Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Coraz więcej domków dla dzikich pszczół powstaje w Lubelskiem. Ostatnio, stanęły one przy szkole podstawowej w Parczewie.
Ludzie nadal gromadzą się pod drzewem w Parczewie. Widzą tam wizerunek Jezusa bądź Matki Bożej. Tymczasem, zdaniem dendrologa Mateusza Fieducika to po prostu spękania na dębie.
Ktoś oferuje już 1 tys. zł, ale to chyba trzeba uznać za żart. Poważniejsza oferta opiewa na 550 złotych. Za sprzedażą liści z „cudownego drzewa” stoi Adam Kościańczuk.
Żart czy poważna oferta? Ktoś wystawił na sprzedaż liść z drzewa, na którym „objawił” się Jezus lub Matka Boża.
Pojawiają się pierwsze ogłoszenia dotyczące wspólnej podróży do Parczewa. Tam, kilka dni temu, na drzewie zauważono wzór przypominający Jezusa lub Matkę Bożą.
Wokół drzewa w Parczewie nadal gromadzą się ludzie. Na pniu widzą twarz Jezusa albo Matki Bożej.
Jedni widzą tam wizerunek Jezusa, drudzy Matki Bożej, a inni zwykłą ściemę. O „cudzie” w Parczewie zrobiło się głośno, gdy we wtorek przy Spółdzielczej 8 zaczęli gromadzić się ludzie i modlić pod drzewem. Kuria siedlecka stanowczo stwierdza, że to „tania sensacja”.
Na przesłanym nagraniu widać sporą grupę ludzi, którzy modlą się w pobliżu osiedlowego drzewa. Na jego pniu widnieje wzór, który można wziąć za twarz Jezusa.
Więcej zieleni w Parczewie – apeluje radny Łukasz Gołąb. Jego zdaniem plac Wolności stał się niechlubną wizytówką miasta i trzeba ten wizerunek poprawić. Urzędnicy przekonują, że robią co mogą.
Stalker zamienił życie mieszkańców gminy Dębowa Kłoda w piekło. Szarpał za klamki, rzucał butelkami w posesje, zaglądał w okna. Mężczyzna trafił do aresztu.
To element gry politycznej zmierzający do wyeliminowania mnie z przestrzeni publicznej – tak o donosie wypowiada się radny Łukasz Gołąb z Parczewa. Mieszkaniec w piśmie do Rady Miasta przekonuje, że Gołąb „oszukuje wyborców”, bo na stałe mieszka w Lublinie.
Mówili, że wygrali przetarg na wymianę pieców i chcieli od rolników dokumentów finansowych. Jeden z nich podejrzewając, że to oszustwo, zawiadomił wójta.
Miał być Amerykaninem pracującym na platformie wiertniczej. Przez niego kobieta straciła ponad pół miliona złotych.
Pasażerowie wysiadają na stacji w Parczewie i... widzą ciemność. Radna Barbara Matejczuk (PSL) apeluje do urzędników o oświetlenie dworca. Ale nieruchomość należy do kolejowej spółki.
Gliniany garnek z blisko tysiącem XVII-wiecznych monet – taki skarb znaleziono w niewielkiej miejscowości w powiecie parczewskim. Choć miedziane szelągi są powszechne, identyczne można kupić za kilka złotych, przypadkowe znalezisko jest intrygujące. Jest szansa, że da się w przybliżeniu ustalić kiedy naczynie zostało zakopane.
Radny Łukasz Gołąb już od kilku lat apeluje do burmistrza o utworzenie Młodzieżowej Rady Miasta. Władze miasta nie widzą już sensu powoływania takiego gremium w tej kadencji.
50–latek z gminy Parczew zgwałcił kobietę i uciekł do Szwajcarii. W końcu jednak wpadł w ręce policji. Został skazany.
Dwóch nastolatków włamało się do zakładu wulkanizacyjnego w Parczewie. Ukradli 45 tys. zł. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że jeden z nich okradł własnego wujka.
To ma być pierwsze Forum Organizacji Pozarządowych Powiatu Parczewskiego. Organizatorzy czekają na zgłoszenia.
Gmina Sosnowica w powiecie parczewskim posiłkowała się doradztwem firmy zewnętrznej przy inwestycji z unijnym dofinansowaniem. – Nie chcieliśmy popełnić błędu – tłumaczy wójt Sławomir Czubacki. A radni uważają, że trzeba zatrudnić do tego urzędników.
Na policję w Parczewie zadzwonił syn właścicieli jednej z firm informując, że doszło do włamania. Okazało się, że nikt jednak nie próbował dostać się do budynków. Ogrodzenie staranował pijany kierowca.
50-latka z gminy Siemień była bita pięściami i kopana po całym ciele przez swojego 25-letniego syna. Kobieta nigdy nie zgłosiła jednak znęcania na policję. Zrobiła to dopiero wtedy, gdy dziecko chwyciło za nóż.
Pałac Łubieńskich w Kolanie – Kolonii (powiat parczewski) zwyciężył w I Konkursie Nasz Zabytek w województwie lubelskim. Teraz może się zmienić. Są na to pieniądze.
Zarząd powiatu parczewskiego nie powołał jeszcze Jarosława Ostrowskiego na stanowisko dyrektora szpitala, chociaż pierwsze posiedzenie w tym roku już się odbyło.
Fundacja Victor, która pomaga niepełnosprawnym dzieciom z powiatu parczewskiego, wciąż nie ma swojej siedziby. W budynku po byłym studium medycznym w Parczewie chciała stworzyć szkołę specjalną. Jednak województwo lubelskie, do którego należy nieruchomość, zamierza przekazać ją szpitalowi z Lublina.