Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Wisła Grupa Azoty wraca na stadion w Puławach. Po porażce w Kaliszu drużyna Michała Pirosa będzie chciała szybko rozpocząć nową serię zwycięstw. Tym razem zmierzy się z Hutnikiem Kraków, którego niedawno pokonała w Fortuna Pucharze Polski. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godz. 17
Rozmowa z Ireneuszem Mamrotem, trenerem Górnika Łęczna
GKS Górnik Łęczna w piątkowe popołudnie zrealizował wszystkie swoje cele. Tym najważniejszym było wywalczenie kompletu punktów w starciu ze Śląskiem Wrocław.
Po prestiżowej wygranej w Derbach Lubelszczyzny piłkarze Górnika Łęczna wracają na swój stadion. W sobotę o godzinie 20 podopieczni trenera Ireneusza Mamrota zagrają o z Wisłą Płock. W ekipie z Mazowsza gra obecnie jeden były zawodnik Górnika, a prezesem klubu jest były sternik łęcznian Piotr Sadczuk
W odmiennych nastrojach do meczu głównych faworytów do awansu przystąpią Avia i Wieczysta. Spotkanie w Świdniku zaplanowano na niedzielę (godz. 17).
Trener Motoru Goncalo Feio wiele razy powtarzał, jak ważny jest pierwszy mecz po porażce. W sobotę przekonamy się czy jego piłkarze szybko podniosą się po przegranych derbach z Górnikiem Łęczna. Tym razem czeka ich wyjazd do Warszawy i spotkanie z Polonią. Transmisję zapowiada stacja Polsat Sport News (godz. 17.30).
Górnik Łęczna w piątek po raz pierwszy zagra na swoim stadionie. O godz. 13 podopieczne Roberta Makarewicza zmierzą się ze Śląskiem Wrocław.
Po trzech kolejkach na czele klasyfikacji najlepszych strzelców znajduje się zawodnik KS Cisowianka Drzewce Karol Kalita, który trafiał do siatki we wszystkich meczach. Takim samym wyczynem mogą się jeszcze pochwalić: Paweł Myśliwiecki z Lewartu Lubartów i Tomasz Kłos z Lublinianki.
To nie była dobra kolejka dla naszych zespołów. W środowej serii gier remisy w końcówkach uratowały: Świdniczanka i Orlęta Spomlek. Pierwszych porażek doznały za to: Avia Świdnik i Podlasie. Chełmianka nieźle zaczęła starcie z Wieczystą, ale ostatecznie dostała łupnia 0:4.
Świdniczanka i Wiślanie Jaśkowice na remis. Gospodarze prowadzili, potem przegrywali 1:2, a ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:2.
Po trzech wygranych z rzędu, niespodziewanie pierwsze punkty straciła Avia. Zresztą, nie tylko punkty, ale i fotel lidera tabeli. Drużyna Łukasza Mierzejewskiego do przerwy była lepsza o gola, od Wisłoki Dębica. Niestety, gospodarze w drugiej części zawodów przechylili szalę na swoją stronę i pokonali faworyta 2:1. Trzeba dodać, że to było ich pierwsze zwycięstwo nad Avią od… 15 lat.
Już od dawna wiadomo, że Zoria Ługańsk swoje mecze w europejskich pucharach będzie rozgrywać na Arenie Lublin. Pytanie brzmi tylko, w których rozgrywkach wystąpi zespół z Ukrainy: Lidze Europy czy Lidze Konferencji? W następny czwartek, 31 sierpnia Zoria powalczy o fazę grupową Ligi Europy, a rywalem będzie Slavia Praga (godz. 19). Właśnie ruszyła sprzedaż biletów na to spotkanie.
Okienko transferowe powoli się zamyka, ale Podlasie postarało się o jeszcze jedno wzmocnienie. Tym razem do drużyny trenera Artura Renkowskiego dołączył zawodnik z Ukrainy – Oleg Filonov. W środę piłkarzy z Białej Podlaskiej czeka za to kolejny mecz o punkty. W ramach czwartej kolejki Marcin Pigiel i spółka wybiorą się do Ostrowca Świętokrzyskiego.
Avia to jedyny zespół w grupie czwartej, który ma na koncie komplet zwycięstw. Żółto-niebiescy w środę chcą podtrzymać dobrą passę w Dębicy, a w niedzielę szykuje się prawdziwe święto – starcie faworytów w walce o awans, bo do Świdnika przyjedzie Wieczysta Kraków.
Rozmowa z Marcinem Zającem, trenerem Lublinianki
Wydział Gier Lubelskiego Związku Piłki Nożnej poinformował o wynikach losowania III rundy rozgrywek Pucharu Polski w okręgu lubelskim. Na tym etapie rozgrywek do gry przystąpią już czwartoligowcy. I nie zabraknie ciekawych pojedynków.
Na 30 sierpnia zaplanowane zostały spotkania w oddziale Chełm, a na 13 września - w oddziale Biała Podlaska. Dotychczas oba okręgi miały takie same terminy obu rund. Na tym etapie do rywalizacji przystępują drużyny z IV i III ligi.
Polesie Kock w pierwszych dwóch spotkaniach wywalczyło cztery punkty. Przed ekipą Fabiana Cioka jednak najważniejsze starcie sezonu – mecz z Sygnałem Lublin (sobota, godz. 18).
Pogoń 96 Łaszczówka zaczęła sezon w rewelacyjnym stylu. Podopieczni Jerzego Bojko w sobotę nie dali szans Tanwi Majdan Stary.
Obie ekipy przystępowały do tego spotkania w glorii drużyn niepokonanych. W przypadku piłkarzy z Tarnogrodu to lekkie zakłamanie, bo przegrali z Unią Hrubieszów 0:2, ale później ten wynik został zweryfikowany jako walkower na korzyść Olimpiakosu.
Podopieczne Roberta Makarewicza jechały nad Morze Bałtyckie pełne niepokoju, ponieważ AP Orlen Gdańsk to przeciwnik, który w ostatnich latach wyjątkowo im nie leżał. Nawet jeśli łęcznianki wygrywały z gdańszczankami, to zazwyczaj były to wyrównane starcia. Niestety, teraz było podobnie, a mecz zakończył bezbramkowym remisem.
Unia Krzywda zgarnęła komplet punktów w Parczewie. ŁKS Łazy pod wodzą nowego trenera Dariusza Solnicy pokonał Orła Czemierniki 6:3.
Kłos Gmina Chełm, Sparta Rejowiec Fabryczny, Brat Cukrownik Siennica Nadolna, Włodawianka Włodawa, Unia Rejowiec, Bug Hanna i Hetman Żółkiewka wygrały mecze w drugiej kolejki.
MKS Ruch Ryki dość nieoczekiwanie uległ rezerwom Wisły Grupa Azoty Puławy.
Po trzech kolejkach w IV lidze nadal są jeszcze trzy drużyny, które nie straciły nawet punktu. Do Lewartu Lubartów dołączyły: Gryf Gmina Zamość i KS Cisowianka Drzewce. To drużyna Sebastiana Luterka ma najlepszy bilans bramek, dlatego przewodzi tabeli.