Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Z Andrzejem Mathiaszem, autorem „Maszyny losu” rozmawiamy o jego najnowszej książce i o tym, czy czuje się pisarzem.
Usłyszałam, że mój głos nie nadaje się do radia. Pozwolono mi pisać felietony, czytał je jednak kto inny. Aż pewnego dnia Janusz Łuczkowski zaryzykował i posadził mnie przed mikrofonem. Przeszła trema, zaczęłam pracować nad swoim głosem – Rozmowa z Grażyną Lutosławską z Radia Lublin, które obchodzi jubileusz 70-lecia
Pojechałem z mamą na egzaminy w moim granatowym, maturalnym garniturze. Jak taki uczniak nauczyłem się dwa i pół wierszyka „Nad Dunajcem”, miałem przecież inne rzeczy na głowie: wiosna, kolegów, koleżanki, co mocno mi głowę zaprzątały. Ale wtedy coś się stało ze mną... – rozmowa z Piotrem Cyrwusem, aktorem Teatru Polskiego w Warszawie
Rozmowa Dawidem Soszyńskim, autorem instalacji artystycznej „POWIĄZANI/-NIE” na rzece Wieprz.
Sprzedaż nowych samochodów spada. Używanych na rynku nie ma wielu, a z zagranicy sprowadziliśmy najmniej aut od 2004 roku, czyli od czasu naszego wstąpienia do Unii Europejskiej.
30 lipca wystartuje 79. wyścig kolarski Tour de Pologne. Po raz drugi z rzędu jego uczestnicy pojadą po drogach naszego województwa.
Omdlały imam to najsłynniejsze danie z bakłażana. Niestety, nie dowiemy się z jakiego powodu imam omdlał, ale z bakłażana zrobimy dobrego tatara, ormiańskie roladki czy grecką musakę. Oto nasze propozycje na smaczne dania z bakłażanem w roli głównej.
Nadszedł czas na małosolne. Dobre są solo. – Jeszcze lepsze, gdy polać je miodem – mówi Anna Szcześniak z Technikum Żywienia w Pszczelej Woli. Skąd takie połączenie? Prosto z kuchni staropolskiej. Ale zanim małosolnych z miodem spróbujemy, trzeba je zrobić. Można w słoju, a można na sucho. Efekt jest znakomity.
Twarożek z rzodkiewką i śmietaną, słynna „Awanturka”, kluski leniwe, biała pizza z twarogiem. Twaróg w Polsce ma swoje święto, regionalnych mistrzów w okolicach Janowa Lubelskiego, którzy wyrabiają serki w popiele i wielką tradycję.
Pył jest wszędzie. W powietrzu, pod nogami, na pancernych, metalowych klawiaturach i ekranach. Z czasem coraz bardziej wbija się w twarze. Nie da się go obejść, uniknąć, rozgonić
Ganek jest ważny. Kiedy człowiek wróci z pola zmęczony, siada i patrzy. To patrzenie daje spokój i energię. A w życiu trzeba mieć spokój, który daje siłę – Rozmowa z Urszulą Plewik, szkółkarką, współwłaścicielką Gospodarstwa Rolno Szkółkarskiego w Motyczu, aktorką Stacji Teatr.
Małgorzata Chodkowska, bibliotekarka z Lublina staje przed Komisją Dyscyplinarną dla Nauczycieli, bo wbrew ubiegłorocznym obostrzeniom nie chciała zakładać w pracy maseczki. Grozi jej zwolnienie z pracy.
Zaglądamy do książki „Kulinarne skarby Ziemi Janowskiej” z dwóch powodów. Po pierwsze: Janów Lubelski jest kulinarną stolicą potraw z kaszy. Po drugie: rokrocznie towarzyszymy festiwalowi „Gryczaki”, poznając coraz to nowe potrawy z kaszy, które są zdrowe i pyszne. Do janowskich receptur dorzucamy przepisy z całego regionu.
Ma swoje święto w Supraślu na Podlasiu, gdzie w okolicach maja odbywają się Mistrzostwa Świata w pieczeniu kiszki ziemniaczanej. Okazuje się, że kultowy przysmak Podlasia ma swoją lokalną odmianę na lubelskim Polesiu. W karcie restauracji Hotelu Drob w Urszulinie debiutuje poleska kiszka ziemniaczana. Jeszcze lepsza od podlaskiej.
Jak już się urodziły dzieci, zaczęłam mieć marzenie, żeby mieć takie swoje miejsce, mieszkać na wsi na małym odludziu. Długo to trwało, zanim to miejsce się znalazło, ale znalazło się magicznie, jak wszystko w moim życiu – Rozmowa z Ludwiką Wojciechowską, pasjonatką przyrody, zdrowego stylu życia i ponadczasowej mody, którą uwiecznia obiektywem i słowem.
W marcu w Lublinie wystartuje restauracja „Ansaldo”. To ukłon w stronę samolotu Ansaldo, wyprodukowanego w Lublinie w Zakładach Mechanicznych Plage i Laśkiewicz. Po raz pierwszy samolot wzbił się w powietrze 19 czerwca 1921 roku. To także ukłon w stronę znakomitej kuchni dwudziestolecia międzywojennego, która w Lublinie wciąż czeka na intrygujące odkrycia.
Mleko, masło, chleb, mięso, owoce i warzywa. To tylko część produktów, które mają potanieć za sprawą drugiej już tarczy antyinflacyjnej. Eksperci są sceptyczni, a premier nawołuje: – Pilnujmy cen w sklepach.
To kwestia czasu, aż nowy superwariant zostanie potwierdzony w Polsce. Może być nawet pięciokrotnie szybszy niż Delta, ale czy jest bardziej groźny?
Co jadł Piłsudski, a co Wieniawa? Obaj byli w Lublinie. Zamieszkali w nieistniejącym hotelu Victoria, słynącym z najlepszej kuchni w mieście. Marszałek jadał skromnie, bez fanaberii. Generał Bolesław Wieniawa-Długoszowski był smakoszem, jadał z fantazją. Co mogli zamówić w Victorii?
Starsi ludzie uwięzieni są w domach, wyjście do sklepu staje się wielką wyprawą, a uczniowie notorycznie spóźniają się na lekcje. To codzienność milionów Polaków, których dotyka „wykluczenie komunikacyjne”. Na alarm bije Rzecznik Praw Obywatelskich i podkreśla, że w takich warunkach trudno mówić o swobodach, które gwarantuje obywatelom Konstytucja. Bo cóż z tego, że prawo coś gwarantuje, skoro na głęboką wieś nie sięga?
Piłka jest okrągła, bramki są dwie, a przeciwników trzech. Sprawdzamy, jak mocni są w kuchni. Czy wygrają z naszym żurkiem i schabowym z kapustą?
Jeszcze w tym roku w prestiżowej serii Monumenta Poloniae Culinaria ukaże się książka kucharska hrabiów na Włodawie i Różance. Rękopis został odnaleziony w Kijowie, dzieło zawiera ponad 1000 przepisów. Wraz z Sylwestrem Lisem, szefem kuchni Atmosfera Caffe we Włodawie zajrzeliśmy do książki...
Najpierw była nadzieja, że przetrwamy. Potem przyszło znużenie. Dziś tylko niektórzy zachowują jeszcze optymizm. Wielu się poddało. Tak wyglądał ostatni rok w branży gastronomicznej.
Rozmowa z dr Anną Szwed-Walczak, politolog z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
Często wracam do wigilii z czasów mojego dzieciństwa. Z całą pewnością tamte wigilie były kompletnie inne niż obecnie. Świat się zmienił. Święta zawsze kojarzyły mi się ze śniegiem, którego teraz nie ma, z wigilią, z obfitością. Na stole musiała być koniecznie kapusta z grochem i grzybami, czego dziś już w kuchni nie praktykujemy.