Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Świetny mecz w niedzielę rozegrał zawodnik Huczwy Damian Ziółkowski. Popularny „Ziółek” zapisał na swoim koncie cztery bramki, a jego drużyna rozbiła Gryfa Gminę Zamość aż 6:0.
Poza liderem z Międzyrzeca Podlaskiego wszystkie drużyny ze ścisłej czołówki grupy pierwszej musiały się w weekend pogodzić z porażkami. Lublinianka zakończyła passę pięciu meczów bez straty punktu w Rejowcu Fabrycznym, gdzie uległa Sparcie 0:1.
Omega Stary Zamość wygrała z Olimpiakosem Tarnogród i wciąż przewodzi tabeli zamojskiej klasy okręgowej.
MKS AZS UMCS Lublin gorszy o jedną bramkę od Korony Handball Kielce.
MKS Perła Lublin przegrał po raz pierwszy w tym sezonie. Wyraźnie lepsze od drużyny Kima Rasmussena były Młyny Stoisław Koszalin.
Po około 200 minutach bez gola w lidze Granit wreszcie się przełamał. A przy okazji zdobył ważne trzy punkty w starciu z wiceliderem grupy drugiej Victorią Żmudź. Podopieczni Łukasza Gieresza pokonali rywali na swoim boisku 1:0.
W sobotę na ławce Bizona zadebiutował nowy trener Łukasz Hass, który zastąpił Rafała Borysiuka. Niestety, nie był to udany debiut. Jego nowi podopieczni przegrali z Opolaninem Opole Lubelskie aż 0:6. Dla gości to był już szósty z rzędu mecz bez porażki.
Piłkarze z Łodzi pokazali się w sobotę na stadionie w Łęcznej z dobrej strony. Dobrze operowali piłką, ale zabrakło im ostatniego podania. I ostatecznie Górnik zremisował z Widzewem 0:0. Jak zawody oceniają trenerzy i piłkarze obu ekip?
Stalowe derby dla zespołu ze Stalowej Woli. Kraśniczanie szybko stracili dwie bramki i nie potrafili już wrócić do gry.
Nudny mecz beniaminków w Łęcznej. Górnik bezbramkowo zremisował z Widzewem Łódź. Zielono-czarni są jednak jednym z dwóch zespołów, który w tym sezonie nie poniósł jeszcze porażki
Reprezentanci Polski rywalizowali w ten weekend nie tylko w drużynowych mistrzostwach świata. Drugi skład wystartował we włoskim Terenzano w finale Mistrzostw Europy Par i pewnie triumfował
Beniaminek z Lubartowa był o włos od wywiezienia z Ostrowca Świętokrzyskiego cennego punktu. Jeszcze w 87 minucie Lewart bezbramkowo remisował z tamtejszym KSZO. Niestety, gospodarze w samej końcówce zdobyli dwa gole i wygrali 2:0.
Reprezentacja Rosji po raz trzeci z rzędu zwyciężyła w finale zawodów z cyklu FIM Speedway of Nations i wywalczyła drużynowe mistrzostwo świata. W zmaganiach w Lublinie drugie miejsce zajęli Polacy, a trzecie Duńczycy
Lider tabeli nie pozostawił złudzeń piłkarzom z Radzynia Podlaskiego. Nie zadziałał też efekt nowej miotły, bo w sobotę na ławce Orląt zadebiutował Jacek Fiedeń. Jego nowi podopieczni przegrali jednak z Wisłą Puławy aż 0:4.
Po świetnym występie w derbach z Chełmianką piłkarze Avii nie wygrali już czterech kolejnych spotkań. W sobotę prowadzili u siebie z Wisłą Sandomierz, w drugiej połowie przegrywali, a ostatecznie uratowali punkt. Zawody zakończyły się remisem 2:2.
Dzięki świetnej drugiej połowie piłkarze Podlasia zanotowali czwarte zwycięstwo w tym sezonie. W debiucie nowego trenera – Rafała Borysiuka bialczanie pokonali Siarkę Tarnobrzeg 3:2, chociaż do przerwy przegrywali dwoma bramkami.
Sobotni mecz Świdniczanki Świdnik Mały z Kłosem Gmina Chełm został odwołany. Podobnie, jak zaplanowane na niedzielę spotkanie Tomasovii i Unii Hrubieszów. Wszystko z powodu pozytywnego wyniku testu na obecność koronawirusa u jednego z zawodników klubu z Tomaszowa Lubelskiego.
Piłkarze Jarosława Czarnieckiego mogli w sobotę zgarnąć pierwszy komplet punktów w tym sezonie. Prowadzili w Kielcach z rezerwami Korony 1:0, ale w końcówce rywale wyrównali. – Naprawdę żałujemy tego meczu, bo można było się pokusić o to pierwsze zwycięstwo – mówi trener Hetmana Zamość.
Po dwóch porażkach z rzędu i wielu zmarnowanych sytuacjach piłkarze Tomasza Złomańczuka zgarnęli komplet punktów. W sobotę pokonali w Zabierzowie Jutrzenkę Giebułtów 1:0, chociaż znowu nie bez problemów.
Górnik Łęczna wrócił do gry po niemal trzech tygodniach przerwy. Piłkarze Kamila Kieresia w sobotę zremisowali u siebie z Widzewem Łódź 0:0. I chyba ten wynik bardziej cieszy zielono-czarnych, którzy ostatnie 10 minut grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Siergieja Krykuna.
Pierwsza porażka lublinianek w tym sezonie PGNiG Superligi. Podopieczne trenera Kima Rasmussena przegrały w Koszalinie z tamtejszymi Młynami Stoisław
W piątek i sobotę na stadionie przy al. Zygmuntowskich w Lublinie miał odbyć się finał Speedway of Champions. Niestety, z powodu złych warunków atmosferycznych piątkowe zmagania zostały odwołane
Piłkarze Chełmianki dokonali ostatnio nie lada sztuki. Przez 80 minut meczu z Wólczanką grali w liczebnej przewadze. Mieli też multum sytuacji, w tym rzut karny. Jakimś cudem przegrali jednak u siebie 0:1. Teraz spróbują się podnieść w wyjazdowym meczu z Jutrzenką Giebułtów (sobota, godz. 11).
Po ponad dwóch tygodniach przerwy piłkarze Górnika Łęczna wracają do walki o ligowe punkty. Zespół Kamila Kieresia w najbliższych dniach czekają mecze co trzy dni, a pierwszym rywalem po przymusowej przerwie będzie w sobotę Widzew Łódź. Niestety, z powodu koronawirusa zawody zostaną rozegrane bez udziału publiczności.
W związku z zagrożeniem epidemicznym i wprowadzonymi nowymi zasadami bezpieczeństwa w wydarzeniach sportowych nie będą mogli uczestniczyć kibice. Czy w takim razie mogą się oni ubiegać o zwrot pieniędzy za zakupione bilety i karnety?