Bractwo Miłosierdzia im. św. Brata Alberta w Lublinie powoli przygotowuje się na sezon jesienno-zimowy. Potrzeba żywności z długim terminem ważności, aby kuchnia mogła nakarmić najbiedniejszych podopiecznych.
Mimo, że trwa dalej okres wakacyjny, bractwo już zaczyna robić zapasy zimowe. Żywność trafi do najuboższych mieszkańców Lublina, którzy przychodzą do Kuchni Brata Alberta.
- Staramy się na bieżąco dokupować brakujące produkty, ale gdy nadchodzą zimne dni i noce to praktycznie z dnia na dzień jesteśmy zasypani ogromną liczbą osób, które zaczynają częściej przychodzić. Otwieramy również noclegownię i ogrzewalnię przy schronisku, więc zapotrzebowanie na te produkty spożywcze znacząco wzrasta. W tym momencie przychodzi do kuchni mniej więcej 200-250 osób dziennie, natomiast w okresie zimowym jest to już 300–350 osób plus właśnie te osoby, które przebywają na ogrzewalni – mówi Małgorzata Krauze-Hałas, specjalista ds. komunikacji z Bractwa Miłosierdzia im. św. Brata Alberta.
Potrzebne są produkty z długim terminem ważności, zwłaszcza gotowe dania w słoikach, ryż, makaron, kasza, mąka, cukier, przyprawy oraz konserwy, które jak podkreśliła Krauze-Hałas najszybciej się kończą. Również potrzebne są także warzywa sezonowe, kawa i herbata.
Ci, którzy będą chcieli podzielić się żywnością, mogą to zrobić w dniach 26 i 27 sierpnia w niektórych sklepach LSS Społem.
Wolontariusze będą przyjmować żywność w tych lokalizacjach:
- ul. Lubartowska 43 (Bazar)
- ul. Narutowicza 38
- ul. Lotnicza 9
- ul. Spadochroniarzy 2
- ul. Roztocze 12
- ul. Kleeberga 12A
- ul. Wallenroda 13
- ul. Herberta 14
- ul. Zemborzycka 29
- ul. Chrobrego 6
Na co dzień, produkty spożywcze można także przynosić do siedziby bractwa przy ul. ul. Zielonej 3 w Lublinie od poniedziałku do piątku w godz. 7.30 – 15.30.