Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Ciekawe wieści transferowe z obozu Świdniczanki. Beniaminek w piątek rozegrał pierwszy mecz kontrolny z Górnikiem Łęczna. Przedstawiciel Fortuna I Ligi wygrał 3:1, ale trzecioligowiec też potrafił groźnie zaatakować. A trzeba dodać, że trener Łukasz Gieresz nie miał do dyspozycji wszystkich zawodników. Jednym z nieobecnych był Dominik Ptaszyński, który przebywa na testach w… Niemczech.
Piłkarze Łukasza Gieresza kontynuują przygotowania do rundy wiosennej. W piątek czeka ich pierwszy mecz kontrolny – z pierwszoligowym Górnikiem Łęczna.
Mateusz Stryjewski, czyli nowy nabytek Avii Świdnik kilka lat spędził w jednej drużynie ze swoim starszym bratem Michałem. Obaj grali w trzecioligowej Mławiance, obaj trafili także w jednym momencie do pierwszoligowego Podbeskidzia Bielsko-Biała. Jak się okazuje w „pakiecie” mogli trafić także do drużyny Łukasza Mierzejewskiego.
Piłkarze Artura Renkowskiego w tym tygodniu wrócili do treningów. Z zespołem ćwiczy w sumie czterech nowych zawodników. Kilku brakuje, w tym Dmytro Avdieieva, który przebywa na testach w pierwszoligowym GKS Tychy.
Avia Świdnik zgodnie z planem w poniedziałek wróciła do treningów. Na razie do zespołu dołączył jeden nowy zawodnik – skrzydłowy Mateusz Stryjewski. Trener Łukasz Mierzejewski liczy jednak, że uda się jeszcze pozyskać dwóch kolejnych piłkarzy: środkowego pomocnika i młodzieżowca, który wzmocni rywalizację w bocznych sektorach boiska
Świdniczanka rozpoczęła przygotowania do rundy wiosennej. Drużyna Łukasza Gieresza przeszła badania wydolnościowe i siłowe, a pierwszy mecz kontrolny rozegra w następny piątek, 19 stycznia. Z drużyną ćwiczy też trzech nowych zawodników.
Od piątku Chełmianka ma nowego dyrektora sportowego. Został nim były piłkarz tego klubu Wojciech Wójcik.
Trzecioligowcy dopiero ruszają z treningami, a my sprawdzamy, kto był do tej pory najbardziej aktywny na rynku transferowym. Odpowiedź może być tylko jedna – Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski, które pozyskały już pięciu zawodników
Jest pierwszy transfer Avii. Klub ze Świdnika ogłosił w czwartek, że wypożyczył z pierwszoligowego Podbeskidzia Bielsko-Biała skrzydłowego, Mateusza Stryjewskiego.
Tylko 11 punktów i przedostatnie miejsce w tabeli. Orlęta Spomlek nie mogą zaliczyć rundy jesiennej do udanych. Wiosną drużyna Tomasza Złomańczuka chce jednak powalczyć o utrzymanie, a mają w tym pomóc zimowe transfery.
Rozmowa z Łukaszem Mierzejewskim, trenerem Avii Świdnik
Ezana Kahsay wraca tam, gdzie radził sobie najlepiej, czyli do klubu z województwa lubelskiego. 29-letni napastnik ze Stanów Zjednoczonych podpisał umowę z Podlasiem Biała Podlaska.
Przyzwoitą rundę ma za sobą Świdniczanka Świdnik. Na razie zajmuje dwunaste miejsce w tabeli, z dorobkiem 24 punktów. Trzeba jednak pamiętać, że ma też jeden mecz rozegrany mniej.
Piłkarze Avii chwilowo mają wolne. Po dwóch tygodniach odpoczynku będą ćwiczyć indywidualnie, a do treningów wrócą 8 stycznia. Na wiosnę celem będzie oczywiście walka o pierwsze miejsce. Na razie żółto-niebiescy oglądają tylko plecy Wieczystej Kraków, do której tracą trzy punkty.
W sobotę o godz. 12 Świdniczanka miała zakończyć rundę jesienną meczem z Siarką Tarnobrzeg. Spotkanie po raz kolejny zostało jednak odwołane. Co ciekawe, rywale pojawili się w Lubartowie, ale sędziowie zdecydowali, że z powodu trudnych warunków atmosferycznych mecz jednak się nie odbędzie.
Do przerwy Świdniczanka remisowała w Lubartowie z Czarnymi Połaniec 1:1. Gospodarze rozgrywali niezłe zawody i wydawało się, że w drugiej połowie powalczą o trzy punkty. Niestety, szybka czerwona kartka zmieniła plany i trzeba było zadowolić się podziałem punktów
Trzecie zwycięstwo z rzędu i trzeci kolejny mecz na zero z tyłu. W sobotę piłkarze Łukasza Mierzejewskiego pokonali w Białej Podlaskiej tamtejsze Podlasie 1:0. Przy okazji żółto-niebiescy przerwali bardzo dobrą serię rywali, którzy nie przegrali w siedmiu po-przednich kolejkach.
Kibice szykowali się w sobotę na ciekawe mecze derbowe w III lidze, a ostatnią serię gier mieli też rozegrać w weekend nasi czwartoligowcy. Większość spotkań nie dojdzie jednak do skutku, ze względu na obfite opady śniegu. Kto spróbuje zagrać?
Drugie wyjazdowe zwycięstwo z rzędu piłkarzy Świdniczanki. W niedzielę drużyna Łukasza Gieresza pokonała w Sieniawie tamtejszego Sokoła 1:0.
Kibice i piłkarze drużyny z Białej Podlaskiej mogą żałować, że runda jesienna wielkimi krokami zbliża się do końca. Podlasie w niedzielę pokonało na wyjeździe Chełmiankę 3:1. Tym samym w siedmiu ostatnich kolejkach drużyna Artura Renkowskiego dopisała do swojego konta aż 17 punktów.
Piłkarze Łukasza Mierzejewskiego zrobili w sobotę swoje. Przy okazji ostatniego w tym roku meczu u siebie, pokonali KS Wiązownica 1:0. To był dobry występ Avii, zabrakło tylko skuteczności, bo wynik powinien być bardziej okazały
14 punktów na 18 możliwych, w sześciu ostatnich meczach. A dodatkowo bilans bramkowy 13-2. Podlasie Biała Podlaska kontynuuje dobrą passę. W sobotę piłkarze Artura Renkowskiego pokonali Garbarnię Kraków 3:0. I trzeba przyznać, że szybko załatwili sprawę.
Mają czego żałować w Radzyniu Podlaskim. Tamtejsze Orlęta Spomlek w siódmym meczu przed własną publicznością poniosły czwartą porażkę. Tym razem trzy punkty do domu zabrali Wiślanie Jaśkowice, którzy wygrali 1:0. Trzeba dodać, że biało-zieloni zmarnowali rzut karny, a w końcówce grali w liczebnej przewadze.
Piłkarze Łukasza Mierzejewskiego szybko otworzyli wynik meczu z Sokołem Sieniawa. Mimo to szkoleniowiec nie był zadowolony po pierwszej części spotkania. W drugiej połowie Avia zagrała lepiej, a ostatecznie pokonała niżej notowanego rywala 3:0.
Sześć meczów u siebie i tylko trzy remisy oraz trzy porażki. Próba numer siedem również okazała się nieudana. Podhale Nowy Targ przegrało w sobotę ze Świdniczanką 0:2. Trzeba przyznać, że gospodarze zmarnowali olbrzymią szansę na pierwszy, domowy komplet punktów w tym sezonie. Grając w liczebnej przewadze nie wykorzystali rzutu karnego, a później słono za to zapłacili.