Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Matka, która wyrzuciła noworodka na śmietnik została skazana na 1,5 roku więzienia. Nie było dowodów, by kobieta zabiła synka.
Rozpoczął się proces licealisty, który pobił rówieśnika drewnianą kolbą, łamiąc mu czaszkę. Ranny chłopak o mało nie stracił życia. – Nie spodziewałem się, że to się tak skończy – przyznał w sądzie oskarżony.
Miliony dolarów, tajemnicze obligacje, a w tle Zakon Maltański. Taką „filmową” intrygę wymyśliło sześciu oszustów, w tym mechanik z Lublina, by wyłudzić pieniądze od polskiego przedsiębiorcy. W piątek usłyszeli wyroki.
– Policjanci działają w ciągłym stresie, nie każda interwencja jest elegancka. Po latach każdego mogą postrzegać, jako potencjalnego sprawcę przestępstwa – przekonywał przed sądem adwokat głównego oskarżonego. Marcin G. miał razić paralizatorem w genitalia dwóch młodych mężczyzn. Jego koledzy mieli na to pozwalać.
Ponad pięć lat więzienia, oraz dożywotni zakaz siadania za kierownicą. To kara młodego kierowcy, który po pijanemu wjechał samochodem w kobietę z dwojgiem dzieci. Dla 2-letniej Natalii skończyło się to amputacją nogi.
Po trzy miesiące więzienia i rok prac społecznych. Takie kary wymierzył sąd oskarżonym o wyłudzenia metodą „na wnuczka”. – To zbyt łagodny wyrok – ocenia jedna z pokrzywdzonych
Jarosław W. – znany kardiolog stanął przed sądem, oskarżony o nielegalne posiadanie broni i amunicji. Proces zakończył się po niespełna godzinie. Lekarz postanowił dobrowolnie poddać się karze grzywny oraz pozbawienia wolności w zawieszeniu.
45-letni Sylwester S. odpowie za napaść na Irakijczyka. Miał go wyzywać i uderzyć pięścią w twarz. Zaatakował go, gdy obaj panowie wypoczywali nad jeziorem.
Zakończył się proces Jacka T., przedsiębiorcy oskarżonego o milionowe wyłudzenia. Śledczy ustalili, że kupował stacje paliw, po czym płacił za nie mniej, niż obiecywał. Dostał za to wyrok w zawieszeniu. Musi też zapłacić ponad 2,5 mln zł.
Sąd umorzył sprawę Zbigniewa L. z Lublina, który odpowiadał za usiłowanie zabójstwa swojego sąsiada. Rzucił się na niego z nożem. Oskarżony 69-latek zmarł tuż przed zakończeniem procesu.
33-latek z Lublina odpowie za rozpowszechnianie dziecięcej pornografii. W jego komputerze znaleziono filmy z udziałem nawet kilkuletnich dziewczynek.
Marcin G. – były policjant z lubelskiej „trójki” zostaje w areszcie, zdecydował sąd. Mężczyzna odpowiada w procesie o znęcanie się nad zatrzymanymi. Miał bić i przypalać paralizatorem dwóch zatrzymanych.
– Do ugody nie doszło – poinformował adwokat Przemysław Bałut. Chodzi o sprawę niezabezpieczonej studzienki kanalizacyjnej i narażanie dwuletniej dziewczynki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Czy właściciel schroniska dla zwierząt w Bronicach k. Nałęczowa źle traktował psy? Zarzuca mu to stowarzyszenie „Lubelski Animals”. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.
Lekarze opiekujący się kobietą przejechaną przez miejski autobus nie doprowadzili do jej śmierci. Przesądziły o tym obrażenia, które odniosła w wypadku.
Prokuratura oskarżyła Andrzeja P. współwłaściciela nieruchomości przy kąpielisku Kubiki w Chotyłowie (gm. Piszczac) o narażanie dwuletniej dziewczynki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. W piątek ruszył proces przed Sądem Rejonowym w Białej Podlaskiej.
Zakończył się proces odwoławczy przedsiębiorcy, oskarżonego o usiłowanie napaści na policjantów. Mężczyzna twierdzi, że sam był bity i rażony paralizatorem przez mundurowego. Policjant ten pożegnał się już ze służbą, bo nie radził sobie z agresją.
Sąd warunkowo umorzył sprawę lekarza weterynarii, oskarżonego o napaść na świadków Jehowy. Za swoje zachowanie Jakub W. będzie musiał przeprosić na łamach prasy.
Prawie 150 tys. zł wyprowadziła z firmy pracownica Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach, która podrabiała pokwitowania zakupu znaczków pocztowych. Proceder trwał dwa lata
Sąd Okręgowy w Lublinie utrzymał areszt wobec Marcina G. - byłego policjanta oskarżonego o znęcanie się nad zatrzymanymi. Mundurowy miał razić paralizatorem dwóch młodych ludzi.
Trzy lata więzienia grozi Łukaszowi B. Mężczyzna usłyszał zarzut dotyczący zmuszania posła PiS do określonych działań.
Sąd wypuścił z aresztu dwóch byłych policjantów, oskarżonych w procesie o znęcanie się nad zatrzymanymi. Za kratami pozostał tylko Marcin G., który według śledczych przypalał paralizatorem dwóch młodych ludzi. „Grunt to prund” – miał mawiać policjant.
– Razili mnie prądem w klatkę piersiową, a jak się zasłaniałem to w krocze. I tak na zmianę – relacjonował w sądzie Rafał K. Tak zapamiętał spotkanie z lubelskimi policjantami, którzy trafili właśnie na ławę oskarżonych. Nie on jedyny
Dzisiaj ma ruszyć proces trzech byłych już policjantów w Lublina. Marcin G. miał bić i razić paralizatorem bezbronnych zatrzymanych. Jego koledzy odpowiedzą za brak reakcji na takie zachowania.
Przed usunięciem ze stanowiska będzie się w czwartek bronić w sądzie prezydent Lublina. Wojewoda twierdzi, że Krzysztof Żuk złamał prawo i musi stracić władzę. Żuk jest nadal prezydentem tylko dlatego, że zaskarżył decyzję wojewody