrzymuje ustawowo należnych podwyżek, a ustawodawca już pospieszył z kolejnym dobrodziejstwem: pod groźbą kar pieniężnych zakazał patrzeć na podwładnych pogardliwie, pożądliwie i potwornie. Nowi kapitaliści nie mogą więc już dyskryminować, molestować, ani mobbować swoich pracowników.
Jacy jesteśmy? Z jednej strony mamy poczucie mniejszej wartości, z drugiej zaś cierpimy na lokalną megalomanię. Traktuje się nas jako Polskę B albo nawet C czy D. Zawsze określa się nas jako znajdujących się po niewłaściwej stronie Wisły i my mamy tego świadomość. Omijają nas autostrady, lotniska przelatują nam koło nosa. Najlepszym naszym towarem eksportowym są zespoły ludowe.
Gdy w 1631 r. w watykańskiej kaplicy podniesiono złocistą zasłonę, w miejscu słynnego obrazu Madonny kardynałowie zobaczyli... szarą ścianę. Ojciec Święty Urban VIII natychmiast rzucił klątwę na niecnego rabusia i całe zuchwałe polskie plemię. Gdy książę Mikołaj Sapieha zwany Pobożnym, co papieżowi Madonnę ukradł, triumfalnie wjeżdżał do Kodnia, na stosie w Rzymie płonął Babtysta Corbino, papieski zakrystianin, który za trzysta dukatów dopomógł Polakowi w kradzieży.
Jedna ze studentek przyszła zapłakana, gdy zobaczyła ucznia bitego przez rówieśników przy nauczycielu, który udawał, że tego nie widzi...