![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2024/2024-01/686fe6fa457904c75487e0d0a8e0b567_std_crd_830.jpg)
Propozycja radnego Tomasza Kraszewskiego, by fragment ul. Kołłątaja został drogą jednokierunkową została odrzucona przez Zarząd Dróg Miejskich. Według oceny urzędników, taka zmiana przyniosłaby "więcej utrudnień, niż korzyści".
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Istotą problemu, na który zwracają uwagę radni, w tym wymieniony wyżej autor interpelacji, jest ograniczona widoczność podczas przecinania skrzyżowania ul. Pustej z ul. Kołłątaja w Puławach. Winę za taki stan rzeczy częściowo ponoszą zaparkowane na poboczach samochody. W tym te, których kierowcy lekceważą istniejące oznakowanie. Według niektórych samorządowców takich jak Tomasz Kraszewski, czy też Mariusz Cytryński, sytuacja wymaga zmian, które poprawiłyby bezpieczeństwo zarówno kierowców, jak i pieszych.
Jedną z propozycji była zmiana organizacji ruchu w taki sposób, by fragment ul. Kołłątaja od Pustej do 3 Maja został drogą jednokierunkową. Wspomiano również o nowym malowaniu tzw. powierzchni wyłączonej z ruchu w pobliżu przejść dla pieszych - co miałoby ograniczyć parkowanie zbyt blisko zebr. Sprawę przeanalizowali urzędnicy z puławskiego ZDM-u.
- Istniejąca organizacja ruchu, ze względu na deficyt miejsc postojowych na drogach i terenach osiedlowych, jest optymalna - ocenił Wiesław Stolarski, dyrektor zarządu dróg. Jego zdaniem wprowadzenie jednego kierunku na odcinku w stronę hali targowej skumulowałoby ruch na skrzyżowanie z ul. Piłsudskiego, co mogły powodować korki w godzinach szczytu.
Jak zaznaczył, wprowadzenie proponowanej zmiany, "daje więcej utrudnień, niż korzyści w ruchu drogowym". ZDM nie widzi także możliwości zastosowania nowego oznakowania poziomego, czyli pasów wyłączenia z ruchu, bo takiego rozwiązania nie przewidują przepisy.
Co zatem może poprawić bezpieczeństwo puławian? Według dyrektora Stolarskiego problem zlikwidowałoby przestrzeganie przez kierowców istniejących przepisów oraz ich "odpowiednia egzekucja".
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)