Mała gmina zapaliła do charytatywności Chełm. Miasto kupiło cztery serca – pojemniki, do których mieszkańcy będą zbierać nakrętki w ramach akcji pomocowych.
Wielkie kosze na nakrętki w kształcie serc wypatrzyła jeszcze wiosną wójt Wierzbicy Bożena Deniszczuk.
- Świetny, prosty i skuteczny pomysł pomyślałam. Oczywiście zaraz postanowiłam takie serce w swojej gminie mieć - przyznaje.
Zbieranie nakrętek to popularna forma akcji charytatywnych. Korki z PET czyli czystego polietylenu są szybko przetwarzane na kolejne zakrętki, plastikowe opakowania czy rury PCW, a nawet na obudowy komputerów. Kilogram nakrętek lub korków z tworzyw sztucznych to około 70 groszy. Zbyt mało żeby zysk był realny, ale wystarczająco, żeby uzbierać trochę pieniędzy dla potrzebujących.
Wójt Deniszczuk namówiła do współpracy przy zbudowaniu pierwszego serca na nakrętki młodego przedsiębiorcę z Wierzbicy Mateusza Tywoniuka z firmy Pomix.
- Zgodziłem się bez wahania. Cel szczytny, techniczne wyzwanie, bo przecież musieliśmy skonstruować serce od podstaw, ale i satysfakcja, bo przecież każdy będzie wolał wrzucić zakrętki do serduszka niż do plastikowego worka czy pudełka z tektury – tłumaczy Mateusz Tywoniuk.
- Zrobili nam prototyp, który stanął przed budynkiem urzędu gminy – relacjonuje pani wójt. - Jest bardzo popularny, kolorowy i zapełnia się szybko. A na dodatek, teraz wszyscy chcą więcej naszych serduszek z Wierzbicy.
Cztery sztuki zamówiło Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Chełmie. Zakup serca wraz z dostawą, projektem i wykonaniem miejskiego logo wyniósł 2 tys. zł. W jednym pojemniku mieści się 5 worków nakrętek, czyli około 150 kg.
Serca stanęły na chełmskim deptaku przy ulicy Lwowskiej, pomiędzy kamienicami z numerem 12 i 14; przy Chełmskim Domu Kultury; przy Chełmskim Parku Wodnym oraz w Parku Międzyosiedlowym “Polan”.
Za bieżące utrzymanie i stan techniczny serc będą odpowiadali pracownicy miejskiej spółki MPGK. A co z kapslami? O tym zadecyduje wskazane przez MPGK Stowarzyszenie Towarzystwo Przyjaciół Chełma.
- Poprosiliśmy o to. Będziemy pomagać gromadzić lub spieniężać zakrętki – potwierdza prezes stowarzyszenia Mariusz Wieliczko. - Pomoc w zależności od potrzeb w pieniądzu lub nakrętkach będziemy przekazywać fundacjom wspierającym potrzebujących.