Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Piłkarze Lewartu mogli być już blisko utrzymania, ale w weekend przegrali u siebie z Jutrzenką Giebułtów 1:2. W środę dostaną szansę na rehabilitację, bo ich rywalem będzie trzecia od końca Korona II Kielce (godz. 17). Nie będzie jednak łatwo. Pierwsza sprawa to rywal, który ostatnio zagrał kilka niezłych meczów. A druga – sytuacja w klubie z Lubartowa, która jest daleka od idealnej.
Piłkarze Lewartu mogli zrobić w sobotę duży krok w kierunku utrzymania w III lidze. Niestety, przegrali u siebie z przedostatnią Jutrzenką Giebułtów 1:2. To na pewno niespodziewany wynik. Z drugiej strony, jeżeli od kilku miesięcy nie dostaje się pensji, to trudno skupić się tylko i wyłącznie na piłce.
Do końca sezonu 2020/2021 pozostało już tylko pięć kolejek. Wygląda na to, że oprócz Hetmana Zamość ze spadkiem będą musiały się pogodzić jeszcze dwie drużyny z naszego regionu: Stal Kraśnik, a także ktoś z tercetu: Orlęta Spomlek, Podlasie Biała Podlaska i Lewart Lubartów.
Nieudany występ piłkarzy z Lubartowa w Wólce Pełkińskiej. Lewart szybko stracił gola w starciu z tamtejszą Wólczanką, a ostatecznie przegrał aż 0:3. Jedyne pocieszenie to fakt, że rywale z dołu tabeli też nie mają za sobą udanej soboty.
Mimo pewnego awansu Wisła Puławy pokonała w środę Orlęta Spomlek 2:1. To było już 27 zwycięstwo w tym sezonie drużyny Mariusza Pawlaka. Ciekawie było też na innych boiskach. Drugie zwycięstwo w sezonie odniósł Hetman Zamość. Swojego meczu nie dokończyła za to Chełmianka, bo piłkarze Jutrzenki Giebułtów po stracie gola w doliczonym czasie gry… zeszli z boiska.
W grupie czwartej nie ma czasu na nudę. W środę zostanie rozegrana już 36. kolejka. Skoro z awansu cieszyła się już Wisła Puławy, to ważniejsze będzie to, co wydarzy się na dole tabeli. Stal Kraśnik postara się w końcu przełamać złą passę w starciu ze swoją imienniczką ze Stalowej Woli (godz. 17).
Lewart prowadził w dwóch ostatnich występach, ale nie wywalczył w nich ani jednego punktu. W sobotę na boisku w Białej Podlaskiej podopieczni Tomasza Bednaruka znowu jako pierwsi strzelili gola. I tym razem nie dali sobie odebrać wygranej, bo pokonali Podlasie 1:0.
Na osiem kolejek przed zakończeniem sezonu znamy tak naprawdę tylko dwóch spadkowiczów. To Hetman Zamość i Jutrzenka Giebułtów. Cztery drużyny z naszego regionu walczą o utrzymanie, ale każda ma jeszcze szansę na pozostanie w III lidze. W sobotę ważne mecze mają przed sobą zwłaszcza: Podlasie, Lewart i Stal Kraśnik.
Ciekawy mecz w Lubartowie. Tamtejszy Lewart prowadził do przerwy z Avią 2:0, a mimo to nie zdobył nawet punktu. Po przerwie piłkarze Łukasza Mierzejewskiego zdobyli trzy gole i wygrali 3:2.
Kto w sobotę wygra na boisku w Kraśniku, ten mocno poprawi swoją sytuację w tabeli. Obecnie tamtejsza Stal wyprzedza Orlęta Spomlek o „oczko”. Oba zespoły znajdują się jednak w strefie spadkowej i każda potrzebuje punktów. Sobotnie derby rozpoczną się o godz. 17, a gospodarze zapowiadają bezpłatną transmisję na youtube.
Po 40 minutach wydawało się, że wielkich emocji w Chełmie już nie będzie. Tamtejsza Chełmianka prowadziła w derbach z Avią aż 3:0. A tymczasem goście jeszcze przed przerwą zdobyli pierwszego gola, a w końcówce zaliczyli kontaktowe trafienie. Trzy punkty wywalczyli jednak biało-zieloni.
Piłkarze Lewartu wygrali trzy ostatnie mecze i mocno poprawili swoją sytuację w tabeli. W środę beniaminka czeka domowy pojedynek ze Stalą Stalowa Wola (godz. 17). Czy uda się podtrzymać dobrą passę?
Co za seria beniaminka z Lubartowa! Drużyna Tomasza Bednaruka wygrała trzeci mecz z rzędu. A wcale nie miała łatwych rywali. Wcześniej pokonała: Orlęta Spomlek 3:0, w środę wicelidera z Sieniawy 1:0, a w niedzielę ograła w Krakowie rezerwy „Pasów” po pięknym golu Konrada Nowaka. Swoją i to dużą cegiełkę do kompletu punktów dorzucił ponownie bramkarz Adrian Wójcicki.
Trudno będzie zmarnować taką przewagę. Mimo remisu z Chełmianką Wisła Puławy wyprzedza drugiego Sokoła Sieniawa aż o 12 punktów. A do tego ma dwa spotkania rozegrane mniej. W niedzielę piłkarze Mariusza Pawlaka mogą zrobić kolejny krok w kierunku II ligi. Tym razem czeka ich domowe starcie z KS Wiązownica (godz. 16)
Bardzo miłą niespodziankę swoim kibicom sprawili w środę piłkarze Lewartu. Podopieczni Tomasza Bednaruka pokonali w Sieniawie wicelidera tabeli 1:0. Zwycięską bramkę w doliczonym czasie gry zdobył Joe Dearman. To drugie zwycięstwo z rzędu ekipy z Lubartowa.
Nasze drużyny z grupy czwartej wracają do gry. W środę odbędą się trzy zaległe spotkania. Emocji powinien dostarczyć zwłaszcza mecz Chełmianka – Wisła Puławy. Na boisku pojawią się także: Lewart Lubartów i Stal Kraśnik. Ta ostatnia drużyna zapowiada bezpłatną transmisję ze swojego spotkania z KS Wiązownica.
Arcyważne derby dla zespołu Tomasza Bednaruka. Beniaminek z Lubartowa pokonał w niedzielę u siebie Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski 3:0. To pierwsza wygrana Lewartu w tym roku, która przy okazji pozwoliła wydostać się ze strefy spadkowej.
Wisła znowu nie straciła punktu i gola. Po pięciu meczach ligowych w tym roku puławianie mają bilans bramkowy 17-0. W sobotę wygrali derby w Lubartowie 2:0.
Rozmowa z Konradem Nowakiem, piłkarzem Lewartu Lubartów
Kwarantanna zakończona. Podopieczni Mariusza Pawlaka we wtorek mogli wrócić do treningów. Już w sobotę Wisła zagra pierwszy mecz od 20 marca. Tym razem w derbach zmierzy się w Lubartowie z tamtejszym Lewartem (godz. 16). W drużynie rywali nie brakuje graczy z przeszłością w Dumie Powiśla.
Piłkarze Lewartu znowu zremisowali z beniaminkiem z Łagowa. Znowu, bo w sierpniu pierwsze spotkanie obu ekip także zakończyło się wynikiem 2:2. Ponownie bliżej wygranej była drużyna Tomasza Bednaruka.
Zacięty mecz w Lubartowie. Tamtejszy Lewart się jednak nie przełamał w starciu ze Stalą Kraśnik. Derby zakończyły się bezbramkowym remisem. A ten wynik oznacza, że wiosną podopieczni Tomasza Bednaruka zapisali na swoim koncie trzeci punkt, a goście ósmy. Nie brakowało kontrowersji, zwłaszcza w samej końcówce.
Prowadzenie 1:0, a od 58 minuty gra w liczebnej przewadze. Mimo to piłkarze Lewartu byli o krok od porażki z KS Wiązownica. Gospodarze zdobyli dwa gole i zmierzali po trzy punkty. W doliczonym czasie gry remis dla drużyny Tomasza Bednaruka uratował Łukasz Najda.
Po dwóch kolejkach w tym roku Lewart miał na koncie punkt i zero goli, a Wisła żadnego punktu i żadnej bramki. W sobotę przełamała się jednak drużyna z Sandomierza, która wygrała w Lubartowie 1:0.
Dwa mecze, jeden punkt, a do tego 12 żółtych i trzy czerwone kartki. Początek rundy wiosennej w wykonaniu piłkarzy Lewartu mógł być zdecydowanie lepszy. Szansa na poprawę już w sobotę. Tym razem beniaminek zmierzy się u siebie z Wisłą Sandomierz (godz. 15).