Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
W środę na stadionie w Kołobrzegu spotkały się drużyny, które mogły się pochwalić serią trzech zwycięstw z rzędu. Niestety, to Kotwica przedłużyła dobrą passę, bo pokonała Wisłę Puławy 2:1. Co więcej, gospodarze zostali nowym liderem tabeli.
Bez przełamania w Lublinie. Motor przynajmniej do weekendu zostanie ostatnim zespołem w tabeli eWinner II ligi. W środę drużyna Stanisława Szpyrki przegrała u siebie z byłym klubem szkoleniowca – KKS Kalisz aż 0:3. A trzeba przyznać, że goście w końcówce mogli wygrać jeszcze wyżej.
O przedłużenie passy zwycięstw w środę powalczy Wisła Puławy. Drużyna Mariusza Pawlaka po porażce na inaugurację zdobyła dziewięć punktów w trzech kolejnych występach. Czy uda się jeszcze poprawić ten wynik? Zadanie nie będzie łatwe, bo Duma Powiśla zmierzy się w Kołobrzegu z Kotwicą (godz. 18).
W tym tygodniu piłkarze Motoru rozegrają dwa spotkania. W środę zmierzą się z poprzednim pracodawcą Stanisława Szpyrki, czyli KKS Kalisz (godz. 19). A w niedzielę czeka ich wyjazdowy mecz z Pogonią Siedlce (18). Żółto-biało-niebiescy obecnie zamykają tabelę i są jedną z czterech drużyn, która jeszcze nie odniosła zwycięstwa, dlatego najwyższa pora to zmienić.
Rozmowa z Przemysławem Sałańskim, drugim trenerem KKS Kalisz
Wisła musiała się mocno napracować na kolejne trzy punkty, ale piłkarze Mariusza Pawlaka zadanie wykonali. W sobotę pokonali u siebie Radunię Stężyca 1:0 i przy okazji zrewanżowali się rywalom za niedawną porażkę w Pucharze Polski. Trzeba dodać, że to była trzecia wygrana z rzędu Dumy Powiśla, która umocniła się w czubie tabeli
Czwarty mecz nowego sezonu i druga porażka. Motor w sobotę prowadził na wyjeździe z GKS Jastrzębie, ale przegrał 1:2. Jak spotkanie oceniają trenerzy obu ekip?
Czwarty mecz ligowy, a Motor nadal nie ma na koncie ani jednego zwycięstwa. W sobotę żółto-biało-niebiescy znowu dobrze rozpoczęli spotkanie, tym razem z GKS Jastrzębie. Lublinianie prowadzili 1:0, ale później popełniali proste błędy w defensywie i ostatecznie przegrali ze spadkowiczem z Fortuna I Ligi 1:2.
Przed piłkarzami Motoru kolejny mecz ze spadkowiczem z Fortuna I Ligi. Tym razem drużyna Stanisława Szpyrki zagra na wyjeździe z GKS Jastrzębie (sobota, godz. 18)
To już przesądzone. Marcin Michota przynajmniej w rundzie jesiennej nie będzie zawodnikiem Motoru. 25-latek przenosi się na zasadzie wypożyczenia do beniaminka III ligi – Lublinianki.
Rozmowa z Dawidem Retlewskim, napastnikiem Wisły Puławy
Motor grał, ale bramki strzelał Górnik. W sobotę lider tabeli eWinner II ligi odniósł trzecie zwycięstwo w tym sezonie. Tym razem pokonał w Polkowicach żółto-biało-niebieskich 3:0. Jak spotkanie oceniają trenerzy obu ekip?
Pewnie niewielkie to pocieszenie dla kibiców Motoru, ale drużyna Stanisława Szpyrki naprawdę pokazała się w Polkowicach z dobrej strony. W wielu fragmentach potrafiła zdominować lidera eWinner II ligi. Zabrakło w zasadzie tylko lepszego wykończenia akcji. I właśnie za brak skuteczności goście musieli słono zapłacić, bo Górnik wykorzystał dwie ze swoich szans i wygrał 2:0.
Po dobrym występie w Pucharze Polski przeciwko rezerwom Śląska Wrocław piłkarze Motoru spróbują pójść za ciosem także w lidze. Czeka ich jednak trudne zadanie, bo w sobotę o godz. 18 zagrają w Polkowicach z Górnikiem, czyli jedynym zespołem, który do tej pory wywalczył sześć punktów.
W piątek odbyło się losowanie pierwszej rundy Fortuna Pucharu Polski. W stawce 56 ekip znalazły się trzy kluby z naszego województwa: Górnik Łęczna, Motor Lublin i Chełmianka. Zdecydowanie najgorzej trafili zielono-czarni, którzy na wyjeździe zmierzą się z Arką Gdynia. Podopieczni trenera Stanisława Szpyrki zagrają z Polonią Środa Wielkopolska (wyjazd), a Chełmianka z Rekordem Bielsko-Biała (również na wyjeździe).
Już na rundzie wstępnej swoją przygodę z nową edycją Pucharu Polski zakończyli piłkarze Wisły Puławy. W środę drużyna Mariusza Pawlaka przegrała na wyjeździe z Radunią Stężyca 2:3.
Motor zagra w pierwszej rundzie Pucharu Polski. We wtorek drużyna Stanisława Szpyrki pokonała rezerwy Śląska Wrocław 4:2, chociaż to rywale dwa razy byli na prowadzeniu.
We wtorek klub z Lublina poinformował o pozyskaniu dwóch nowych zawodników. Najpierw do ekipy żółto-biało-niebieskich dołączył bramkarz Paweł Budzyński (Ślęza Wrocław), a następnie nowym zawodnikiem Motoru został Bohdan Kryvolapov. Obaj piłkarze podpisali dwuletnie kontrakty.
Motor już we wtorek wraca do gry. I dobrze, bo po rozczarowującym meczu z Olimpią Elbląg szybko będzie szansa na pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie. Tym razem podopieczni Stanisława Szpyrki zmierzą się na Arenie Lublin z rezerwami Śląska Wrocław w ramach rudny wstępnej Pucharu Polski (godz. 18).
Motor długo prowadził z Olimpią Elbląg, ale w samej końcówce goście wyrównali i ostatecznie wyjeżdżali z Lublina z jednym, cennym punktem. Jak sobotnie spotkanie oceniają trenerzy obu ekip?
Pierwszy domowy mecz Motoru w sezonie 2022/2023 nie poszedł po myśli kibiców z Lublina. Motor prowadził z Olimpią Elbląg 1:0 i miał kilka świetnych sytuacji, żeby zamknąć spotkanie. Niestety, zamiast 2:0 w samej końcówce zrobiło się 1:1 i podopieczni Stanisława Szpyrki dopisali do swojego konta tylko jeden punkt.
To się nazywa świetne wejście w mecz. Wisła Puławy już po 33 minutach prowadziła z Hutnikiem Kraków 3:0. Ostatecznie podopieczni Mariusza Pawlaka pokonali rywali 3:1, ale po zmianie stron drużyna z „Suchych Stawów” na pewno napędziła jeszcze rywalom stracha.
Czas na pierwszy mecz Motoru na Arenie Lublin. W sobotę o godz. 19 drużyna Stanisława Szpyrki zmierzy się z Olimpią Elbląg. To będzie pojedynek dwóch najmłodszych trenerów w lidze, bo rywali prowadzi 30-letni Przemysław Gomułka.
Rozmowa z Marcelem Gąsiorem, zawodnikiem Motoru Lublin
Trener Motoru Lublin Stanisław Szpyrka przyznał, że przygląda się obecnie trzem testowanym zawodnikom. To młodzieżowcy, którzy występują na pozycjach: bramkarza, wahadłowego i napastnika.