Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Już jutro, we wtorek, rolnicy zablokują główne drogi w naszym regionie oraz w kraju. – Jesteśmy pod ścianą. Musimy sprzedawać zboże poniżej kosztów produkcji, bo trzeba spłacać kredyty i kupić nasiona. Już dwa lata dopłacamy do produkcji, bo tanie ukraińskie zboże zalało nasz rynek, szczególnie skupy w Lubelskiem. Nie odpuścimy – mówią zgodnie rolnicy, zapowiadając masowe blokady dróg. Na kilka godzin całkowicie stanie ruch z Lublina w kierunku Rzeszowa, Warszawy. Do rolników dołączyli myśliwi.
Polska musi się zbroić i wzmacniać wojsko. To zdaniem byłego szefa MON, Mariusza Błaszczaka, odstraszy Władimira Putina przed napaścią na nasz kraj. Z kolei, Władysław Kosiniak–Kamysz zapowiada rozbudowę obrony cywilnej.
Od godz. 10 trwa protest na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Dorohusku. Sukcesywnie przybywa coraz więcej protestujących.
Na twitterowym profilu Karoliny Romanowskiej ze stowarzyszenia "Polsko-ukraińskie pojednanie" pojawił się film z udziałem znanego transpłciowego celebryty znanego jako Rafalala. Ten miał wdać się w konflikt z nastolatkami z Ukrainy.
Celników i pograniczników służących na wschodniej granicy naszego kraju trudno zaskoczyć, ale niektóre sposoby przemytu towarów mogą zrobić wrażenie nawet na doświadczonych funkcjonariuszach.
20 lutego, w najbliższt wtortek, rolnicy zablokują główne drogi w regionie. Już dziś wiadomo, że droga ekspresowa numer 19 w kierunku Rzeszowa, tylko na odcinku do Kraśnika, będzie nieprzejezdna w czterech miejscach. Blokady mogą także pojawić się na trasie ekspresowej do Warszawy oraz niektórych drogach wojewódzkich. Rolnicy zablokują graniczne przejścia drogowe z Ukrainą oraz terminale kolejowe w Brodach i Hrubieszowie. Nie będzie natomiast zapowiadanego protestu w Lublinie, bo rolnicze kolumny 20 lutego ruszą na Warszawę.
Maliny z zawartością plastiku i koncentrat pomidorowy o zaniżonej kwasowości z Ukrainy nie trafią do polskich sklepów. To jedne z pierwszych efektów kontroli sanitarnych na granicy polsko-ukraińskiej.
Sprawa jest wyjaśniana, a wkrótce zajmie się nią prokuratura. To jednak niejedyny incydent.
Protestujący na granicy z Ukrainą w Dorohusku rolnicy zatrzymali dzisiaj trzy ukraińskie ciężarówki i wysypali z nich zboże na jezdnię.
W piątek, 9 lutego, na lubelskie drogi wyjedzie ponad 2000 rolników. Będą protestować przeciwko polityce rolnej, bałaganie w dopłatach rolniczych oraz chaosie w imporcie artykułów rolno-spożywczych z Ukrainy. W naszym regionie rolnicze ciągniki zablokują główne drogi w 21 lokalizacjach. Niektóre potrwają kilka godzin, inne miesiąc. Pełna lista i terminy pod tekstem.
Rolnicy z „Solidarności” mają dość polityki uległości wobec Ukrainy i zapowiadają blokadę wszystkich przejść granicznych z tym krajem oraz autostrad i ekspresówek. W Lubelskiem będą blokowane przejścia w Dorohusku i Hrebennym oraz drogi ekspresowe. Protest zaczynie się 9 lutego o godzinie 10.
Angielska pogoda nie powstrzymała rolników przez wyjechaniem na drogi. W 11 lokalizacjach pojawiły się ciągniki rolnicze z polskimi flagami. Farmerzy protestowali przeciwko bezcłowemu importowi zboża z Ukrainy, „Europejskiemu Zielonemu Ładowi” oraz polityce rządu wobec rolników.
O reakcji polskiego wojska poinformowało w sobotę Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych na platformie X. To z powodu wzmożonej aktywności lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej.
Polskie wojsko w stanie podwyższonej gotowości. Powodem są coraz intensywniejsze ataki Rosji na Ukrainę. U naszych wschodnich sąsiadów w całym kraju został ogłoszony alarm przeciwlotniczy.
O stosunkach polsko-ukraińskich rozmawiamy z profesorem dr. hab. Walentym Balukiem, dyrektorem Centrum Europy Wschodniej, profesorem zwyczajnym w Katedrze Bezpieczeństwa Międzynarodowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych UMCS.
Prawie tysiąc kilogramów świątecznych paczek w ostatni weekend trafiło do Polaków mieszkających na Ukrainie. Dary zbierane m.in. w szkołach powiatu puławskiego, za granicę zawieźli członkowie kazimierskiego stowarzyszenia "Wołyński Rajd Motocyklowy".
Aż do Piask sięga kolejka ukraińskich ciężarówek oczekujący na odprawę w Dorohusku. Korek ma niemal 80 kilometrów długości. Sytuacja będzie jeszcze gorsza, bo w poniedziałek polscy przewoźnicy wznowią protest. Podobno jest jednak szansa na porozumienie.
Ponad pół tysiąca paczek o łącznej wadze prawie 3,5 tony wkrótce trafi do Polaków mieszkających za naszą wschodnią granicą. Trwa 23. edycja charytatywnej akcji, której celem jest świąteczne wsparcie polskich rodzin z Ukrainy.
Fortelu użyli protestujący, aby zablokować dojazd do granicy w Dorohusku. W poprzek głównej drogi stanął ciągnik siodłowy z naczepą. Popsuł się. Kiedy zjedzie? – Jak będzie naprawiony – odpowiada Rafał Mekler, jeden z organizatorów protestu.
Wojciech Sawa, wójt Dorohuska, rozwiązał protest przewoźników blokujących przejście graniczne w Dorohusku. Protestujący są zaskoczeni i zapowiadają odwołanie się od decyzji wójta Sawy.
Przed nami II edycja festiwalu „Bliski Wschód”. W programie m.in. spektakle niezależnych artystów z Białorusi i Ukrainy.
Polskie służby zwiększają kontrole ukraińskich pojazdów na przejściu granicznym w Medyce. Z kolei, przewoźnicy ze wschodu odpowiedzieli swoją blokadą ruchu.
Na przejściach granicznych z Ukrainą przedłuża się protest polskich przewoźników. Wśród organizatorów demonstracji są lubelscy przedsiębiorcy - Rafał Dudkowski i Rafał Mekler. Zapytaliśmy ich o powody stosowania blokad oraz oczekiwania w stosunku do polskich i zagranicznych władz.
Od godz. 9:45 o 11:30 trwał protest obywateli Ukrainy, którzy w dwóch miejscowościach blokowali drogę krajową nr 12. Była to odpowiedź na blokady przejść granicznych stosowane przez polskich przewoźników.
Polscy kierowcy blokują przejścia graniczne z Ukrainą, bo tracą dochody. – Jeżeli rząd chce dalej dotować Ukraińców, to trzeba nam zlikwidować pakiet mobilności, Polski Ład i podatek od środków transportu – apelują lubelscy przewoźnicy