Rozmowa z Marianem Rybakiem, prezesem Grupy Azoty Puławy i zwycięzcą naszego plebiscytu Człowiek Roku w kategorii biznes.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
• Jakie inwestycje planuje Grupa Azoty w najbliższym czasie?
- Najpierw chciałbym podsumować 2015 rok. Nie mamy jeszcze wyników za cały rok, ale już po trzech kwartałach widać, że z zyskiem netto na poziomie 333 mln zł był to bardzo dobry okres. Nie próżnowaliśmy również pod względem nowych inwestycji. Pod koniec października oddaliśmy do użytku finalną część Nowego Kompleksu Nawozowego. Instalacja Pulgran do produkcji stałych nawozów mocznikowych z dodatkiem siarki zwieńczyła program inwestycyjny na kwotę przekraczającą 400 mln zł. Dzięki Nowemu Kompleksowi Nawozowemu możemy pochwalić się produkcją najnowocześniejszych nawozów mocznikowych zarówno stałych, jak i płynnych z siarką. Ale zanim jeszcze finalnie zakończyliśmy ten program, przygotowywaliśmy już następny. Ruszają kolejne duże inwestycje Grupy Azoty Puławy. Dzięki ich realizacji do 2021 roku otworzymy nowe możliwości produkcyjne, operacyjne i logistyczne. Zapewnimy sobie samowystarczalność w zakresie dostaw energii i ciepła, naszym klientom zaoferujemy nowoczesne formuły nawozowe, a mieszkańcom regionu nowe miejsca pracy.
• Wartość największych inwestycji ma przekroczyć 2 mld zł.
- Istotnie, tylko na trzy największe inwestycje do 2021 roku przeznaczymy 2,2 mld zł. Do 2019 roku powstanie nowa elektrownia i instalacja do granulacji mechanicznej nawozów na bazie azotanu amonu. Będą to największe tego typu inwestycje na Lubelszczyźnie w ciągu najbliższych 5 lat.
Nowa niskoemisyjna i bezodpadowa, bo zasilana gazem ziemnym Elektrownia Puławy klasy 400 MWe, w konfiguracji z obecnymi trzema blokami węglowymi w 100 proc. uniezależnią puławską spółkę od zewnętrznych dostaw prądu i pary potrzebnej do bieżącej produkcji. Nadmiar produkowanej energii w stosunku do potrzeb zakładu będzie sprzedawany na rynku. To gazowe rozwiązanie wpisuje się politykę klimatyczną Unii Europejskiej, co w przyszłości radykalnie zminimalizuje ponoszone koszty z tytułu emisji dwutlenku węgla. Energetyka oparta na gazie ziemnym jest w Europie coraz popularniejsza, dużo tańsza, bezodpadowa i znacznie efektywniejsza. To największy projekt energetyczny realizowany w ostatnim czasie w województwie lubelskim. Budżet na jego budowę sięgnie ponad 1,1 mld zł.
Inwestycja dotycząca kwasu azotowego zakłada budowę nowej linii i modernizację dotychczas istniejących linii kwasu. Całe przedsięwzięcie wpłynie znacząco nie tylko na zwiększenie efektywności produkcji kwasu azotowego, ale także w dużym stopniu na poprawę ekonomiki wytwarzanych na jego bazie nawozów. Nadwyżka kwasu azotowego będzie przetwarzana na nowej linii do produkcji specjalistycznych nawozów: saletry magnezowej, wapniowej i potasowej o wydajności 600 ton/dobę. Prace nad tym zadaniem rozpoczną się już w przyszłym roku i potrwają do 2021 roku, a szacowane nakłady inwestycyjne to 695 mln zł.
Budowa nowej instalacji do granulacji mechanicznej już się praktycznie zaczęła. Uelastyczni produkcję saletry amonowej oraz umożliwi produkcję innych nawozów: saletrzaku (CAN) i saletry amonowej granulowanej. Jest to odpowiedź na zmieniające się warunki rynkowe. Budowa potrwa do 2019 roku, a jej koszt to około 385 mln zł.
• Czy grupa chce rozwijać współpracę zagraniczną, a jeśli tak, to o jakie rynki chodzi?
- Nasza strategia działania na rynku nie wynika tylko z wielkości, ale też z dobrze prowadzonych relacji z naszymi klientami. Od lat ze względu na wysoką jakość naszych produktów mamy stałych odbiorców naszych wyrobów na całym świecie. Polska jest dla nas głównym rynkiem, ale stale obecni z naszymi produktami jesteśmy w Niemczech, Francji, Anglii czy Brazylii. Sami dbamy o transport produktów i w ponad 70 proc. odpowiadamy za dostarczenia produktu bezpośrednio do klienta. Wynajmujemy statki, samochody, wagony.
• Czy w przyszłym roku i w kolejnych latach firmę czekają jakieś zmiany?
- Sytuacja rynkowa i geopolityczna jest dynamiczna, my jednak w swoich działaniach musimy prowadzić ustabilizowany, przewidywalny biznes. Sezon nawozowy trwa tylko kilka miesięcy w roku, a my produkujemy non stop, również w niedziele i święta. Jeśli się uwzględni, że inwestycje w branży chemicznej trwają najmniej 3-4 lata to widać, jak roztropnie i odpowiedzialnie musimy planować naszą działalność. Czujemy się też odpowiedzialni za naszych pracowników i ich rodzimy. Grupa Azoty Puławy daje pracę co piątemu mieszkańcowi miasta - ponad 3 tys. osób na terenie zakładów oraz 9 tys. w firmach współpracujących. Śmiało mogę nazwać puławskie azoty czempionem inwestycji w regionie. Przed spółką kolejne pięć lat inwestycji o łącznej wartości 2,2 mld zł. To pokazuje skalę działania sztandarowej puławskiej firmy. Dla mnie oznacza to tylko jedno - ogromny potencjał dla tego regionu i ogromny potencjał dla polskiej chemii.