Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

19 listopada 2016 r.
18:28

Lubelskie Spotkania Plastyczne 40 lat później

12 12 A A

Mija 40 lat, kiedy do Lublina po raz pierwszy zjechali artyści pod szyldem Lubelskich Spotkań Plastycznych. Jedni zamieszkali w akademikach, inni u znajomych. Godzinami przesiadywali w kawiarniach, a w poszukiwaniu inspiracji spacerowali miedzy blokami z betonu. Po jednych zostały rzeźby czy ścienne malowidła. Po innych projekty, które do dziś istnieją tylko na papierze.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

– Było to jedno z najważniejszych wydarzeń w historii polskiej sztuki w przestrzeni miejskiej – podkreśla Cezary Hunkiewicz z Europejskiej Fundacji Kultury Miejskiej.

Co do tego wątpliwości też nie ma Stefan Ciechan, główny dokumentalista Lubelskich Spotkań Plastycznych, który na prośbę Fundacji wygrzebał z domowego archiwum fotografie sprzed 40 lat.

Na wystawie w Brain Damage Gallery (Plac Teatralny 1, budynek Centrum Spotkania Kultur, wernisaż w sobotę, 19 listopada) zobaczymy blisko 200 zdjęć, niezrealizowanych projektów i innych związanych z LSP artefaktów, takich jak zaproszenia dla artystów czy dyplom z podziękowaniami dla Oskara Hansena.

– Idea jest taka, by ta wystawa była pokazywana nie tylko w Lublinie – mówi Hunkiewicz. I zapowiada, że na wystawie ta niezwykła „podróż w czasie” wcale się nie kończy. W grudniu będzie gotowy katalog, a w nim rozmowy z uczestnikami Spotkań. Hunkiewicz i Rafał Lis ze Społecznej Pracowni Mozaiki na tę okoliczność przepytali m.in. Alicję Lejcyk-Kamińską (Starszy Inspektor Wydziału Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego) czy małżeństwo artystów Stanisława i Barbarę Bałdygów.

Sztuki plastyczne w środowisku urbanistycznym

Wielki zjazd artystów w szczytnym celu, najczęściej pod auspicjami Władz Wojewódzkich Komitetu Centralnego, nie był w okresie PRL niczym wyjątkowym. – Takich imprez było wiele, praktycznie co kwartał. Ale większość z nich na koncepcjach się kończyła – mówi Rafał Lis.

W Lublinie na gadaniu się nie skończyło. Artyści szybko przystąpili do realizacji ambitnego zadania jakim była „integracja sztuk plastycznych w środowisku urbanistycznym” na osiedlach Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej zamieszkiwanym wówczas przez 40 tys. osób.

Listę zaproszonych artystów (jest na niej 77 nazwisk artystów plastyków i 21 architektów i konsultantów) na prośbę władz przygotował warszawski artysta Marian Bogusz, który w tym czasie wykładał malarstwo w Instytucie Wychowania Artystycznego UMCS. Zgodnie z organizacyjnymi wytycznymi znaleźli się na niej nie tylko twórcy warszawscy. – Organizator zapewniał jedynie nocleg. Transport i utrzymanie to już na własny koszt – mówi Lis.

Zapewniał też wszelkie zgody (działania artystyczne prowadzone były na terenie Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej) i materiały potrzebne do realizacji artystycznych zamierzeń. Teoretycznie, bo jak to w PRL, z tym bywało różnie...

Nie ma. Nie robimy

– Pierwszy raz przyjechali w lutym 1976 r. Na 2-3 dni – wspomina Stefan Ciechan, wówczas pracownik Klubu Fotograficznego w Domu Kultury LSM. – Chodzili po osiedlach, zwiedzali. Starałem się być z nimi jak najwięcej. Niektórzy prosili mnie o sfotografowanie konkretnych miejsc. Na następne spotkanie przyjechali już z gotowymi projektami, w których wykorzystali moje zdjęcia. Wtedy już były konkrety, było o czym gadać. Spotkania w kawiarni domu kultury zwykle moderował Bogusz. Potem te rozmowy, czasem dosyć ostre dyskusje, przenosiły się do prywatnych mieszkań.

10 grudnia 1977 roku Kolegium Rzeczoznawców PSP zaopiniowało prace zlecone do realizacji w ramach II etapu Lubelskich Spotkań Plastycznych. Z 15 dokonań 46 uznano za dobre, a 4 za zadowalające. – Z tego powstało ok. 30 proc. – szacuje Hunkiewicz.

Nie tylko z powodu braku białego cementu czy innych materiałów budowlanych, które były wówczas towarem wyjątkowo deficytowym. Ciągle czegoś brakowało, choć aprowizacją zajmowało się 39 lubelskich zakładów pracy, które zapewniały także transport i wszelki niezbędny sprzęt.

Krokodyl bez oczka

– Nie ma tu mowy o jakiejkolwiek cenzurze ideowej – zapewnia Stefan Ciechan.

– Często już w dyskusjach uznawano, że niektóre propozycje nie spełnią swojej funkcji albo nie przetrwają próby czasu – mówi Hunkiewicz.

I tak w sferze planów pozostały „dekoracyjne formy na wysięgnikach”, które jeden z artystów chciał wprowadzić w mury ścian szczytowych. Podobnie jak półeczki i uskoki na elewacjach. Realizacji nie doczekały się też brodziki czy małe wodospady - ze względu na przepisy sanitarne. Do jednego z takich oczek wodnych miał iść krokodyl. Krokodyl powstał, oczko nie.

Podobny los spotkał ścieżkę zdrowia zaprojektowaną przez Barbarę Sosnowską-Bałdygę i Stanisława Bałdygę. Miała ona powstać na południowym stoku wąwozu za os. Konopnickiej i liczyć 1100 metrów długości. Jak dokładnie miały wyglądać urządzenia do ćwiczeń (12 sztuk) można będzie zobaczyć od soboty na wystawie w Brain Damage Galery. Do dziś zachowały się oryginalne plansze z projektem.

Wreszcie będzie kolorowo

Dr Edward Fijałkowski, ówczesny prezes Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej*: Koncepcje przedstawione przez artystów przekroczyły nasze oczekiwania. Zauważyliście państwo powściągliwość naszych wypowiedzi jeszcze na pierwszym spotkaniu w lutym, brak reklamy prasowej wokół imprezy? To było celowe: nie bardzo wiedzieliśmy, co z tego wyjdzie.

– Jak na to wszystko reagowali mieszkańcy? Różnie – wspomina Stefan Ciechan. – Może byście mi okno uszczelnili za te pieniądze? – sugerowali jedni. Inni cieszyli się, że wreszcie będzie fajnie, kolorowo. Bo czasem myśli samobójcze człowieka nachodziły od tej powszechnej szarości betonu.

– To przedsięwzięcie nie zostało wymyślone przy biurku, lecz podyktowało je życie, oczekiwania mieszkańców osiedli, którzy są już znużeni banalną geometrią nowych bloków – przekonywał

Mieczysław Białas, dyrektor Wydziału Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego i przewodniczący Komitetu Organizacyjnego LSP*: – Doświadczenia Spotkań redagują wniosek całkiem zachęcający do kolejnych inicjatyw. Okazało się bowiem, że przedsięwzięcie tego rodzaju nie wymaga szczególnie wielkiego wysiłku organizacyjnego i finansowego.

Najszybciej zniknęły murale

Najszybciej zniknęły malowidła ścienne. Przegrały z modą na termodernizację bloków z betonu. – Na os. Krasińskiego były murale, mozaiki w prześwitach bloków i rzeźby. Do dziś została tylko jedna. Ale najbardziej brakuje mi płaskorzeźb. Gdyby wciąż istniały to bym tam wycieczki organizował – deklaruje Hunkiewicz.

– W niektórych prześwitach wystarczy zdjąć blachę z sufitu. Prawdopodobnie mozaiki wciąż tam są – dodaje Rafał Lis.

Dzieła artystów przegrywają nie tylko z praktycznym podejściem do życia administratorów osiedli. Swoje robi też czas i fakt „bezpańskości” wielu realizacji. – Nie widomo, kto ma o to dbać – stwierdza Lis. – Kilka lat temu przy okazji remontu ul. Filaretów spółdzielnia wymusiła na mieście, by przynajmniej umyło kilka rzeźb karczerem.

A. Kuenne, Z. Dudzik: „Kompozycja” - osiedle Z. Krasińskiego
M. Bogusz: mozaika w prześwicie - osiedle J. Słowackiego

Pozostałe informacje

Sygnatariusze listu intencyjnego. Intencją jest odbudowa polskich zdolności do produkcji materiałów wybuchowych, w tym prochów strzelniczych
zbrojenia

Polska potrzebuje własnego prochu do amunicji. Pomoże Grupa Azoty

Grupa Azoty będzie współpracowała z Polską Grupą Zbrojeniową, Mesko oraz Agencją Rozwoju Przemysłu. Celem jest rozwój bazy surowcowej i zdolności do produkcji polskiej amunicji. Docelowo chodzi o budowę fabryki nitrocelulozy.

U zbiegu ulicy Nałęczowskiej i alei Kraśnickiej może stanąć 70-metrowy wieżowiec

Ma być najwyższym wieżowcem w Lublinie. Będą negocjacje z inwestorem

U zbiegu Nałęczowskiej i Kraśnickiej może stanąć 70-metrowa wieża - najwyższy budynek mieszkalny na Lubelszczyźnie. Żeby go postawić konieczne będą zmiany planistyczne, bo tak wysokie obiekty w tym miejscu Lublina nie były przewidziane. Co miasto chce uzyskać za ewentualną zgodę? Lista życzeń jest długa.

Torby, na które czekają organizatorzy akcji nie muszą być nowe, ale powinny być w dobrym stanie. Najmilej widziane są te duże, ale tak naprawdę także mniejsze również się przydadzą
Zamość

Wędrujące, używane torby na prezenty. Masz na zbyciu? Oddaj

Z ciekawą inicjatywą wyszła Zamojska Akademia Kultury. Zachęca mieszkańców do przekazywania używanych, ale jeszcze w dobrym stanie toreb na prezenty. Będą w nie pakowane upominki dla potrzebujących.

Powiat puławski ma już projekt budżetu na przyszły rok. Na inwestycje tym razem przeznaczy 37 mln zł, z czego lwia część trafi na drogi oraz dokończenie siedziby puławskiej PSP
Puławy
galeria

Nowy budżet mniejszy od starego. Połowa wydatków trafi na oświatę

Radni powiatu puławskiego otrzymali już projekt budżetu na 2025 rok. Przyszłoroczne dochody mają spaść z ponad 250 do niecałych 240 mln zł. Cięcie czekają również wydatki, zwłaszcza te na inwestycje. Najwięcej pieniędzy pochłonie oświata i wychowanie.

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”
galeria

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”

Dzisiaj obchodzimy Dzień Pracownika Socjalnego. To okazja do uhonorowania najbardziej zasłużonych oraz podjęcia dyskusji o zmianach, których potrzebują osoby wykonujące ten zawód.

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne
zdrowie

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne

Kilka tysięcy mieszkańców prawobrzeżnej części gminy wiejskiej Puławy obecnie pozbawiona jest wody pitnej z wodociągu. Sanepid potwierdza skażenie na ujęciu w Gołębiu, które zaopatruje sześć miejscowości. Samorząd udostępnia mieszkańcom wodę w butelkach.

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina
Lublin
galeria

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina

Na ścianie budynku przy ul. Targowej w Lublinie powstała mozaika „Warunek cudu”. Dzieło autorstwa Ingi Levi nawiązuje do żydowskiego dziedzictwa tej części miasta, przypominając o historycznym znaczeniu ulicy dla społeczności żydowskiej.

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec
wypadek

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec

Do tego nieszczęśliwego wypadku doszło wczoraj w Trzebieszowie Pierwsyzm w powiecie łukowskim. 37-letni rolnik obsługiwał rozdrabniacz słomy. W pewnym momencie znalazł się zbyt blisko podajnika. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Edyta Majdzińska najprawdopodobniej będzie dalej prowadzić MKS FunFloor Lubin

Edyta Majdzińska (MKS FunFloor Lublin): Wierzę w kierunek mojej pracy i wierzę w ten zespół

Przedwczesne odpadnięcie z europejskich pucharów najprawdopodobniej nie wywoła burzy w MKS FunFloor. Wydaje się, że Edyta Majdzińska przetrwa ten okres niepokoju.

Kilka lat temu kino Bajka było popularnym miejscem spotkań studentów. Jak jest teraz - zapytaliśmy jego właściciela
magazyn
galeria

Jak radzi sobie lubelskie kino Bajka? "Nie wiem czy przetrwamy"

Po zakończeniu pandemii koronawirusa właściciele kin zauważają zmiany w preferencjach widzów dotyczących sposobu oglądania filmów. Czy mieszkańcy Lublina chętnie odwiedzają lokalne kina? Jak właściciele radzą sobie w nowej rzeczywistości? O sytuacji kina „Bajka” w Lublinie opowiedział nam Waldemar Niedźwiedź.

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Zadaszenie tarasu to praktyczne rozwiązanie, które pozwala cieszyć się przestrzenią na świeżym powietrzu niezależnie od pogody. Odpowiednio dobrane chroni przed słońcem, deszczem oraz zapewnia prywatność. W tym artykule przyjrzymy się inspiracjom, jakie można wykorzystać przy wyborze zadaszenia tarasu.

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Nowotwór piersi jest najczęstszą przyczyną przedwczesnej śmierci wśród polskich kobiet. Kluczem do zdrowia jest m.in. regularna mammografia. Będzie ją można zrobić w mobilnym gabinecie, który właśnie przejeżdża przez nasz region.

Czym są kampery i jak działają?

Czym są kampery i jak działają?

Kampery to specjalnie zaprojektowane pojazdy, umożliwiające komfortowe podróżowanie i nocowanie w różnych miejscach. Ich unikalna konstrukcja łączy funkcje samochodu z przestrzenią mieszkalną.

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku
koncert
22 listopada 2024, 18:00
film

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku

Smolik//Kev Fox to eklektyczny i wymykający się jasno określonym ramom duet Andrzeja Smolika – znakomitego polskiego producenta i Keva Foxa brytyjskiego songwrittera, który w najbliższy piątek zagra w Świdniku.

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko na drogach. Oblodzenie pojawi się w całym regionie.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium