Święty Józef żywcem wyjęty z westernu, Dziewica Maryja z brazylijskiej telenoweli, a Trzej Królowie niczym wokaliści z boys-bandu. To pomysł na współczesne jasełka!
Wystawili je aktorzy "Teatru Promienistego”, działającego w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 1 w Lublinie. Przedstawienie biblijnej historii o narodzeniu Dzieciątka Jezus, artyści oparli na ruchu, muzyce i rekwizytach, a zupełnie wykluczyli użycie słów. Stworzyli w ten sposób widowisko ujmujące minimalizmem i poruszające symboliką.
– Razem z Magdą Szalast odpowiadałyśmy za reżyserię, scenografię, światło i muzykę – mówi Katarzyna Rak, nauczycielka i instruktorka “Teatru Promienistego”. I dodaje: – Zazwyczaj staramy się wprowadzać jak najmniej słowa do przedstawień. Nasza młodzież ma pewne z trudności z czytaniem, nauczeniem się kwestii i wyraźnym mówieniem. To ich nadmiernie stresuje, więc wolimy opierać się na rekwizytach, ruchu, muzyce, kostiumach.
– Za każdym razem podczas próby miałam ciarki – opowiada Magdalena Szalast, nauczycielka przedmiotów fryzjerskich w SOSW nr 1. – Jeżeli po raz kolejny widząc nasz spektakl mam takie same odczucia i wciąż robi na mnie wielkie wrażenie, to mam nadzieję, że publiczność odbierze go w podobny sposób.
– To nie były nasze pierwsze jasełka. Organizujemy je już od wielu lat i można powiedzieć, że mamy w tym temacie pewne doświadczenia. Jednakże w tym roku zdecydowaliśmy się zaprezentować tę historię w unowocześnionej formie – relacjonuje Marcin Rakowski, dyrektor SOSW.
Jak mówi, dotychczas przedstawienie było utrzymywane w historycznej konwencji. Od wielu lat trwały jednak dyskusje nad uatrakcyjnieniem przekazu jasełek. W końcu w tym roku pojawił się pomysł, aby zrobić spektakl w zupełnie innej, nowoczesnej aranżacji. – Zobaczymy, jak ten przekaz trafił do naszej młodzieży. Będziemy o tym z nimi rozmawiać – wyjaśnia dyrektor.
Wystawienie jasełek było także możliwością przetestowania świeżo nabytego przez placówkę sprzętu oświetleniowego, nagłośnienia, a także profesjonalnej sceny. Nabytki zostały sfinansowane z grantu Ministerstwa Oświaty i Nauki w tym roku szkolnym. To o tyle ważne, że młodzież z SOSW doskonale się realizuje we wszelkiego rodzaju działaniach artystycznych, a “Teatr Promienisty” działa już od ponad trzydziestu lat.
I faktycznie, można odnieść wrażenie, że młodzież ośrodka doskonale się odnajduje w teatrze, gdy wsłucha się w ich pełne entuzjazmu wypowiedzi:
– Super mi się śpiewało – mówi Mateusz, który wcielił się w rolę śpiewaka. – Śpiewaliśmy kolędy – zauważa Wiktoria, również występująca w roli śpiewaczki.
Zaś Kuba, grający Józefa stwierdził, że z przyjemnością wziął udział w nowoczesnej formie jasełek. Dodatkowo bardzo się wzruszył mogąc nieść symboliczne Dzieciątko Jezus.
Zuzanna była pasterką i niosła chleb, a prowadził ją anioł Kacper. Emilia grała anioła, jednak nie był to klasyczny anioł ze skrzydłami, a raczej forma współczesna – anielica.
Anielice nie mają skrzydeł, za to ubrane są w białe suknie, a ich rolą jest prowadzenie pasterzy. Hania grała pasterkę, a jej zadaniem było nieść wodę. Z teatrem jest związana już drugi rok, a Emilia jest zachwycona możliwością gry w spektaklu, zwłaszcza, że jej mama zawodowo jest związana z teatrem.