Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Unia Wilkołaz wygrała w Dąbrowicy 2:1, a gole zdobywała w ostatnich minutach spotkania
Remis w meczu Piaskovii Piaski i Stali Poniatowa.
W walce o awans do IV ligi liczą się przede wszystkim dwie drużyny: prowadząca w tabeli Stal Poniatowa i druga Piaskovia. Oba zespoły spotkają się w bezpośrednim starciu już w najbliższej kolejce
Piaskovia nas zaskoczyła. Nasz plan na ten mecz zakładał skoncentrowanie się na defensywie i szukanie swoich szans w kontratakach. Tymczasem rywale mieli podobne założenia – przyznał Kamil Miazga, trener Unii. Jego podopieczni w pierwszej połowie byli zmuszeni przejąć inicjatywę i prowadzić grę. Trzeba przyznać, że wychodziło im to bardzo dobrze. Brakowało im jedynie skuteczności. Najbliżej szczęścia był wspomniany Miazga, który trafił piłką w poprzeczkę.
Piaskovia po wpadce w Bychawie w poprzedniej kolejce w niedziele wróciła na zwycięska ścieżkę. Podopieczni Sławomira Pasierbika nie dali najmniejszych szans Tęczy Bełżyce, którą rozgromili aż 5:1.
Hat-trick Mateusza Łosia zapewnił GKS Niemce wygraną nad Tęczą Bełżyce
Goście dominowali, ale zwycięstwo Unii w Krzemieniu dał dopiero gol zdobyty w doliczonym czasie gry
Ta wiara na pierwszy rzut oka wydaje się być irracjonalna. Miejscowe Orły mają za sobą koszmarną rundę i z dziewięcioma punktami zajmują przedostatnie miejsce w lubelskiej klasie okręgowej. Beniaminek w tym sezonie wygrał jedynie dwa mecze – pokonał równie słabą Tęczę Bełżyce i jeszcze gorszy LKS Wierzchowiska.
Paweł Warda objął Ruch Ryki. Na stanowisku trenera zastąpił Roberta Piotrowskiego. Tej zmiany można było się spodziewać. Ruch, spadkowicz z czwartej ligi, jesienią zupełnie nie potrafił odnaleźć się w rzeczywistości lubelskiej klasy okręgowej. Podopieczni Piotrowskiego grali słabo i z piętnastoma punktami na koncie uplasowali się dopiero na dwunasty miejscu. Na ten dorobek złożyły się jedynie cztery zwycięstwa i trzy remisy. Zawodnicy z Ryk byli w stanie wygrywać tylko z nisko notowanymi zespołami. Z czołówką ponosili wysokie porażki – 2:7 z Piaskovią Paiski czy 0:3 ze Stalą Poniatowa.
Tęcza Bełżyce zmieniła trenera –Pawła Kamińskiego zastąpił Henryk Kamiński
To było bardzo ważne spotkanie dla obu ekip. Zwycięstwo pozwalało gościom dogonić Piaskovię Piaski i Stal Poniatowa, które znajdują się na czele lubelskiej klasy okręgowej. Triumf gospodarzy oznaczał z kolei znaczne zbliżenie się rezerw Wisły do czołowej dwójki. Wygrał POM i na wiosnę może szykować się do ostrej walki o awans do czwartej ligi.
Rozmowa ze Sławomirem Pasierbikiem, trenerem Piaskovii Piaski.
Piaskovia spędzi zimę jako lider rozgrywek. Uzbierała 34 punkty, tyle samo ma na koncie Stal Poniatowa
Podopieczni Roberta Chmury wreszcie osiągnęli wysoką formę. Końcówka rundy jesiennej w wykonaniu Dąbrowicy jest imponująca – z pięciu ostatnich spotkań zawodnicy Roberta Chmury na swoją korzyść rozstrzygnęli aż cztery potyczki. To pozwoliło im rozpocząć marsz w górę tabeli.
Sensacja w Wierzchowiskach. Gospodarze lepsi od zdecydowanego faworyta, Stali Poniatowa.
W meczu na szczycie lepsze były rezerwy Wisły Puławy. Ranga sobotniego meczu sprawiła, że w puławskim obozie sięgnięto po posiłki z pierwszej drużyny. Bohaterem meczu był Tomasz Sedlewski. 25-letni pomocnik w tym sezonie ponad dziesięć razy grał w drugiej lidze.
Lubelska klasa okręgowa Kolejna porażka ekipy Rafała Dybały. Tym razem punkty z Wierzchowisk wywiozła Unia Wilkołaz.
Piaskovia – Orły 5:0 Goście od siedmiu spotkań nie potrafią wygrać. Po raz ostatni piłkarze z Kazimierza Dolnego opuszczali boisko w dobrych nastrojach 23 sierpnia, kiedy pokonali LKS Wierzchowiska. Od tego momentu głównie przegrywają, z małą przerwą na remis z Granitem Bychawa tydzień po wiktorii w Wierzchowiskach.
Forma piłkarzy POM Iskra Piotrowice w tym sezonie musi zachwycać. W dziewięciu kolejkach wywalczyli dziewiętnaście punktów, na co składa się aż sześć zwycięstw. Jedno z nich odniesione zostało w sobotnim meczu z KS Dąbrowica.
W sobotę LKS Wierzchowiska świętował pięćdziesięciolecie swojej działalności. W ten dzień podopieczni Rafała Dybały podejmowali na swoim, świeżo odnowionym stadionie, lokalnego rywala Piaskovię Piaski. Świąteczna atmosfera derbowego spotkania wyraźnie źle wpłynęła na gospodarzy, którzy kolejny raz schodzili z boiska ze spuszczonymi głowami.
Sobotnie spotkanie rozpoczęło się od miłej uroczystości – pożegnano wieloletniego prezesa Piaskovii, Waldemara Wójcika. Wieloletni sternik klubu ustąpił ostatnio miejsca Michałowi Szklarzowi. Wójcik nie usuwa się zupełnie w cień i pozostał w zarządzie klubu. Byłego prezesa żegnały nie tylko władze Piaskovii, ale również najważniejsze osoby w Piaskach, na czele z burmistrzem Michałem Cholewą.
Początek sezonu w wykonaniu podopiecznych Sławomira Pasierbika był średnio udany – zawodnicy Piaskovii zremisowali z Granitem Bychawa, a także przegrali z Unią Wilkołaz. Od trzech kolejek weszli w końcu na właściwy szlak i w każdym meczu gromadzą komplet punktów. Nie inaczej było również w sobotę, kiedy w pokonanym polu pozostawili POM Iskrę Piotrowice.
Co z tego, że kibice na stadionie w Wierzchowiskach nie mogą narzekać na nudę, skoro ich podopieczni w tym sezonie wciąż czekają na pierwsze punkty. Podopieczni Rafała Dybały są z pewnością najbardziej efektownie grającą drużyną w lidze – w meczach z ich udziałem padło już 35 bramek.
Ten mecz nie mógł się dla nas lepiej ułożyć – powiedział o wczorajszym spotkaniu Konrad Gołębiowski, trener Stali Poniatowa. Jego podopieczni pierwszą bramkę w meczu z Niemcami zdobyli już w trzydziestej sekundzie.