![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![O mailach zawierających groźby prezydent Zamościa powiadomił prokuraturę](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2024/2024-12/190eb8604b9073496fb4df02a445e09b_std_crd_830.jpg)
Nie dam się zastraszyć - zapowiada Rafał Zwolak, prezydent Zamościa. W mediach społecznościowych właśnie poinformował, że sprawą maili z pogróżkami zainteresował prokuraturę.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
"Codziennie, zarówno ja, jak i podejmowane przeze mnie działania poddawane są opinii mieszkańców. Słyszę pochwały, ale bywa, że i słowa krytyki. Mam świadomość, że jako osoba publiczna jestem – i będę - tej krytyce poddawany. Jeśli jest rzeczowa i konstruktywna, przyjmuję ją i szanuję. Staram się rozmawiać i tłumaczyć, by przekonać do swoich racji i decyzji. Dla mnie to oczywiste" - napisał Rafał Zwolak w internetowym poście opublikowanym w mediach społecznościowych w niedzielę, 29 grudnia.
Dalej przytoczył, że z krytyką spotyka się od dawna. Dodał jednak, że często pochodzi ona z fałszywych kont czy profili. Jak stwierdził, pod adresem jego i najbliższych wylewa się "niewyobrażalny hejt", a granice zostały już w ostatnim czasie przekroczone.
Samorządowiec przytoczył kilka takich treści zawartych w wysyłanych do niego mailach. Grożono w nich śmiercią, informowano o bombie podłożonej w urzędzie miasta.
"Sprawą zajmuje się już policja, a śledztwo prowadzi prokuratura. Nie dam się zastraszyć. Dość szczucia i nakręcania spirali nienawiści" - napisał prezydent Zamościa i zapowiedział, że będzie zgłaszał prokuraturze wszelkie tego rodzaju wiadomości.
Rafał Zwolak wyraził też przekonanie, że hejterzy nie pozostaną anonimowi i bezkarni. W komentarzu napisał nawet, że autor ostatniego maila już został przez policję zatrzymany.
Post Rafała Zwolaka wywołał duże poruszenie. Internauci popierają takie działania i kibicują prezydentowi miasta.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)