Setki pracowników dużych firm z naszego regionu chcą szczepić się przeciwko COVID-19. Według rządowych zapowiedzi, szczepienia w zakładach pracy zaczną się w maju.
– Do szczepień przeciwko COVID-19 zgłosiło się już około tysiąc pracowników naszej spółki. W okresie poświątecznym mieliśmy jednak sporo urlopów, wydłużyliśmy więc termin na złożenie deklaracji udziału do piątku, żeby każdy chętny miał szansę to zrobić – tłumaczy Dorota Choma, rzeczniczka spółki Lubelski Węgiel „Bogdanka”, która zatrudnia 5,6 tys. osób.
I dodaje: – Nie podpisaliśmy jeszcze umowy z podmiotem leczniczym na realizację szczepień, trwają rozmowy. Od ostatecznej liczby chętnych pracowników będzie też zależało, jak punkt lub punkty szczepień będą zorganizowane i czy będą zlokalizowane na terenie naszej firmy czy podmiotu leczniczego.
Do akcji szczepień powoli przygotowują się także Zakłady Azotowe „Puławy”. Jak informuje rzeczniczka spółki, konsultacje pokazały, że zainteresowanych szczepieniami w punktach zorganizowanych na terenie firmy jest większość pracowników.
– To z pewnością będzie liczba znacznie przewyższająca 500 osób, czyli minimum, które określiło ministerstwo. Cały czas pozostajemy w kontakcie z puławskim szpitalem, którego pracownicy pomogą nam w utworzeniu punktów szczepień – zapewnia Katarzyna Hałat. – Nie znamy jeszcze szczegółów tego, jak mają one wyglądać, ale na pewno poradzimy sobie z tym zadaniem. Chcielibyśmy przygotować kilka takich miejsc, żeby usprawnić cały proces. Trzymamy kciuki, żeby szczepienia rozpoczęły się one jak najszybciej - zaznacza rzeczniczka.
Trzecim podmiotem z naszego regionu zainteresowanym organizacją szczepień dla pracowników jest PZL Świdnik. Zapytaliśmy wczoraj firmę o liczbę osób, które chciałyby się zaszczepić i szanse na organizację takiego punktu. Czekamy na odpowiedź.
Minister zdrowia Adam Niedzielski zapewnił na wczorajszej konferencji prasowej, że szczepienia w zakładach pracy ruszą w maju i na razie będą miały formę „pilotażu”. – Nie mamy kryteriów selekcyjnych dotyczących zakładów pracy - przyznał jednocześnie Niedzielski i dodał, że „dyskusja na ten temat odbędzie się na początku maja”. Oznacza to, że na razie jedynym warunkiem organizacji takich szczepień jest minimum 500 chętnych pracowników.
Szczepienia przeciwko COVID-19 w zakładach pracy, to obok tworzenia m.in. punktów szczepień powszechnych, przygotowania na zapowiadane przez rząd zwiększone dostawy szczepionek.
Przypomnijmy, że dzisiaj ma być opublikowana pełna lista powszechnych punktów szczepień oraz tych, stworzonych na bazie dotychczas działających punktów populacyjnych, które zwiększą swoją przepustowość. Według informacji przekazanych nam we wtorek przez wojewodę, w naszym regionie ma być 59 takich punktów.
Z rządowego raportu wynika, że w województwie lubelskim wykonano do tej pory ponad 445 tys. szczepień. Ponad 125 tys. osób przyjęło już dwie dawki.