Amerykański kapitał i prawdziwy skarb ukryty w głębi roztoczańskiej ziemi – z tego połączenia mogło powstać tylko coś dobrego. W Grabniku pod Krasnobrodem przeszło trzy lata temu rozpoczęła działalność rozlewnia wody mineralnej Rodowita z Roztocza. Na jej uruchomieniu korzystają cały czas i właściciele, i miejscowi.
– Kiedy jestem u siebie w domu, to niegazowanej wody nigdy nie piję z butelki, ale z kranu, bo była i jest znakomita – zapewnia Kazimierz Misztal, burmistrz Krasnobrodu. Dodaje, że na jakość kranówki w najmniejszym nawet stopniu nie wpłynął fakt uruchomienia w niewielkim Grabniku rozlewni wody mineralnej Rodowita z Roztocza. – Monitorujemy jakość wody z naszych ujęć na bieżąco i wciąż wszystkie parametry są jak należy – podkreśla samorządowiec.
Przyznaje, że gmina z obecności tej firmy ma mnóstwo korzyści. To przede wszystkim niemałe wpływy podatkowe do budżetu, ale nie tylko. To również trudna do przeliczenia na pieniądze, a niezwykle ważna promocja miejsca, w którym woda jest rozlewana do butelek.
>>Złota Setka 2021 – dodatek Dziennika Wschodniego do pobrania w tym miejscu<<
– Bo przecież Roztocze jest i w nazwie firmy, i w nazwie wody, którą teraz można znaleźć na sklepowych półkach w całej Polsce. Ta forma propagowania naszego regionu jest właściwie bezcenna – zauważa burmistrz Misztal.
Budowa od podstaw
A zaczęło się wiele lat temu. W 2002 roku w Grabniku, ponad 100 metrów pod powierzchnią gruntu odkryto złoża naturalnej wody mineralnej. Później przyszedł czas na badania laboratoryjne, które potwierdziły wysoką jakość, czystość i wyjątkowy skład wody, wreszcie na analizy opłacalności i studium wykonalności oraz uzyskanie wymaganych pozwoleń związanych z uruchomieniem rozlewni. Jej budowa rozpoczęła się w 2018 roku, zakończyła w 2019. Od podstaw zbudowano nowoczesny zakład. To kompleks biurowo–produkcyjny o kubaturze 78 tys. metrów sześciennych wyposażony jest w nowoczesną linię produkcyjną, specjalnie zaprojektowaną i zainstalowaną przez firmę Krones.
– Ponadto w konstrukcji budynku zastosowano wciąż mało popularne rozwiązanie architektoniczne. Dach budynku wyposażony jest w szereg świetlików, które nie tylko umożliwiają dostęp naturalnego światła do budynku, co jest szczególnie ważne dla pracujących w hali osób, ale również pozwalają zaoszczędzić pobór energii elektrycznej, by oświetlić całą halę – podkreśla Anna Klavina z Rodowitej z Roztocza.
Inwestycja pochłonęła ponad 75 mln, ale lokalną społeczność firma zaczęła wspierać jeszcze na długo przed tym, jak pierwsze transporty butelkowanej wody wyjechały z Grabnika.
Na drogę, na remizę, na KGW
Rodowita sfinansowała m.in. budowę 2,5 km drogi asfaltowej przy ulicy Zamojskiej w Krasnobrodzie wraz z budową pobocza i montażem nowych latarni wzdłuż tej ulicy. Także w 2018 pokryła koszt generalnego remontu remizy strażackiej w Grabniku. Wsparła również samorząd w zakupie mobilnej sceny wykorzystywanej przy organizacji wielu imprez i uroczystości. To wszystko pochłonęło już przeszło 1,5 mln zł. Od trzech lat Rodowita jest również głównym sponsorem Dni Krasnobrodu, regularnie wspiera działalność Koła Gospodyń Wiejskich w Grabniku, dofinansowuje największe imprezy, jak np. festiwal organowy Per Artem ad Astra.
– No i daje ludziom pracę. Przy prowadzonych dotychczas rekrutacjach z reguły zaznaczano, że poszukiwani są pracownicy mieszkający w najbliższej okolicy – podkreśla burmistrz.
Obecnie firma zatrudnia ok. 40 osób, z czego większość właśnie w rozlewni w Grabniku.
Wsparcie dla młodych
A to wciąż nie koniec. Od przeszło dwóch lat Rodowita z Roztocza realizuje program stypendialny dla absolwentów liceum w Krasnobrodzie, którzy podejmują studia na kierunkach technicznych.
ZŁOTA SETKA 2021 - POBIERZ PEŁNY RANKING NAJLEPSZYCH FIRM LUBELSZCZYZNY
– Program ma na celu wspieranie zdolnych, młodych osób i promowanie podjęcia pracy w przyszłości w naszym regionie, w zakładzie produkcyjnym w Grabniku – wyjaśnia Klavina.
– To dla naszej szkoły niezmiernie ważne i bardzo potrzebne. Bo przecież mogli wspierać młodzież np. z Zamościa, ale postawili właśnie na Krasnobród. Program jest motywatorem do tego, by kształcić się właśnie w naszej placówce, ale też, by podczas nauki osiągać jak najlepsze wyniki, bo to jeden z warunków ubiegania się o stypendium – przekonuje Krystyna Czapla, wicedyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Krasnobrodzie.
Dotychczas ze wsparcia (w wysokości 1200 zł miesięcznie) skorzystało już dwoje absolwentów krasnobrodzkiego ogólniaka. W tym roku do tego grona dołączy kolejna osoba.
Stypendyści mogą jednak liczyć nie tylko na pieniądze, które powinni przeznaczać na zakwaterowanie, zakup książek czy dojazdy z uczelni do rodzinnego domu.
– Latem zapraszamy studentów do pracy w naszej fabryce na zasadach umowy zlecenie. Osoby te realizują m.in. analizy techniczne czy obsługę specjalistycznych maszyn na linii produkcyjnej, dodatkowo nabywają praktyczną wiedzę poprzez codzienny kontakt z osobami zarządzającymi i kierującymi naszą fabryką. Mentorem naszych stypendystów jest Jacek Baranowski, dyrektor fabryki, wieloletni i bardzo doświadczony w branży wody profesjonalista, który przed pracą w firmie Rodowita pracował w zakładzie produkcyjnym Nestle – opowiada Anna Klavina.
Jest potrzeba, jest pomoc
Należy podkreślić, że firma dialog z mieszkańcami Grabnika i okolic prowadzi już od momentu podjęcia decyzji o budowie rozlewni. Wszelkie informacje o inwestycyjnych zamierzeniach przekazywano miejscowym z wyprzedzeniem, a później szefostwo spółki starało się sprostać zgłaszanym przez lokalną społeczność problemom i potrzebom.
– Naprawdę nigdy nie zdarzyło się, by jakakolwiek nasza prośba o pomoc została pozostawiona bez odpowiedzi. Rodowita zawsze chętnie przekazuje nam np. swoją wodę na różnego rodzaju wydarzenia, ostatnio na Dzień Dziecka – dodaje wicedyrektor szkoły.
Pomoc nadeszła również, gdy Rosja zaatakowała Ukrainę, a do gminy Krasnobród zaczęli docierać uchodźcy. Prezes Rodowitej John J. Baker wraz z rodziną wyłożył wówczas prywatne pieniądze na rzecz ludzi uciekających przed wojną, którzy znaleźli schronienie w Krasnobrodzie i okolicach.
– Środki te przekazywane za pośrednictwem Fundacji Fundusz Lokalny Ziemi Biłgorajskiej były dla nas nieocenione. Mogliśmy za nie kupować wszystko, czego potrzebowali uchodźcy i wydawać im te artykuły przez wiele miesięcy zupełnie za darmo – wspomina burmistrz Kazimierz Misztal.
Na tym związki rozlewni z regionem, w którym działa na pewno się nie skończą. Wiadomo, że w planach są kolejne inicjatywy, w tym m.in. ekologiczne i edukacyjne. Zwłaszcza, że Rodowita wydobywana z roztoczańskiej ziemi staje się coraz popularniejsza. W 2021 w porównaniu do 2020 wzrost sprzedaży wyniósł 58 proc, a w bieżącym w porównaniu do poprzedniego to już 81 proc. Mineralną spod Krasnobrodu można kupić w całym kraju, ale najwięcej jej „schodzi” w województwach lubelskim, podkarpackim i mazowieckim.