Tysiące uchodźców uciekają przed wojną, więc ruszasz z pomocą. Przyjmujesz pod swój dach matkę z dzieckiem, pomagasz załatwić dokumenty, kupujesz jedzenie. Ale po kilku dniach sytuacja zaczyna cię przerastać. SPSK 1 w Lublinie uruchomił teleporady, które mają wesprzeć psychicznie osoby zaangażowane w pomoc uchodźcom.
Najpierw pandemia i związana z nią izolacja, a teraz wojna w Ukrainie. Ostatnie 2,5 roku obfituje w okoliczności, które dają w kość naszemu zdrowiu psychicznemu.
– Fizyczna bliskość Lubelszczyzny sprawia, że to właśnie mieszkańcy naszego regionu w największym stopniu przezywają niepokój związany z niepewną sytuacją na świecie, ale także czują „bliski oddech” wojny na Ukrainie, gdyż to do nas dociera główny strumień uchodźców. Sytuacja ta uruchomiła niezwykle pokłady ludzkiej bezinteresownej pomocy, otworzyła serca i domy przed uciekającym przed okrucieństwami wojny ludźmi. Goszczący często są powiernikami i odbiorcami dramatycznych opowieści osób, które przyjechały do nas z Ukrainy – mówi prof. Hanna Karakuła-Juchnowicz, Kierownik I Kliniki Psychiatrii, Psychoterapii i Wczesnej Interwencji SPSK 1 w Lublinie.
To właśnie dla tych osób zaangażowanych w pomoc uchodźcom, klinika uruchomiła teleporady, z których już można korzystać. – Bo każde pomaganie daje wielką siłę, ale jeśli odbywa się bez zasady dbania o siebie, bez wsparcia, to może doprowadzić do wyczerpania, a w końcu do wypalenia pomaganiem.
Musimy ładować także swoje akumulatory, gdyż bez tego po okresie ,,miodowym” pomagania, może przyjść czas wyczerpania i rozczarowań – przestrzega prof. Karakuła-Juchnowicz.
Specjalistka dodaje, że zdarzają się sytuacje, które są trudne do zrozumienia dla gospodarzy. Przykładowo gość z Ukrainy może nie chcieć rozmawiać, zamyka się w sobie albo cały czas płacze. Może też nie okazywać wdzięczności za okazywaną gościnność, której byśmy oczekiwali.
– Należy jednak mieć to w pamięci, że takie zachowania ludzi, którzy doświadczyli traumatycznych wydarzeń związanych z wojną, są normalne. W pierwszym okresie niektóre osoby tak właśnie reagują na ostry stres. One potrzebują spokoju, poczucia bezpieczeństwa, snu i jedzenia. Słowa podziękowań mogą przyjść dopiero po pewnym czasie i ich brak w danym momencie nie świadczy o braku głębokiej wdzięczności za okazane serce – mówi prof. Karakuła-Juchnowicz.
Przyjmując kogoś u siebie, po pewnym okresie warto przedstawić zasady funkcjonowania domu. To mogą być bardzo prozaiczne sprawy, jak np. godziny ciszy nocnej czy kolejność korzystania z łazienki. Jednak ustalając takie reguły, można uniknąć rozczarowania i zniechęcenia do dalszego pomagania.
Specjaliści z SPSK 1 dyżurujący przy telefonach służą pomocą i wsparciem osobom bezpośrednio zaangażowanym w pomoc uchodźcom, ale także obawiającym się o swoich bliskich, którzy mają trudność z dostosowaniem się do sytuacji obecności w domu obcych osób. Zadzwonić można także, jeśli po prostu potrzebujesz porozmawiać z kimś, bo trudno ci odnaleźć się w tej nowej dla wszystkich sytuacji i obawiasz się wojny.
Rejestracja
Aby skorzystać z teleporady należy wcześniej zarejestrować się telefonicznie, podając wymagane dane oraz swój numer telefonu, na który w wyznaczonym dniu oddzwoni specjalista. Rejestracja od poniedziałku do piątku w godz. 8-10 pod nr tel. (81) 743-83-82. Teleporady w języku polskim udzielane są od poniedziałku do piątku w godz. 12-15.