Członkowie Masy Krytycznej kolejny raz mierzą ruch rowerowy w mieście. Pierwszego dnia badania doliczyli się blisko 1700 rowerzystów w czterech punktach Świdnika. To dużo więcej niż rok temu
- Dwa pierwsze miejsca są strategiczne. Tędy przemieszczają się osoby pracujące w PZL i zmierzające do PCEZ (Powiatowe Centrum Edukacji Zawodowej - red.) - wyjaśnia Maciej Lubaś, organizator Świdnickiej Masy Krytycznej, która od lat liczy rowerzystów w mieście.
Takie badanie robione dwa razy dziennie - w godz. 6:30-8:30 i 15-17 - było wykonywane już rok temu. - Teraz przekonujemy się, jak bardzo dynamicznie rozwija się ruch rowerowy w Świdniku. W ub. roku średnio w ciągu dnia przemieszczało się ok. tysiąca rowerzystów. Teraz jest ich dużo więcej.
Pierwszego dnia badający ruch rowerowy doliczyli się bowiem 1692 cyklistów. - Taki pomiar odsłania też wady infrastruktury - podkreśla Lubaś. - Brak jest bezpiecznego połączenia dla rowerzystów jadących do PZL i szkół. Takie połączenia są dla nas priorytetem. Proponowaliśmy wprowadzenie pasów rowerowych na al. Lotników Polskich. Pomysł odrzuciło starostwo.
- Chodziło odcinek "między rondami”, na którym jest bardzo dużo zjazdów, m.in. do marketów, na stację benzynową - wyjaśnia Mirosław Król, starosta powiatu świdnickiego. - Jest też skrzyżowanie z ul. Klonową, na którym dochodziło do wypadków. Zdaniem specjalistów, których się radziliśmy, wymalowanie takich pasów dla rowerów na ulicy wpłynęłoby na pogorszenie bezpieczeństwa w tym miejscu.
Starosta wskazuje jednak, że jest inne rozwiązanie. - Przygotowujemy dokumentację pod ścieżkę rowerową wzdłuż al. Lotników Polskich. Jesteśmy w kontakcie z Urzędem Miasta - zapewnia Król. I dodaje: Jeśli miasto zgodzi się partycypować w kosztach, to realna data, kiedy taka ścieżka mogłaby powstać to przyszły rok. Po drodze są jednak wybory. Do tego tematu trzeba będzie powrócić po tym czasie.