Decyzja radnych o zaakceptowaniu 44 z 91 projektów do kolejnej edycji budżetu obywatelskiego wzbudziła kontrowersje. - Ludzie się zniechęcą, jeżeli będą dostawać takie komediowe uzasadnienia - twierdzi Sławomir Kamiński, radny SIS Teraz.
Jednym z projektów, który nie zyskał uznania był pomysł Roberta Sosika, który przy Szkole Podstawowej nr 3 zaproponował wybudowanie placu rolkowego. W zimie miałby on zostać przekształcony w lodowisko.
- Od lat boisko jest w opłakanym stanie. Trudno o środki na jego remont, więc kiedy nadarzyła się okazja chciałem z niej skorzystać. Niestety dostałem negatywną odpowiedź - mówi Robert Sosik. - Chodziło jedynie o konieczność uzyskania zgody dyrekcji. Zdziwiłem się, bo przecież chodzi o miejską placówkę. Nawet w przypadku zmiany dyrekcji w ostateczności taką decyzję mógł podjąć prezydent miasta. Podobne projekty, np. odnośnie cyfrowej szkoły znalazły uznanie. I w tym wypadku nie było problemu ze zgodą dyrekcji.
Jeden projekt zaproponował radny powiatowy Sławomir Kamiński ze Stowarzyszenia Inicjatyw Społecznych "Teraz”, ale również dostał negatywną odpowiedź. - W moim przypadku użyto trybu przypuszczającego. Pomysł darmowej linii komunikacyjnej mógłby zostać uznany za naruszenie zasad równości wobec prawa. Równie dobrze można by napisać, że tej linii mogliby używać terroryści. To przecież parodia - uważa Sławomir Kamiński. I dodaje, że nowe, ciekawe pomysły powinny być promowane. - Właśnie takie, jak propozycja pana Sosika. Nie słyszałem o takich placach w innych miastach, a dodatkowo pomysł z lodowiskiem, z którym zawsze w Puławach są problemy powinien być dodatkowym atutem.
I dodaje, że wiele projektów, które zostały odrzucone w przyszłości są możliwe do realizacji. Chodzi o projekty związane z remontem "Domu Chemika”, czy elementami wyposażenia błoni. - W tej formie nie są możliwe do zrealizowania, ale to nie oznacza, że pomysły nie zostaną wykorzystane - mówi Gutowska.