(fot. Radosław Szczęch / archiwum)
Do rosnących cen paliw, żywności i rat kredytów hipotecznych powoli dołączają opłaty nakładane przez samorządy. W Puławach od przyszłego roku wzrośnie podatek od nieruchomości. Martwić nie muszą się natomiast lokalni przewoźnicy.
Puławscy radni podczas ostatniej październikowej sesji uchwalili stawki podatków, jakie będą obowiązywały w mieście w nadchodzącym, 2022 roku.
Ten najważniejszy, od nieruchomości, przyniesie Puławom 65,8 mln zł, to ponad 2 mln zł więcej, niż w obecnym roku.
Pieniędzy byłoby jeszcze więcej, gdyby lokalne władze zdecydowały się podnieść wszystkie stawki do poziomów ustawowo maksymalnych. Tak się jednak nie stanie, co oznacza, że w kieszeniach puławian zostanie ponad 367 tys. zł.
Wszystkie stawki idą w górę. Właściciele gruntów zapłacą o 4 grosze z metra kwadratowego więcej (1,03 zł), posiadacze lokali mieszkalnych o 5 groszy więcej (0,79 zł), a garaży o 31 groszy (8,68 zł).
Trochę głębiej do kieszeni sięgną także osoby posiadający lokale wykorzystywane na działalność gospodarczą. Zgodnie z obowiązującą już zasadą zróżnicowania ich ze względu na metraż, nowa stawka obowiązująca do 100 metrów kw. rośnie z 23,9 zł do równych 24 zł, a więc o 10 groszy. Z kolei powierzchnia liczona powyżej wskazanej wielkości zostanie opodatkowana stawką 25,84 zł, o złotówkę więcej, niż dotychczas.
Lekką ulgę mogą poczuć lokalni przewoźnicy i właściciele firm transportowych. Podatki od busów, autobusów i samochodów ciężarowych, pozostają na tym samym poziomie.
Łączne wpływy z tego tytułu szacowane są na 740 tys. zł, czyli niemal tyle samo, ile w obecnym roku. Brak podwyżki stawek do ustawowego maksimum uszczupli budżet o ponad ćwierć miliona złotych. Samorządowcy są jednak przekonani co do tego, że to słuszna decyzja.
– Pozostawienie stawek stworzy przedsiębiorcom szansę na stabilność podatkową – czytamy w uzasadnieniu. Zadowoleni mogą być także właściciele psów, które tradycyjnie już nie zostaną opodatkowane.
Uchwały podatkowe radni przyjęli zgodnie, przeważającą większością głosów. Propozycje Ratusza wcześniej spotkały się z aprobatą ze strony komisji budżetu i finansów.